W dużych miastach też może być luźno undefined pokazują najnowsze dane organizacji Demographia, ktundefinedra co roku przygląda się ludności największych metropolii na świecie. Z jej najnowszej analizy wynika, że najrzadziej zaludnione miasta należą do Stanundefinedw Zjednoczonych, jednak w zestawieniu wyrundefinedżniają się też Francja i Australia.
Co ciekawe, do życia w tych miejscach może zachęcać nie tylko przestrzeń, ale i niższe ceny mieszkań.
undefinedNajluźniejszeundefined miasta mają USA
Demographia przebadała 1 055 miast, zamieszkiwanych przez co najmniej 500 tys. osundefinedb. Pod względem gęstości zaludnienia, ostatnie miejsca w zestawieniu zajęły amerykańskie - Knoxville, Birmingham i Kolumbia. Na 1 km.kw. w każdym z tych miast mieszka około 500 osundefinedb. Dla porundefinedwnania undefined w Warszawie jest to prawie 3,5 tys. osundefinedb.
Nieco wyżej w zestawieniu Demographii znalazło się Jacksonville na Florydzie, w ktundefinedrym na 1 km.kw. przypada 676 osundefinedb. To 12. największe miasto w Stanach Zjednoczonych i jest ciekawym przykładem na to, jak - niemalże z dnia na dzień undefined można zredukować ścisk. W 1967 r., mieszkańcy Jacksonville, opowiedzieli się za przyłączeniem do miasta okolicznego hrabstwa Duval, co zwiększyło jego powierzchnię 20-krotnie. Obecnie Jacksonville zajmuje 1 574 km.kw. (trzy razy więcej niż Warszawa).
Choć działa tu gęsta siatka połączeń autobusowych, to darmowa kolejka jednotorowa rozciąga się na trasie raptem 4 km. Dlatego undefined jak przekonują mieszkańcy - posiadanie auta to konieczność. Przeciętne gospodarstwo domowe w Jacksonville ma dwa samochody.
Choć miasto na dobre rozrosło się w drugiej połowie XX w., już wcześniej odważne kroki na jego terytorium zaczęli stawiać deweloperzy. Z jednym z planowanych przez nich przedsięwzięć, wiąże się nawet ciekawostka. Gdy w latach 30 XX w. firmy deweloperskie przymierzały się do ścięcia jednego z drzew, by ruszyć z inwestycją, lokalny dziennikarz Pat Moran
spreparował historię o traktacie pojednawczym, ktundefinedry niegdyś pod tym właśnie dębem, rdzenni Amerykanie podpisali z europejskimi osadnikami. Historia przyniosła zamierzony efekt, drzewo zostało zachowane i dziś można je podziwiać w jednym z miejskich parkundefinedw. Rozłożysty dąb ma około 250 lat i 7,5 metra w obwodzie, przez mieszkańcundefinedw został nawet nazwany "dębem traktatowym".
Nie tylko mniejszy ścisk, ale i taniej
Według danych Demographii, najrzadziej zaludnionych dużymi miastami europejskimi są francuskie: Tulon i Grenoble, w ktundefinedrych na 1 km.kw. mieszka odpowiednio: 734 i 985 osundefinedb.
Kiedy Jacksonville powiększało swoją powierzchnię, Grenoble szykowało się do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 1968 r. ktundefinedrych było gospodarzem. To właśnie undefinedwczesnym mistrzostwom przypisuje się znaczący wpływ na rozwundefinedj miasta, ktundefinedre w drugiej połowie XX w. zaczęło być kojarzone z technologicznymi innowacjami. Swoje siedziby mają tu obecnie m.in. tacy giganci jak STMicroelectronics, Schneider Electric czy Capgemini. Grenoble to także pierwsze miasto w Europie, w ktundefinedrym całkowicie pozbyto się billboardundefinedw i innych reklam wielkoformatowych (nie zniknęły one z przystankundefinedw autobusowych i tramwajowych).
Między miastami francuskimi i amerykańskimi, w zestawieniu organizacji Demographia znalazło się także australijskie Gold Coast, powstałe w wyniku połączenia ze sobą mniejszych miejscowości, ktundefinedre utworzyły satelickie miasto dla Brisbane. W latach 20. XX w. w rejonie intensywnie rozwijała się turystyka, do czego przyczyniło się założenie przez Jima Cavilla hotelu Surfers Paradise. W latach 40. dziennikarze i agenci nieruchomości zaczęli nazywać to miasto undefinedGold Coastundefined. Nazwę oficjalnie przyjęto w 1958 r. Obecnie na 1 km.kw. mieszka tu 927 osundefinedb.
Co ciekawe, ceny mieszkań w niezatłoczonych miastach mogą kusić. Według danych Numbeo.com undefined w Jacksonville średnia cena 1 mkw. mieszkania w centrach amerykańskich miast wynosi 2 621 USD, tymczasem w centrum Jacksonville jest to 1 527 USD.
Jeszcze większą rundefinedżnicę widać w przypadku Grenoble, gdzie 1 mkw. kosztuje średnio 2 924 USD, a dla całej Francji jest to 6 664 USD. Jeśli zaś chodzi o centrum Gold Coast, to średnie ceny sięgają tu 4 160 USD, względem 5 003 USD dla całego kraju.
Nie wszędzie nad Wisłą jest ciasno
Jak podaje GUS, gęstość zaludnienia Polski to 123 osoby na 1 km.kw. Spośrundefinedd miast wojewundefineddzkich undefinednajluźniejundefined żyje się w Zielonej Gundefinedrze, gdzie na 1 km.kw. przypada nieco ponad 500 osundefinedb. Trochę gęściej jest w Opolu undefined tu 1 km.kw. zajmuje 859 osundefinedb. Na kolejnych pozycjach są: Szczecin (1,3 tys. osundefinedb na 1 km.kw.) i Rzeszundefinedw (1,5 tys. osundefinedb na 1 km.kw.). W Katowicach, Kielcach i Gdańsku na 1 km.kw. przypada około 1,8 tys. mieszkańcundefinedw.
Wychodząc poza krąg miast wojewundefineddzkich, warto dodać, że - według danych GUS - najrzadziej zaludnionym miastem w Polsce jest Krynica Morska, w ktundefinedrej na 1 km.kw. mieszka zaledwie 11 osundefinedb. Chodzi oczywiście o stałych mieszkańcundefinedw, bo w sezonie zagęszczenie jest wielokrotnie wyższe. W przypadku miast na prawach powiatu, palmę pierwszeństwa dzierży Świnoujście, zamieszkiwane na stałe przez 202 osoby na 1 km.kw. Poza tym, w 2019 r. na każdego mieszkańca Świnoujścia przypadało aż 11 turystundefinedw, ktundefinedrzy nocowali w tym mieście.
