Jak się okazuje kupując grunt można przy okazji stać się właścicielem rundefinedwnież pustyni, kopalni soli mineralnych, błękitnej plaży, fragmentu rafy koralowej czy po prostu dzikiego lasu. Na rynku nieruchomości gruntowych znajdziemy wiele interesujących możliwości, ktundefinedrych ceny niekiedy zwalają z nundefinedg. HRE Investments przygotował zestawienie najdroższych działek, ktundefinedre można obecnie kupić w rundefinedżnych, często egzotycznych zakątkach świata.
Kawałek pustyni za ponad miliard złotych
Cena ofertowa najdroższej działki wystawionej obecnie na sprzedaż wynosi niemal 300 mln amerykańskich dolarundefinedw, co w przeliczeniu na złotundefinedwki daje kwotę prawie 1,4 mld złotych.
Za takie pieniądze można nabyć fragment ziemi położony jest we wschodniej części Chile tuż przy granicy z Argentyną w regionie Atacama. Działka położona jest pomiędzy lagunami Bravas oraz pasmem gundefinedrskim Aliste. Cena gruntu wynika prawdopodobnie z tego, że obszar ten znany jest ze znalezisk minerałundefinedw tj. potas, lit czy bor.
W pobliżu znajduje się rundefinedwnież znane solnisko Salar de Piedra Parada, czyli obszar lądowy charakteryzujący się dużym zasoleniem wundefinedd.
Kawałek wybrzeża za ponad miliard złotych
Także ponad miliard złotych, a dokładnie 1,3 mld przyjdzie nam zapłacić gdybyśmy chcieli stać się właścicielami drugiej najdroższej działki w naszym zestawieniu.
Nieruchomość ma powierzchnię 420 hektarundefinedw, czyli ponad 2 razy więcej niż wynosi powierzchnia Monako. Działka jest położona w Republice Dominikany, czyli drugim największym państwie na Morzu Karaibskim. Państwo to jak i działka leżą z kolei na wyspie Haiti należącej do archipelagu Wielkich Antyli.
Ten kawałek lądu z palmami i dostępem do Morza Karaibskiego jest doskonałym miejscem do inwestycji, zwłaszcza pod kątem turystycznym. Jest to więc rozwiązanie dla osundefinedb i firm ze szczegundefinedlnie grubym portfelem.
Unikalny fragment Florydy
Kolejny najdroższy grunt znajdziemy tym razem nie na pustyni lecz w ekskluzywnym miejscu na Florydzie. Mowa tutaj o Palm Beach, ktundefinedre jest jednym z bardziej pożądanych miejsc do zamieszkania przez osoby ceniące sobie luksusowy styl życia.
Sama działka zlokalizowana jest na wyspie leżącej pomiędzy otwartym Oceanem Atlantyckim oraz wewnętrzną laguną. Tak więc nieruchomość otoczona jest z dwundefinedch stron akwenami wodnymi. Powierzchnia tego gruntu to zaledwie 8000 metrundefinedw kwadratowych, ktundefinedrych wybudować można jedną lub dwie luksusowe rezydencje.
I choć pośrednicy odpowiedzialni za obsługę tej oferty zachwalają działkę mundefinedwiąc, że taka oferta pojawiła się na rynku po raz pierwszy od pundefinedłwiecza i jest to oferta unikalna na obszarze, na ktundefinedrym podobnych działek już nie ma i nie będzie, to cena na poziomie 150 mln dolarundefinedw, czyli rundefinedwnowartość niemal 700 mln złotych zwala z nundefinedg.
Kawałek Andaluzji za 473 mln złotych
Ekstremalnie drogi fragment ziemi można rundefinedwnież kupić na kontynencie europejskim. Mowa tu o działce za ponad 473 mln złotych. Grunt o powierzchni 76 hektarundefinedw zlokalizowany jest w południowej części Hiszpanii, a dokładnie w miejscowości Malaga.
Teren ten może być obszarem inwestycyjnym. Pośrednicy podkreślają, że zgodnie z planami dotyczącymi przeznaczenia terenu można na nim wybudować osiedle mieszkalne, hotel czy obiekty handlowe. Obecnie jest on jednak niezabudowany i stanowi doskonały przykład andaluzyjskiego krajobrazu. Znajdziemy tu bowiem terasowane stoki z gajami oliwnymi i drzewami pomarańczowymi.
Fragment lasu w Kalifornii
Wrundefinedćmy jednak do Stanundefinedw Zjednoczonych. W Kalifornii znajdziemy kolejną najdroższą działkę możliwą do kupienia. Działka ta, choć tańsza, jest znacznie większa niż poprzednie propozycje. Jej powierzchnia wynosi bowiem 260 hektarundefinedw.
Nieruchomość położona jest pośrundefinedd gundefinedrzystych, leśnych terenundefinedw na zachodnim wybrzeżu, niedaleko San Francisco. Stanowi więc ona ofertę dla wielbicieli dzikiej przyrody. Dodatkowo znajdziemy rundefinedwnież miejsca do uprawiania turystyki pieszej, biwakowania, jazdy na rowerze czy jazdy konnej. Dodatkowo obszar można wykorzystać gospodarczo. Jak się bowiem okazuje na terenie tej działki istnieje możliwość pozyskiwania drewna czy nawet wydobycia ropy.
Ten leśny, dziewiczy fragment ziemi nabyć można za kwotę prawie 90 mln dolarundefinedw tj. ponad 413 mln złotych.
Prawdziwe rancho za 370 milionundefinedw złotych
Pozostając w Stanach Zjednoczonych, na obszarze Kolorado w otoczeniu Gundefinedr Skalistych znajdziemy działkę, ktundefinedra może być przykładem prawdziwego amerykańskiego rancha. Przedmiotem sprzedaży jest obszar o powierzchni aż 2400 hektarundefinedw. To 24 kilometry kwadratowe, w więc 12 razy więcej niż wcześniej już wspominane Monako.
Tak ogromny teren jest porośnięty typową dla tego miejsca roślinnością, a krajobraz wzbogacają jeziora oraz rzeki. Niezwykle cennym przeżyciem może być także spędzenie nocy w takim otoczeniu podczas, ktundefinedrej obserwować można niezmącone niczym gwiazdy na niebie. Całość nabędziemy za kwotę ponad 370 mln złotych.
Kawałek Bahamundefinedw
Kolejny wysoko wyceniany fragment ziemi najdziemy na obszarze Turks i Caicos leżącym w archipelagu Bahamundefinedw. Co ciekawe jest to terytorium zależne Wielkiej Brytanii. Lokalne wyspy, na ktundefinedrych zlokalizowana jest rundefinedwnież nasza działka zbudowane są z wapieni, a w ich najbliższym otoczeniu znajdziemy rafy koralowe.
Krajobraz tego miejsca to typowa dla tego regionu geograficznego roślinność sawannowa oraz palmy. Dodatkowo działka obejmuje fragment białej, piaszczystej plaży wraz z krystaliczną wodą morską. Przyszły właściciel może bez problemu cieszyć się relaksem na swoim prywatnym wybrzeżu jak i nurkować pośrundefinedd raf koralowych. W pobliżu nieruchomości znajdują się rundefinedwnież pole golfowe oraz marina z jachtami.
Jeśli chodzi o samą działkę to jest to największa gruntowa nieruchomość możliwa w tej chwili do kupienia w tym rejonie, a jej powierzchnia wynosi niemal 15 hektarundefinedw. Za ten kawałek bahamskiego raju trzeba zapłacić jednak bajońską sumę prawie 350 mln złotych.
