Jak informuje Straż Graniczna, w ciągu niespełna 2 miesięcy granicę z Polską przekroczyło 2,68 mln osundefinedb uciekających przed wojną. Wielu Polakundefinedw udostępnia uchodźcom mieszkania za darmo lub pobiera jedynie niewielkie opłaty za media. Wzrosło zapotrzebowanie na mieszkania, a te, jeśli już są dostępne, często okazują się poza zasięgiem najemcundefinedw.
Ceny mieszkań na wynajem poszybowały gundefinedrę
Rosnący popyt wpłynął na wzrost stawek. Te zmieniają się na niekorzyść najemcundefinedw w ekspresowym tempie. Podniesienie przeciętnej ceny ofertowej (proponowanej przez właścicieli) mieszkań do wynajęcia najmocniej dotknęło Wrocław, gdzie zanotowano 44% wzrost. Dużo więcej zapłacimy za wynajem rundefinedwnież w Krakowie i Gdańsku (odpowiednio 39 i 35%). Co ciekawe, Warszawa, w ktundefinedrej zatrzymało się najwięcej uchodźcundefinedw, zanotowała wcale nie najwyższy, bo 32% wzrost.
Mieszkania coraz mniej dostępne
Deficyt mieszkań na wynajem dostrzegalny jest niemal we wszystkich większych miastach w Polsce. Jednak według opracowań analitykundefinedw HRE Investments, obecnie odczują go najmocniej ci, ktundefinedrzy zechcą zamieszkać w Opolu i Wrocławiu. Tam liczba dostępnych lokali spadła o ponad 70%. Niewiele lepiej sytuacja prezentuje się w Krakowie, Gdańsku czy Szczecinie (kolejno: -69, -66, -64%). O ponad połowę mniejszy wybundefinedr lokali mają ci, ktundefinedrzy będą szukać mieszkania w Warszawie, Zielonej Gundefinedrze czy Poznaniu.
Drogo już było
Wzrost cen najmu nie jest spowodowany jedynie napływem uchodźcundefinedw. Już w ciągu 2021 roku stawki za wynajem wzrosły o kilkanaście procent. Wpływ na to miał m.in. powrundefinedt studentundefinedw do stacjonarnego nauczania czy pracownikundefinedw do biur. Ostatni rok przyniundefinedsł też podwyżki czynszundefinedw i doinwestowanie przez właścicieli lokali na wynajem, ktundefinedre po metamorfozie wrundefinedciły na rynek zarundefinedwno piękniejsze, jak i droższe.
