15-minutowe miasto - czy w Polsce to możliwe?

A gdyby tak wszystko, czego potrzebujesz, znajdowało się nie dalej niż kwadrans spaceru od Twojego mieszkania? Carlos Moreno, profesor Sorbony i idol progresywnych urbanistów uważa, że mieszkaniec miasta nie powinien potrzebować auta.


O czym przeczytasz?

Nie potrzebujesz auta, nie potrzebujesz metra

Carlos Moreno jest zdania, że najważniejsze punkty usługowe i handlowe, a także urzędy czy miejsca rozrywki powinny być zlokalizowane w takiej odległości od mieszkania, aby dotarcie do nich pieszo było możliwe w czasie kilkunastu minut. Ma to zniwelować potrzebę korzystania z samochodu, ale także komunikacji miejskiej. Przy takiej organizacji przestrzeni miejskiej jedyny pojazd, jakiego potrzebowalibyśmy na co dzień, to rower. Skądinąd, bardzo doceniany ostatnimi czasy - szczegundefinedlnie w pandemii. Z obawy przed rozprzestrzenianiem się wirusa, wiele osundefinedb korzystających na co dzień z komunikacji miejskiej przesiadło się na jednoślady - mimo badań ktundefinedre potwierdzały, że podrundefinedżowanie z innymi nie jest niebezpieczne, a autobusy i pociągi nie są ogniskami zakażeń. Tak czy inaczej, z pewnością przyczyniło się to do odkorkowania wielu miast - polskich i europejskich - w godzinach wzmożonego ruchu, gdy poluzowane zostały obostrzenia, na przykład latem ubiegłego roku.

Na większym zainteresowaniu rowerami skorzystały zatem nie tylko serwisy pośredniczące w sprzedaży rowerundefinedw (niektundefinedre z nich raportowały wzrost o 150% rok do roku), ale rundefinedwnież kondycja mieszkańcundefinedw miast, a takżeundefined zdrowie psychiczne.

Obniżenie poziomu frustracji, zwiększenie komfortu życia. Mediolan i Paryż jako wzundefinedr

Według danych dostarczanych przez TomTom Traffic, jeśli mieszkamy w miastach, w korkach spędzamy sporą część swojego życia. Rocznie w Warszawie tracimy ok. 70 godzin czyli 3 dni na bezproduktywne siedzenie w samochodzie - do tego doliczyć trzeba jeszcze czas undefinednormalnieundefined potrzebny na dojazd do pracy. Przekłada się to rundefinedwnież na nasze finanse - nie tylko spaloną benzynę, ale zmarnowany czas, w ktundefinedrym moglibyśmy wykonywać z powodzeniem swoje obowiązki. Pandemia pokazała, że home office wcale nie wpływa negatywnie na jakość pracy, ale wręcz przeciwpołożnie. Jednym z powodem takiego stanu rzeczy jest obniżenie frustracji wynikającej ze zmarnowanego czasu na dojazdy.

Ideą przyświecającą Carlosowi Moreno jest skupienie się na człowieku i na tym, czego mu faktycznie potrzeba. Od czasu rewolucji przemysłowej coraz to bardziej oddalaliśmy się od koncepcji, w ktundefinedrej to miasta miały służyć człowiekowi - patrząc na obecną infrastrukturę ośrodkundefinedw miejskich można dojść do wniosku, że jest całkiem na odwrundefinedt.

undefinedChcemy przeciwdziałać wykluczeniu społecznemu, a także dbać o zdrowie mieszkańcundefinedw i jakość powietrza, jakim oddychamy. Dlatego tworzymy więcej miejsca dla pieszych i rowerzystundefinedw od początku pandemiiundefined - napisał w tekście dla fundacji Thomson Reuters burmistrz Mediolanu, Giuseppe Sala. Jest on jednym z zarządcundefinedw miejskich, ktundefinedry mocno inspiruje się postulowanymi przez Moreno zmianami. W czasie pierwszego twardego lockdownu w Mediolanie powstało aż 35 kilometrundefinedw drundefinedg rowerowych. Co ciekawe, odbyło się to bez większych kosztundefinedw dla budżetu miasta - zwyczajnie zamknięto niektundefinedre pasy dla ruchu samochodowego i oznaczono je jako dostępne wyłącznie dla jednośladundefinedw.

Mediolańska dzielnica Lazaretto jest aktualnie miejscem, w ktundefinedrym prowadzony jest eksperyment na żywym miejskim organizmie - władze miasta pod przywundefineddztwem Sali pracują nad tym, aby urzeczywistnić koncepcję 15-minutowego miasta i udostępnić każdemu mieszkańcowi wszystkie niezbędne elementy infrastruktury w odległości nie dalszej, niż kwadrans przechadzki czy przejażdżki rowerowej. Mediolańscy włodarze są optymistyczni i zakładają, że eksperyment się powiedzie, a jego efekty będzie można klonować na pozostałe dzielnice miasta - i to już w najbliższych latach.

Mer Paryża, Anne Hidalgo, jest kolejną osobą, ktundefinedra mocno działa na rzecz promocji koncepcji Moreno, a jednocześnie poprawy komfortu mieszkańcundefinedw stolicy Francji. Nadbrzeże Sekwany aktualnie jest wolne od ruchu samochodowego, a uzyskana dzięki temu przestrzeń została zaadaptowana na tereny zielone i służące do rekreacji. Do centrum Paryża można wjechać wyłącznie, jeśli samochundefinedd spełnia określone normy emisyjne; ale też coraz mniej osundefinedb zainteresowanych jest taką formą podrundefinedżowania po mieście. Rozbudowana sieć drundefinedg rowerowych, a także unikalny pomysł bezpłatnej komunikacji miejskiej zdecydowanie pomogły w zdetronizowaniu ruchu samochodowego.

Smutna rzeczywistość: osiedla na peryferiach i zakorkowane drogi

Nie od dzisiaj wiadomo, że planowanie przestrzenne w Polsce bardzo mocno kuleje. Miasta się rozrastają w sposundefinedb niekontrolowany, a kolejne osiedla budowane są coraz dalej od serca miasta. Komunikacja miejska nie dociera do tych miejsc, a dotychczas boczne, nieużywane drogi dojazdowe tracą swoją przepustowość i wczesnym rankiem oraz popołudniem zamieniają się w prawdziwą gehennę dla kierowcundefinedw.

Za takim pączkowaniem miast nie nadąża nie tylko komunikacja, ale też infrastruktura związana ze służbą zdrowia, edukacją, rozrywką, usługami, a nawetundefined kanalizacją. Trudno raczej w tych miejscach myśleć o koncepcji 15-minutowego miasta - wymagałoby to kompletnej przebudowy danej lokalizacji, a na pewno potrzeba by na to więcej środkundefinedw, niż zamiana znakundefinedw drogowych, jak miało to miejsce w Mediolanie.

Z drugiej strony, trudno się dziwić mieszkańcom polskich miast, że chcą uciekać od ścisłego centrum - niebotyczne ceny mieszkań sprzyjają wyludnianiu się samego serca metropolii, co tylko potwierdza tezę, że dzisiejsze miasta bardziej funkcjonują undefinedsame dla siebieundefined, a nie dla ludzi.

Dlaczego mieszkania w "wielkiej płycie" tak świetnie się sprzedają? Analiza Bartosza Turka

Miasto 15-minutowe: deweloperzy będą walczyć o ekologię?

Wybierając miejsce do życia coraz więcej osundefinedb zwraca uwagę na możliwość tworzenia relacji i zintegrowanych społeczności. Dotychczas dość popularny trend uciekania z miast na wieś zastąpiło zainteresowanie małymi miasteczkami - Polacy ewidentnie doceniają możliwość dotarcia do najważniejszych miejsc w krundefinedtkim czasie, a także kontaktundefinedw z innymi. To prawda, że jeśli chodzi o te ostatnie, jesteśmy bardzo mocno stęsknieni ze względu na rok pandemii - jednak wszystko wskazuje na to, że pozwoliła nam ona przewartościować spojrzenie na rzeczywistość bardziej trwale.

Myślący przyszłościowo deweloperzy doskonale wyczuwają ten trend inwestując w działki w mniejszych miastach oraz tak planując swoje nowe osiedla, aby realizowały koncepcję 15-minutowego miasta w skali mikro.

Bez wątpienia tego typu działania, jak wsparcie dla alternatywnej mobilności i wręcz całkowite zniesienie potrzeby przemieszczania się znacznie obniża ślad węglowy miasta. Zwiększanie przestrzeni zielonej niweluje zjawisko miejskich wysp ciepła, co z kolei koreluje z mniejszym zużyciem energii w okresie upałundefinedw. Deweloperzy stawiający na ekorozwiązania i oferujący swoim klientom samowystarczalność stawiają na panele fotowoltaiczne, pompy ciepła i inne nowoczesne technologie, ktundefinedre łączą się nie tylko z ochroną klimatu, ale realnymi oszczędnościami - zarundefinedwno dla prywatnej kieszeni, jak i miast, od tej pory undefinedzwolnionychundefined z pewnych obowiązkundefinedw względem danej lokalizacji.

Co więcej, takie działania gwarantują rundefinedwnież bezpieczeństwo mieszkańcom i nie chodzi tutaj wcale o tworzenie enklaw za zamkniętymi bramami. Wręcz przeciwnie: w okresie pandemii na nowo odkryliśmy wartość otwartych terenundefinedw zielonych, możliwość zakupundefinedw na targach undefinedpod chmurkąundefined w przeciwieństwie do zamkniętych lokali i zatłoczonych sklepundefinedw. Wygląda na to, że nasze nowe wymagania względem miejsc, w ktundefinedrych chcemy mieszkać, zaczynają odgrywać niebagatelną rolę w planowanych inwestycjach - dobrze by było, aby zarządzający polskimi miastami podeszli do koncepcji miasta 15-minutowego rundefinedwnie poważnie.

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Stopy procentowe, WIBOR a zakup mieszkania #SĘKwFinansach - Oskar Sękowski

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej z rzędu podwyżce stóp procentowych. Nie pozostaje to bez wpływu na raty kredytów i zdolność finansową polskich rodzin. Komentarz odnośnie aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości i finansów oraz wyjaśnienie podstawowych pojęć zapewnia Oskar Sękowski, redaktor mieszkanie.pl i analityk branżowy. Zapraszamy na 1 odc. nowej serii!