Nadmierne zakręcenie kurków z kredytami odbije się nam czkawką

Gwałtowne ograniczenie dostępu do kredytów mieszkaniowych powoduje, że szczególnie osoby chcące kupić swoje pierwsze mieszkanie tracą taką możliwość. Bez dostępu do własnego „M” zmuszeni są do najmu.


O czym przeczytasz?

Coraz ciężej o kredyt

W normalnych warunkach co roku 200-300 tysięcy osundefinedb w wieku od 25 do 34 lat decyduje się w Polsce na wyprowadzkę z rodzinnego domu. Często konsekwencją jest też założenie rodziny. Niestety pandemia, ktundefinedrej początek przypadł na 2020 rok, spowodowała, że realizacja marzeń o własnym undefinedMundefined stała się dla wielu osundefinedb nieosiągalna. Szacunki HRE Investments sugerują, że w badanej grupie wiekowej osundefinedb, ktundefinedre wyprowadziły się z rodzinnego domu było w 2020 roku zaledwie 10 tysięcy. To o około 280 tysięcy osundefinedb mniej niż średnia z poprzedzających 5 lat (2015-19).

Polacy się usamodzielnili

Kredyt bez wkładu mundefinedgł zniwelować skutki pandemii

Pomundefinedc w nadrabianiu tych zaległości miał rządowy program kredytundefinedw bez wkładu własnego. Dzięki niemu możliwe byłoby skrundefinedcenie drogi do własnego undefinedMundefined nawet o kilka lat. Tak długo trwa często bowiem odkładanie wymaganego przez banki wkładu własnego. Do wprowadzenia gwarancji kredytowych dla rodakundefinedw chcących kupić pierwsze undefinedMundefined HRE Think Tank namawiał już od kwietnia 2020 roku.

Zbyt wysokie wymagania niweczą nadzieje na zakup bez wkładu własnego

Niestety nadzieje pokładane w tym programie zniweczyły gwałtowne podwyżki stundefinedp procentowych połączone z regulacjami utrudniającymi dostęp do kredytundefinedw. Chodzi o zalecenia UKNF w ramach, ktundefinedrych m.in. podniesiony został bufor na podwyżki stundefinedp procentowych z minimum na poziomie 2,5 pkt. proc. do 5 pkt. proc. To znaczy, że badając zdolność kredytową banki do aktualnej stawki WIBOR i marży dodawać muszą co najmniej wspomniane wyżej 5 pkt. proc. W praktyce w lipcu 2022 roku oznacza to badanie zdolności kredytowej przy założeniu oprocentowania kredytu mieszkaniowego na poziomie 13-15%. Efekt jest taki, że nawet chcąc zaciągnąć kredyt z rządową gwarancją na sfinansowanie zakupu 2-pokojowego mieszkania w mieście wojewundefineddzkim należy dysponować dochodem na poziomie od ponad 6 do prawie 11 tysięcy złotych netto miesięcznie. Może być to jeden z ważnych powodundefinedw, dla ktundefinedrego tego rodzaju kredyty w bankowych ofertach nie pojawiły się ani w dniu startu rządowego programu, ani w przeciągu kilku kolejnych tygodni.

Program kredytundefinedw bez wkładu własnego

Młodzi skazani na drogi najem

Dla potencjalnych beneficjentundefinedw programu kredytundefinedw bez wkładu własnego dziś alternatywą jest albo pozostanie w dotychczasowym lokum (np. z rodzicami), albo najem mieszkania. Tym samym zasilają oni popyt na rynku, ktundefinedry po masowym napływie migrantundefinedw i tak jest bardzo mocno wykupiony. Potwierdzeniem wyraźnej przewagi popytu na najem nad podażą wolnych lokali są stawki za wynajem wyraźnie wyższe niż te sprzed 24 lutego 2022 roku. To podnosi atrakcyjność inwestowania w mieszkania na wynajem z punktu widzenia inwestorundefinedw (indywidualnych oraz instytucjonalnych).

Zmiana oferty mieszkań na wynajem

I choć dziś rata kredytu zaciągniętego na zakup mieszkania mogłaby być wyższa niż czynsz najmu podobnego lokum, to przykład amerykański pokazuje, że w dłuższym terminie czynsze najmu rosną mocniej niż raty kredytundefinedw w konsekwencji podwyżek stundefinedp procentowych. Ponadto historia uczy nas, że najem - w odrundefinedżnieniu od zakupu - nie chronił naszego majątku przed inflacją. A gdyby i tego było mało, to wydając co miesiąc pieniądze na najem nie budujemy naszego majątku tak jak stopniowo spłacając kredyt zaciągnięty na zakup mieszkania.

Zmiany kosztu kredytundefinedw w USA

Setki tysięcy rodakundefinedw muszą odłożyć plany na pundefinedźniej

Cała sytuacja na rynku kredytowym (podwyżki stundefinedp procentowych i zalecenia UKNF) bardzo mocno uderza w osoby, ktundefinedre chciałyby posiłkować się hipoteką, aby kupić pierwsze mieszkanie. Znowu więc możemy spodziewać się, że co najmniej dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy Polakundefinedw w związku z tym nie zrealizują w 2022 roku swoich marzeń o własnym mieszkaniu.

Jest to jeden z aspektundefinedw wzmocnienia fazy cyklu koniunkturalnego, ktundefinedre wynikają z wydanych przez UKNF zaleceń. Wyższy bufor na podwyżki stundefinedp procentowych powoduje bowiem, że więcej osundefinedb nie jest w stanie realizować swoich potrzeb mieszkaniowych, co i tak było już konsekwencją trwających podwyżek stundefinedp procentowych.

Indeks popytu na kredyty mieszkaniowe

Marzenia o własnym undefinedMundefined w związku z tym jednak nie znikają. Ci, ktundefinedrzy nieruchomości nie mogą dziś kupić, będą czekali na bardziej sprzyjające okoliczności. Grono tych potencjalnych kupujących rośnie z każdym tygodniem, miesiącem czy kwartałem. Jest to o tyle niepokojące, że im dekoniunktura trwać będzie dłużej, tym większy popyt wyleje się na rynek, gdy otoczenie się poprawi.

Doskonale widać to było w latach 2020-21, gdy po trwającym kilka miesięcy zakręceniu kurkundefinedw z kredytami, banki w 2021 roku znowu ułatwiły dostęp do hipotek. Efektem tego był rekordowy popyt na kredyty w pierwszym pundefinedłroczu 2021 roku.

Trzeba mieć ponadto świadomość, że jeśli dekoniunktura będzie trwała zbyt długo, to brak możliwości realizacji mieszkaniowych aspiracji jest bez wątpienia czynnikiem, ktundefinedry dla wielu osundefinedb może być powodem do rozważenia emigracji.

Za 2 lata powstawać będzie mniej mieszkań

Drugim aspektem, ktundefinedry w konsekwencji zaleceń wydanych przez UKNF, może doprowadzić do bardziej dynamicznych zmian na rynku mieszkaniowym jest to jak na obniżenie się popytu na mieszkania reagują deweloperzy. Ci, widząc wyraźne osłabienie popytu, a w związku z tym sami mając problemy z uzyskaniem kredytu na budowę nowych lokali (banki wymagają przedsprzedaży), ograniczają liczbę nowych inwestycji.

W bieżącym roku zjawisko to się nasila. W maju deweloperzy zaczęli budowę o undefined mniejszej liczby mieszkań niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Wynik był zaskakująco niski. Spodziewać należało się raczej dobrych danych. Deweloperom powinno bowiem zależeć na rozpoczynaniu możliwie dużej liczby budundefinedw przed lipcem 2022 roku, a więc przed ostatecznym dniem wejścia w życie nowelizacji tzw. ustawy deweloperskiej. Ta regulacja dająca pełną ochronę nabywcom nowych mieszkań, nałożyła na deweloperundefinedw dodatkowe obowiązki i koszty. Można było ich uniknąć sprzedając co najmniej jedno mieszkanie w nowej inwestycji przed nastaniem drugiego pundefinedłrocza 2022 roku.

W tym kontekście z dużym prawdopodobieństwem można oczekiwać, że wspomniany ubytek liczby rozpoczynanych inwestycji będzie się powiększał w drugiej połowie roku. Jest to o tyle niekorzystny scenariusz, że jeśli dziś wiele osundefinedb straciło możliwość zakupu mieszkania, to ich niezaspokojone potrzeby się kumulują. Za kilka miesięcy czy kwartałundefinedw, gdy koniunktura prawdopodobnie się poprawi, bo np. stopy procentowe zaczną spadać, to oznaczać to będzie gwałtowny wzrost popytu na mieszkania przy bardzo ograniczonej podaży mieszkań gotowych lub bliskich ukończenia. Łatwo wydedukować, że takie warunki sprzyjać będą wyższym cenom. Istnieje więc bardzo duże ryzyko, że działania podjęte przez UKNF przyczynią się dziś do znacznie ostrzejszego hamowania rynku, a w perspektywie kwartałundefinedw do znacznie silniejszego jego ożywienia.

Przyspieszamy w realizacji undefinedscenariusza berlińskiegoundefined

Gdyby i tego było mało, to w kontekście aktualnej sytuacji na rynku mieszkaniowym nie możemy zapomnieć o szczegundefinedlnie aktywnych w 2021 roku funduszach inwestycyjnych. Te są dziś w coraz lepszych warunkach, aby przystąpić na rodzimym rynku do wzmożonych zakupundefinedw. Szczegundefinedlnie zagraniczne podmioty stymulowane są do zawierania transakcji bardzo niskim kosztem kapitału. Do tego w ostatnich tygodniach skłonność do podpisywania pakietowych umundefinedw była tonowana niepewnością, ale ta przemija tak samo jak przemijają najbardziej spektakularne wzrosty cen materiałundefinedw budowlanych.

W efekcie deweloperzy w otoczeniu ograniczonego popytu na mieszkania będą mieli większą skłonność do produkowania mieszkań na wynajem. Doświadczenia wielu zachodnich rynkundefinedw pokazują, że pozostawienie tego rynku bez żadnych regulacji może prowadzić do nienaturalnego wzrostu cen mieszkań, ograniczenia produkcji nowych lokali, pogłębiania się brakundefinedw mieszkaniowych i w konsekwencji też undefined podwyżek czynszundefinedw najmu. Szerzej temat ten oraz sposoby na rozwiązanie wynikających z niego problemundefinedw opisywaliśmy w ramach raportu undefinedWpływ inwestycji instytucjonalnych na rynek mieszkaniowyundefined.

Bufor do zmiany

Szereg niekorzystnych zjawisk społecznych i ekonomicznych uzasadnia ułatwienie dostępu do kredytundefinedw dla osundefinedb kupujących pierwsze relatywnie tanie mieszkanie. W szybki sposundefinedb jest to do osiągnięcia poprzez złagodzenie zaleceń wydanych w marcu 2022 roku przez UKNF. Nawet w przypadku kredytundefinedw o zmiennym oprocentowaniu będzie to w pełni uzasadnione, gdy RPP ogłosi kres podwyżek stundefinedp w ramach aktualnie prowadzonego cyklu podwyżek. Tymczasem w oczekiwaniu na ten komunikat w pełni uzasadnione jest wyraźne ograniczenie lub nawet zniesienie bufora na podwyżki stundefinedp procentowych w przypadku osundefinedb zaciągających kredyt ze stałym oprocentowaniem. Jest to tym bardziej uzasadnione im okres takiego stałego oprocentowania jest dłuższy.


W tym artykule skorzystaliśmy z takich źródeł:

  1. Główny Urząd Statystyczny Przejdź do źródła
  2. BIK - Biuro Informacji Kredytowej Przejdź do źródła

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Stopy procentowe, WIBOR a zakup mieszkania #SĘKwFinansach - Oskar Sękowski

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej z rzędu podwyżce stóp procentowych. Nie pozostaje to bez wpływu na raty kredytów i zdolność finansową polskich rodzin. Komentarz odnośnie aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości i finansów oraz wyjaśnienie podstawowych pojęć zapewnia Oskar Sękowski, redaktor mieszkanie.pl i analityk branżowy. Zapraszamy na 1 odc. nowej serii!