Mali, niewidoczni śpiewacy
Porą roku, ktundefinedra kojarzy nam się ze śpiewem ptakundefinedw, jest oczywiście wiosna. To właśnie teraz ich głosy brzmią najpiękniej i najgłośniej. Nie oznacza to jednak, że w chłodne pory roku w miastach i lasach jest zupełnie cicho - wprawne ucho rozpozna pieśń strzyżyka i kosa czy rudzika, nawet w grudniowy, pochmurny dzień. W Polsce w okresie od listopada do lutego więcej napotykamy ptakundefinedw krukowatych, ktundefinedre w chłodne miesiące mają pory godundefinedw, dlatego z zimowym krajobrazem najbardziej łączy nam się undefinedzłowieszczeundefined krakanie, a nie wysoki trel.
Jesteśmy tak przyzwyczajeni do niewidzialnej, ale słyszalnej obecności ptakundefinedw, że traktujemy ją jak stały element dźwiękowego krajobrazu. Aby przekonać się o tym, jak undefineddziwnyundefined wydaje się świat bez ich śpiewu, można wybrać się po prostu na przechadzkę do lasu i uważnie się wsłuchać. Bywają chwile, gdy nasza przechadzka będzie alarmować małych śpiewakundefinedw, ktundefinedrzy ze zdwojoną mocą poinformują swoich wspundefinedłtowarzyszy o potencjalnym intruzie, a następnie po tych chwilach nastąpią momenty ciszy. Niemal absolutnej ciszy.
Warto zapamiętać tą undefineddziwnośćundefined i traktować ją jako przestrogę. W Polsce obecnie wymierają gatunki ptakundefinedw, ktundefinedre jeszcze w latach 80-tych ubiegłego wieku należały do pospolitych: gawron, czajka, mewa siwa, słowik. W skali światowej zagrożonych wyginięciem jest 14% wszystkich skrzydlatych gatunkundefinedw, a w samym naszym kraju - aż 25%!
Na Czerwonej Liście Ptakundefinedw Polski udostępnionej w internecie za darmo znajdziesz wszystkie gatunki, ktundefinedrym grozi niebezpieczeństwo oraz te, ktundefinedre straciliśmy bezpowrotnie. To rundefinedwnież fenomenalne źrundefineddło wiedzy ornitologicznej napisane przystępnym językiem.
Co się dzieje z ptakami?
Jest wiele powodundefinedw, dla ktundefinedrych ptakundefinedw wokundefinedł nas jest coraz mniej. Po pierwsze, odpowiadają za to postępujące zmiany klimatyczne i zmniejszająca się biorundefinedżnorodność gatunkowa. Ekosystemy to złożona sieć połączeń, w ktundefinedrych gdy zabraknie jednego elementu, przekłada się to na istnienie innych.
Wspomniane wcześniej gawrony, niegdyś wpisane w polski krajobraz, obecnie umierają śmiercią głodową. Większość z tych, ktundefinedre obserwujemy na polach i w okolicach miast, jest gośćmi przylatującymi do nas ze Wschodu. Polskie gawrony, żywiące się owadami naturalnie występującymi na polach uprawnych, zmuszone są teraz do jedzenia głundefinedwnie pędrakundefinedw. Dorosłe owady są zabijane przez środki chemiczne służące do ochrony roślin - zresztą, odstraszają rundefinedwnież i same ptaki.
Co więcej, ptaki są często traktowane przez nas jak szkodniki - ludzie zrzucają ich gniazda, nie pozwalają się osiedlać w szczelinach dachundefinedw i okien. Na drzewach zresztą coraz częściej też: starodrzewy masowo są wycinane, a szkodliwa undefinedbetonozaundefined zalewa wszystkie miasta. Nieużytki, łąki i niekoszone skwery są w odwrocie.
Natura sama z siebie nigdy nie ulega gwałtownym przemianom. Jeśli one następują, są zawsze konsekwencją czynnikundefinedw zewnętrznych, a obecnie czynniki te generuje głundefinedwnie człowiek.
Ptaki w miastach: jak możesz je wspierać?
Przede wszystkim: nie niszczmy gniazd oraz dbajmy o to, aby mogły być zakładane. Warto odpuścić koszenie trawnikundefinedw na rzecz urokliwych łąk kwietnych i rozsądnie podchodzić do wycinki drzew. Istotnym elementem dbania o ptaki jest rundefinedwnieżundefined nie wypuszczanie kotundefinedw domowych. Chociaż może się to nie spodobać kociarzom, statystyki są nieubłagane: zdaniem ekspertundefinedw ze Szkoły Głundefinedwnej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) w Warszawie, w samej Polsce koty zabijają kilka milionundefinedw ptakundefinedw i małych ssakundefinedw rocznie.
Pamiętajmy także o tym, że dokarmianie ptakundefinedw jest pomocą, gdy zachowanych jest kilka warunkundefinedw. Po pierwsze, musi występować faktyczny problem ze zdobyciem pokarmu (czyli np. zimą). Po drugie, pożywienie powinno być odpowiednie dla ptasiego układu pokarmowego. Ptakom nie należy podawać chleba, bułek i pieczywa, tym bardziej drożdżundefinedwek, chipsundefinedw czy słonych paluszkundefinedw. Jeśli chcemy podarować coś skrzydlatym znajomym, poczęstujmy ich ziarnami słonecznika, sezamem lub owocami. Te z pewnością nie doprowadzą do deformacji piundefinedr, ktundefinedra jest najczęstszym skutkiem ubocznym spożywania pieczywa przez ptaki i uniemożliwia lot.
Tego typu mieszanki ziaren możemy wysypywać do domkundefinedw lub bezpośrednio na parapet pamiętając, aby było to z dala od zasięgu kotundefinedw. Na balkonach i tarasach możemy zakładać budki lęgowe - ich konstrukcja nie jest trudna dla przeciętnego majsterkowicza, a gotowe rozwiązania dostępne są w sklepach budowlanych. Warto pamiętać jednak, że w Polsce prawo zabrania zakładania budek lęgowych, gdy w danym budynku toczy się remont.
Posiadacze kotundefinedw i psundefinedw mogą przysłużyć się ptakom, udostępniając imundefined wyczesane futro ze swoich czworonogundefinedw. Jest to idealny undefinedmateriał izolacyjnyundefined do gniazd, a miękki puch świetnie sprawdza się jako wyściundefinedłka.
Ostatnią rzeczą, o ktundefinedrą powinniśmy zadbać w swoim domu lub mieszkaniu (szczegundefinedlnie, jeśli mieszkamy na wyższych piętrach) jest odpowiednie oznakowanie szyb. Ptaki mają świetny wzrok, co ciekawe - widzą rundefinedwnież w zakresie UV. Jednak nie potrafią dostrzec szkła okiennego, w ktundefinedrym często odbija się niebo i elementy krajobrazu. Najlepszym rozwiązaniem jest umiejscowienie specjalnej naklejki imitującej kształt ptaka drapieżnego - można ją samodzielnie przygotować z czarnego papieru. W moim wiejskim domu jak i mieszkaniu na 14 piętrze, zdało to egzamin - niestety, wcześniej zdarzyło mi się dwukrotnie przekonać o niebezpiecznych konsekwencjach, jakie niesie dla szpaka i kosa kolizja z szybą. Taka naklejka być może nie stanowi dekoracji pasującej do każdego wnętrza, ale jest małym działaniem, ktundefinedre możemy zrobić na rzecz otaczającej nas przyrody.
