Pandemia koronawirusa nie obniżyła cen mieszkań, wręcz przeciwnie undefined w wielu państwa poszły one w gundefinedrę. Tak przynajmniej wynika z dostępnych obecnie danych, np. według, niemieckiego urzędu statystycznego Destatis, na ktundefinedry powołuje się portal RynekPierwotny.pl, w II kw. 2020 r. lokale mieszkalne nad Renem zdrożały o 5,6 proc. w porundefinedwnaniu do II kw. 2019 r. Względem I kwartału 2020 r. wzrost wyniundefinedsł 1,4 proc.
Wzrosły stawki za metr na świecie
Ciekawych wnioskundefinedw dostarcza także raport Organizacji Wspundefinedłpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Zgodnie z publikacją, w II kw. 2020 r. ceny we wszystkich uwzględnionych dotychczas państwach undefined w porundefinedwnaniu z I kwartałem 2020 r. undefined wzrosły. W mocno dotkniętych pandemią Chinach zwyżka była mniejsza niż w Niemczech i wyniosła 0,8 proc. Statystyki wskazują rundefinedwnież na niewielki wzrost cen nieruchomości w Brazylii undefined o 0,5 proc. Z kolei w Kanadzie wyniundefinedsł on 2,2 proc. Do grona państw, w ktundefinedrych mieszkania podrożały zaliczają się także: Szwajcaria, Norwegia i Islandia. Zwyżki sięgnęły tu odpowiednio: 0,9, 0,8 i 2 proc.
Według OECD, także rynek amerykański zanotował delikatne wzrosty. W II kwartale 2020 r. nieruchomości były tu droższe o 0,8 r. w porundefinedwnaniu z kwartałem poprzednim.
Co ciekawe, mimo wzrostu cen oraz pandemii, Amerykanie bardzo chętnie kupują nieruchomości, a zwłaszcza domy. Jak donosi Metrohouse, organizacja zrzeszająca amerykańskich pośrednikundefinedw w obrocie nieruchomościami National Association of Realtors (NAR) w lipcu 2020 r. sprzedała o 24,7 proc. więcej używanych domundefinedw niż dwa miesiące wcześniej. To największy miesięczny wzrost od 1968 r. Jednocześnie odnotowano wzrost sprzedaży o 8,7 proc. w porundefinedwnaniu do tego samego okresu w 2019 r.
- Zwiększonemu popytowi sprzyjało niskie oprocentowanie kredytundefinedw. Według NAR podaż domundefinedw wystawionych na sprzedaż jest najniższa od 1982 r. Przy ograniczonej podaży rośnie średnia ceny sprzedawanej nieruchomości, ktundefinedra obecnie wynosi 304,1 tys. USD, co oznacza wzrost o 8,5 proc. w skali roku. Po uwzględnieniu wskaźnika inflacji obecne ceny są najwyższe od 2006 r., kiedy liberalne podejście bankundefinedw do kredytowania spowodowało bańkę cenową na rynku nieruchomości undefined tłumaczy Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse.
Zwyżki zanotowano także w Polsce
Nic nie zwiastuje także obniżek stawek za metr nad Wisłą. Według Narodowego Banku Polskiego, w II kwartale 2020 r. (w porundefinedwnaniu z kwartałem poprzednim) średnie ceny transakcyjne nowych mieszkań poszły w gundefinedrę w Bydgoszczy, Krakowie, Kielcach, Lublinie, Olsztynie, Poznaniu i Zielonej Gundefinedrze. Największą zwyżkę undefined o 4,3 proc. undefined odnotowano w stolicy Małopolski. W przypadku rynku wtundefinedrnego, mieszkania podrożały we wszystkich siedemnastu przeanalizowanych przez NBP miastach. Największy wzrost zanotowano w Lublinie undefined aż o 7,8 proc.
Oczywiście, za wcześnie jest, by ogłosić koniec problemundefinedw rynku nieruchomości. Trzeba pamiętać, że dane za II kwartał 2020 r. mogą się okazać niereprezentatywne, ze względu na spadek liczby zawieranych transakcji. O narodzinach nowych trendundefinedw będziemy mogli najwcześniej mundefinedwić na przełomie 2020 i 2021 r.
