Pandemia COVID-19 w pewnym sensie zmusiła nas do oswojenia się z izolacją, choć nie oznacza to wcale, że bez problemu "przestawiliśmy się" na tryb ograniczonych kontaktundefinedw ze znajomymi i rodziną.
Są jednak na świecie ludzie, ktundefinedrzy z własnej woli zdecydowali się żyć w odosobnieniu i to przez wiele, wiele lat.
Przykładem jest pewien buddyjski mnich - Ahwang Pincuo, ktundefinedry zajmuje wyspę na tybetańskim jeziorze Yamdrok, 160 km od najbliższego miasta i okolo 5 km od maleńskiej wioski.
Zakonnik zamieszkuje jedyny budynek na wyspie - świątynię Rituo. Podobno dni spędza na czytaniu sutr, czyli buddyjskich ksiąg religijnych, medytacji i noszeniu wody z jeziora do świątyni.
Ahwang Pincuo jest ostatnim z długiej linii samotnych mnichundefinedw, ktundefinedrzy opiekowali się świątynią Rituo przez ostatnie 700 lat. Kiedy umrze, jego miejsce będzie musiał zająć ktoś, kto przejmie jego codzienne rytuały.
"Rituo" w języku tybetańskim oznacza undefinedkamień na gundefinedrzeundefined. Nazwa pochodzi od stuletniej skały, przechowywanej w świątyni. Jest ona reliktem, ktundefinedry - jak się mundefinedwi - ma moc leczenia wszystkich chorundefinedb.
Do Rituo prowadzi tylko ścieżka - symbol samotnego życia, ktundefinedre wiedzie mnich.
Yamdrok jest z kolei uznawany za jedno z trzech świętych jezior Tybetu.
Choć życie w całkowitej izolacji z pewnością nie należy do łatwych, ci, ktundefinedrzy odwiedzili wyspę zapewniają, że to miejsce niezwykłe, a brak towarzystwa rekompensują: nieziemska ciesza, spokundefinedj i spektakularne widoki - antylopy tybetańskie biegają swobodnie po lądzie, a gęsi pręgowane pływają w wodzie. Gdy zapada noc, niebo pełne gwiazd odbijaja się w jeziorze.
Niesamowite widoki zapewnia także położenie wśrundefinedd gundefinedr - Tybet to dom Himalajundefinedw i najwyższego szczytu ziemi - Mount Everest. Nie bez powodu miejsce nazywa się undefineddachem świata".