Rosyjska inwazja na Ukrainę nie ustaje. Od ponad trzech tygodni agresorzy niszczą i zabijają. Nie da się zapobiec takim tragediom, nie można się też, niestety, zabezpieczyć, wykupując polisę. Jak tłumaczy Rafał Mańkowski, ekspert Polskiej Izby Ubezpieczeń, szkody związane z wojną z reguły nie podlegają ochronie: undefined W niektundefinedrych ubezpieczeniach dla firm, np. transportowych, istnieje możliwość zawarcia umundefinedw ubezpieczenia, rozszerzonych o specjalne klauzule związane z wojną, ale zawsze jest to kwestia indywidulanej umowy pomiędzy firmą a ubezpieczycielem.
I choć do niedawna wydawało się, że konflikty zbrojne już Europie nie grożą, część ludzi była na nie przygotowana.
Luksusowa przestrzeń 60 metrundefinedw pod ziemią
Fot. Andrew Altman/CNET
Portale poświęcony militariom i nieruchomościom systematycznie informowały o modernizowanych bunkrach, ktundefinedre następnie wystawiano na aukcje. Amerykański deweloper Larry Hall w 2008 r. kupił stary silos rakietowy i przekształcił go w piętnastokondygnacyjny podziemny apartamentowiec Survival Condo. Obiekt ma grube na prawie trzy metry ściany, ktundefinedre uchronią mieszkańcundefinedw przed atakiem nuklearnym.
Są tu m.in. basen, biblioteka, kino, bar, siłownia i sklepy, a nawet ścianka wspinaczkowa i park dla psundefinedw. W każdym mieszkaniu zamontowano tzw. okna symulowanego widoku, ktundefinedre dają wrażenie, jakby się znajdowało na powierzchni ziemi.
Fot. Andrew Altman/CNET
Lokatorzy Survival Condo mogą żywić się roślinami z uprawy hydroponicznej, ktundefinedre do wzrostu nie potrzebują gleby, a także rybami z hodowli akwaponicznej. Według zapewnień Larryundefinedego Halla, w apartamentowcu znajduje się wszystko, co niezbędne, aby przetrwać tu nawet pięć lat.
Deweloper musiał być przekonujący, bo lokatorzy byli gotowi zapłacić nawet trzy mln dolarundefinedw za apartament. I choć te ceny trudno nazwać okazyjnymi, zainteresowanie było tak duże, że mieszkania rozeszły się jeszcze przed zakończeniem budowy.
Kiedyś zaniedbany bunkier, dziś komfortowe mieszkanie
W ostatnich latach na sprzedaż wystawiono także wiele zrewitalizowanych schronundefinedw przeciwatomowych, zaadaptowanych na mieszkania. Przykładem jest bunkier w Paradise Valley w Montanie, ktundefinedry trafił pod młotek w minionym roku.
Nieruchomość składała się z czterech w pełni urządzonych lokali mieszkalnych i była warta 1,24 mln dol.
Na sprzedaż trafia także wiele całkowicie zdewastowanych bunkrundefinedw. W zeszłym roku brytyjskie media informowały o licytacji schronu z 1956 r. znajdującego się w walijskim mieście Cardiff. Nieruchomość zyskała rozgłos już w 1968 r., kiedy dostał się do niej badacz i historyk Nick Catford. ktundefinedry wykonał pamiątkowe zdjęcia wnętrz. Jak potem pisał na portalu subbrit.org.uk, w bunkrze znajdowały się m.in. magazyn wypełniony sprzętem w większości pochodzącym z okresu drugiej wojny światowej. Było tam też wiele blaszanych hełmundefinedw, noszy, masek przeciwgazowych, pojemnikundefinedw na śmieci, wiader i stołundefinedw.
Wystawiony na sprzedaż schron był zaniedbany i wymagał gruntownego remontu, stąd jego stosunkowo niska cena undefined 40 tys. funtundefinedw.
Przydomowy bunkier made in Poland
Fot. Mahton/portal-mundurowy.pl
Michał Lorek, właściciel bydgoskiej firmy budowlanej Fundament, kilka lat temu postanowił rozszerzyć działalność o budowę schronundefinedw. Jak mundefinedwił w 2020 r. serwisowi Portal-mundurowy.pl, podczas rozmundefinedw z bogatszymi klientami zauważył, że mają oni potrzebę zabezpieczenia się przed najgorszymi scenariuszami. Chcą przetrwać w komfortowych warunkach. Dlatego Lorek założył spundefinedłkę Mahton i we wspundefinedłpracy z Wojskową Akademią Techniczną w Warszawie rozpoczął prace badawczo-rozwojowe nad prototypem przydomowego schronu o powierzchni 25 mkw.
Przewidziano w nim sypialnię, toaletę z prysznicem, aneks kuchenny oraz część techniczną. Konstrukcja w wersji podstawowej ma mieć odporność napadową i balistyczną.
W bardziej rozbudowanej wersji są dodatkowe instalacje i systemy pozwalające na całkowite, hermetyczne odcięcie schronu od warunkundefinedw zewnętrznych. Taka konstrukcja ma chronić przed wszelkiego rodzaju zagrożeniami i skażeniami undefined radioaktywnym, biologicznym, chemicznym.
Schrony mogą zabezpieczyć trzy proc. Polakundefinedw
Nie wiadomo, ile schronundefinedw u nas wybudowano. Jednak jak podaje serwis Gazetaprawna.pl, powołując się na artykuł w Przeglądzie Pożarniczym, najprawdopodobniej pomieściłyby one niecałe trzy proc. ludności kraju. Dla porundefinedwnania, w Szwecji schronienie znalazłoby ok. 90 proc.
Wiele bunkrundefinedw powstało u nas pod szkołami, obiektami rządowymi, szpitalami, zakładami pracy i prywatnymi rezydencjami.
Za schron może posłużyć także odcinek warszawskiego metra, między stacjami Kabaty i Racławicka. Został wyposażony w szczelne drzwi i systemy filtracyjne powietrza.
Niestety, duża część polskich bunkrundefinedw jest w kiepskim stanie technicznym. Inne stały się atrakcjami turystycznymi i z bezpieczeństwem nie mają dziś nic wspundefinedlnego.
Aby dowiedzieć się więcej o dostępnych w Polsce schronach, warto przejrzeć portale z ogłoszeniami, na ktundefinedrych można znaleźć oferty sprzedaży takich nieruchomości. Bunkry najczęściej pojawiają się w anonsach jako dodatek do działki. Niektundefinedrzy sprzedawcy zamieszczają rundefinedwnież ich zdjęcia.
Na razie bez paniki i większych zmian
Choć od rosyjskiej inwazji na Ukrainę minęły już ponad trzy tygodnie, pośrednicy zapewniają, że jesteśmy spokojni.
undefined Rosyjska inwazja na Ukrainę nie zmieniła preferencji Polakundefinedw kupujących mieszkania. Ewentualnie wstrzymała kilka decyzji zakupowych undefined mundefinedwi Michał Spodymek, właściciel agencji Goeste Nieruchomości oraz firmy Kursy Nieruchomości.
Jak tłumaczy, jeśli wybuchnie wojna, nie ma znaczenia, w jakim budynku mieszkamy. Czy jest wysoki, czy niski, czy jest z betonu, czy może z drewna. Żadna konstrukcja nie zapewni bezpieczeństwa. Poza schronami, ale w nich się nie mieszka.
Michał Spodymek dodaje, że w ostatnim czasie można zaobserwować znaczący wzrost zainteresowania nieruchomościami w Bułgarii, gdzie mieszkanie dwupokojowe z widokiem na morze można kupić już za 200 tys. zł. Niewykluczone, że miał na to wpływ wątek związany z bezpieczeństwem.
Także zdaniem Marty Pawlikowskiej, właścicielki firmy Conse, jest zdecydowanie za wcześnie, by wyrokować o trendach zakupowych, ktundefinedre zmieniły się po wybuchu wojny: undefined Na razie widać zdecydowane wyhamowanie rynku, spowodowane głundefinedwnie brakiem stabilności w wielu aspektach, nie tylko gospodarczych. Przerabialiśmy podobne nastroje dwa lata temu, kiedy wybuchła pandemia. Dopiero gdy klienci przyzwyczają się do bieżącej sytuacji, będziemy mogli zbadać trendy.
