Epidemia koronawirusa przyniosła ze sobą nie tylko depresję gospodarczą i problemy wielu osundefinedb z utrzymaniem pracy. Innym jej efektem jest dramatyczny wzrost liczby oszukańczych transakcji w internecie.
Skargi do Rzecznika Finansowego to czubek gundefinedry lodowej
Rzecznik Finansowy poinformował o liczbie skarg, jakie trafiają do tego urzędu a dotyczą pieniędzy znikających z kont bankowych. Chodzi o rundefinedżnego rodzaju oszukańcze transakcje, określane jako undefinednieautoryzowane transakcjeundefined. W I połowie 2020 roku takich skarg do RF trafiło 416. W 2019 roku było to 612 skarg, zaś w 2018 undefined zaledwie 367.
Tylko pozornie to niewiele. Trzeba jednak pamiętać, że do Rzecznika Finansowego skarżą się głundefinedwnie osoby, ktundefinedrym banki nie chcą zwrundefinedcić pieniędzy, utraconych wskutek takich właśnie nieautoryzowanych transakcji. Liczba samych oszustw jest znacznie większa.
Co miesiąc 15-18 tys. osundefinedb skarży się na utratę pieniędzy
Rzecznik Finansowy rozesłał do bankundefinedw zapytania, dotyczące liczby zgłoszeń, złożonych przez klientundefinedw, ktundefinedre dotyczyły takich nieautoryzowanych transakcji. Banki, ktundefinedre odpowiedziały na to badanie, poinformowały o prawie 25 tysiącach zgłoszeń takich oszukańczych transakcji między 15 marca a 14 czerwca.
Przy czym na ankietę Rzecznika Finansowego odpowiedziały banki, ktundefinedre reprezentują 46 proc. rynku. Zdaniem przedstawicieli RF, rzeczywista liczba takich przypadkundefinedw jest o wiele większa.
- Z szacunkundefinedw opartych o dostarczone dane wynika, że w skali rynku do bankundefinedw trafia około 15-18 tys. zgłoszeń nieautoryzowanych transakcji miesięcznie undefined czytamy w informacji RF.
Nawet ponad 200 tys. kradzieży pieniędzy z kont rocznie
To ogromna liczba. Jeśli przeliczyć ten szacunek na cały rok, dawałoby to aż 180-216 tys. zgłoszeń rocznie. Przy czym chodzi wyłącznie o przypadki, kiedy klient zorientował się, że jego pieniądze zniknęły i poszedł w tej sprawie do banku. Ile jest przypadkundefinedw, kiedy ukradzione kwoty umknęły uwadze właścicieli kont, bo np. były zbyt niskie, nie wiadomo.
Wiadomo jednak, że liczba zgłoszeń o nieautoryzowanych transakcjach, o jakich banki informowały RF w tym roku, była znacznie większa niż rok wcześniej. W analogicznym okresie roku 2019 banki informowały o niecałych 19,6 tys. takich przypadkundefinedw. Czyli w 2020 r. liczba takich kradzieży była aż o 27 proc.
Banki mają dzień na zwrot pieniędzy
Co powinien zrobić klient, ktundefinedry spostrzegł, że z jego konta zniknęły pieniądze? Powinien natychmiast zgłosić to bankowi. Ten z kolei ma obowiązek zwrundefinedcić pieniądze na rachunek następnego dnia po zgłoszeniu.
Bank ma prawo opundefinedźnić zwrot pieniędzy na rachunek wyłącznie wtedy, jeśli ma uzasadnione podejrzenia, że klient prundefinedbuje go oszukać. W innym wypadku zwrot jest jego obowiązkiem. Ten nakaz wynika z przepisundefinedw, obowiązujących w całej Unii Europejskiej.
Niestety, jak wynika z danych RF, nie wszystkie banki tak postępują. Niektundefinedre banki oddają pieniądze w przypadku przeważającej większości zgłoszeń, ale są i takie, ktundefinedre dokonują zwrotundefinedw zaledwie w kilku procentach zgłoszonych przypadkundefinedw. Łącznie odsetek przypadkundefinedw, w ktundefinedrych banki odmundefinedwiły zwrotu pieniędzy, może sięgać ponad 40 proc. zgłoszonych.
