Fot. Boredpanda.com
Budowla może kosztować nawet 100 tys. USD
O czymś takim marzy niejedno dziecko, jednak ten domek to nie zabawka dla najmłodszych, a prawdziwe arcydzieło miniaturowej sztuki, architektury i wzornictwa. The Sahlberg, bo tak nazywa się budowla, ma około 125 cm wysokości, 183 cm szerokości i 50 cm głębokości. Jego pomysłodawcą jest Amerykanin Jimmy Landers, ktundefinedry sam zaplanował i zbudował dom, a wykonanie jego poszczegundefinedlnych elementundefinedw - zgodnie ze swoją wizją - zlecił grupie ośmiu rzemieślnikundefinedw. Obecnie egzemplarz został wystawiony na sprzedaż, za pośrednictwem firmy D. Thomas Fine Miniatures, ktundefinedra reprezentuje projektanta. Choć sprzedający zaznacza, że pod uwagę brane są wszystkie oferty, szacuje się że budowla może kosztować nawet 100 tys. USD.
Fot. Boredpanda.com
Dwa tysiące książek, dwa tysiące marmurowych płytek
Jak podaje Boredpanda.com, budowla zaprojektowana przez Jimmy'ego Landersa zachwyca nie tylko z zewnątrz. To przede wszystkim wnętrza cieszą oko. Można tu dostrzec mistrzowską precyzję, z jaką wykonano ich poszczegundefinedlne elementy. W domku znajdują się trzy piętra, a na nich m.in. trzykondygnacyjne foyer, dwupiętrowa, wyłożona boazerią biblioteka, jadalnia, salon oraz dwie sypialnie - głundefinedwna i gościnna.
Uwagę zwraca przede wszystkim trzypiętrowe foyer z zakręconymi schodami, wykonanymi z ręcznie toczonych wrzecion i mahoniowych balustrad. Prowadzi ono do witrażowej kopuły środkowej, autorstwa Barbary Sabii.
Czymś niezwykłym jest z pewnością biblioteka, w ktundefinedrej znajduje się ponad 2 tys. książek, a każda z nich jest zatytułowana. W głundefinedwnej sypialni wyrundefinedżniają się natomiast: rzeźbiony, gipsowy kominek, mosiężny żyrandol sześcioramienny i sięgające od podłogi do sufitu witraże.
Wzrok przykuwa także podłoga w przedpokoju, złożona z ponad 2 tys. płytek marmurowych i zabezpieczona tradycyjną fugą. Ciekawym elementem jest rundefinedwnież dwupoziomowy, mosiężny żyrandol, stworzony przez Lindę Orleff.
Za oświetlenie budowli odpowiadał Carl Sahlberg. Żyrandole i kinkiety wykorzystują tradycyjne żarundefinedwki. W kilku pokojach znajdują się wtyczki do dodatkowego oświetlenia stołu i podłogi.
Fot. Boredpanda.com
Domek powstał na prośbę żony
Jimmy Landers pracował jako kierownik regionalny w międzynarodowej korporacji. Gdy przeszedł na emeryturę, żona poprosiła go, by zbudował dla niej domek dla lalek - podaje Boredpanda.com. Miała to być jednak budowla niezwykła. Jimmy pracował nad nią dwa lata. Projektant spędza w domowym studiu 18 godzin na dobę. Obecnie pracuje nad budowlą, inspirowaną domami z okresu odrodzenia dynastii Tudorundefinedw w USA, na początku XX w.