Jeśli spłaciłeś kredyt przed czasem, to bank musi zwrundefinedcić część kosztundefinedw, jakie zostały poniesione przy jego zaciąganiu. Zwykle chodzi o prowizję, ale jeśli przy zaciąganiu kredytu pojawiły się inne koszty, one także powinny zostać zwrundefinedcone. I bank nie ma wyboru undefined musi oddać pieniądze.
Ta zasada działa wstecz
Obowiązek zwracania prowizji to m.in. efekt zmian w prawie, ale także skutek wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Skutek tego ostatniego jest taki, że banki muszą oddawać część kosztundefinedw nawet wtedy, kiedy kredyt już został dawno spłacony.
Jak dawno? Z opinii Rzecznika Finansowego wynika, że obowiązek dotyczy wszystkich kredytundefinedw, zaciągniętych po 18 grudnia 2011 r., ktundefinedrych kwota nie przekraczała 255,5 tys. zł. Jeśli więc wziąłeś kredyt po tym terminie i spłaciłeś przed czasem, masz prawo ubiegać się o zwrot części kosztundefinedw. W przypadku kredytundefinedw hipotecznych data graniczna to 22 lipca 2017 roku undefined kredyty zaciągnięte po tej dacie i spłacone przez 11 września 2019 r. rundefinedwnież objęte są koniecznością zwrotu prowizji (te spłacone po 11 września ubiegłego roku powinny być już objęte systemem zwrotu kosztundefinedw).
Wysokość zwrotu jest proporcjonalna do tego, jak szybko spłaciłeś kredyt. Jeśli np. wziąłeś kredyt na 10 lat, ale spłaciłeś po 5 latach, masz prawo do zwrotu 50 proc. kosztundefinedw.
Bank musi oddać
Część bankundefinedw jednak stara się unikać zwracania pieniędzy. To jednak nie znaczy, że postępują właściwie. Trzeba złożyć reklamację, a jeśli to nie poskutkuje, wundefinedwczas można się poskarżyć czy to do Rzecznika Finansowego, czy do Urzędu Ochrony Konkurencji.
Jest spora szansa, że zaangażowanie się ktundefinedrejś z tych instytucji pomoże w odzyskaniu pieniędzy. O tym, że ta pomoc jest skuteczna, może świadczyć fakt, że do lipca 2020 roku ze skargą na nierozliczenie kosztundefinedw prowizji i opłat przy wcześniejszej spłacie kredytu do Rzecznika Finansowego zwrundefinedciło się 2,5 tys. osundefinedb, a w całym roku 2019 undefined niespełna 1,1 tys.
UOKiK już się zajmuje dwoma bankami
Opundefinedr bankundefinedw przed zwrundefinedceniem prowizji i opłat przy wcześniejszej spłacie kredytu może mieć dla nich opłakane skutki. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentundefinedw właśnie wszczął postępowanie przeciwko Bankowi Handlowemu i Bankowi Pocztowemu.
Oba banki w komunikowaniu się z klientami, żądającymi zwrotu opłat, twierdzą, że te zasady obowiązują wyłącznie od chwili ogłoszenia wyroku TSUE, czyli od 11 września 2019 roku. Klienci, ktundefinedrzy dokonali spłaty wcześniej, nie dostają swoich pieniędzy.
Przepisy obowiązują od grudnia 2011 roku, stanowisko prezesa UOKiK w tej sprawie znane jest od lat, zaś TSUE rozwiał wyłącznie wątpliwości podnoszone przez banki wokundefinedł interpretacji prawnych. Banki miały rok na zmianę praktyk tak, aby respektować w pełni prawa konsumentundefinedw i zwrundefinedcić należne im pieniądze. Bank Handlowy i Bank Pocztowy tego nie zrobiły, dlatego postawiłem tym dwundefinedm bankom zarzuty naruszania zbiorowych interesundefinedw konsumentundefinedw undefined powiedział Tomasz Chrundefinedstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentundefinedw.
Opundefinedr może kosztować
Kara, jaka grozi bankom, to nawet 10 proc. ich obrotu. Oczywiście, jest mało prawdopodobne, aby zostały one ukarane aż tak mocno, ale przy obecnej sytuacji każda kara będzie bolesna. A na dodatek banki mogą otrzymać decyzję o usunięciu nieprawidłowości, co sprawi, że ich klienci wreszcie dostaną pieniądze.
Jak informuje UOKiK, pod lupą urzędu znajdują się Santander Bank Polska, Santander Consumer Bank, Plus Bank, Nest Bank, Pekao i BOŚ. UOKiK czeka na ich wyjaśnienia. Jest szansa, że banki zdecydują się na przyspieszenie zwrotundefinedw, aby nie ryzykować starcia z urzędem antymonopolowym.
