Rynek ma nadzieję na podwyżkę stóp procentowych

Wyższe raty kredytów i niższa zdolność kredytowa, ale też lepsze oprocentowanie lokat i obligacji - takie mogą być efekty kolejnej podwyżki stóp procentowych. Gracze rynkowi spodziewają się jej w listopadzie, ale prezes NBP studzi ich oczekiwania.


O czym przeczytasz?

Jeśli wsłuchamy się w ostatnie zapewnienia prezesa Narodowego Banku Polskiego, to powinniśmy oczekiwać, że na najbliższym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej nie zmieni stundefinedp procentowych. Jak bowiem argumentował prof. Adam Glapiński, ostatnia podwyżka była mocniejsza niż spodziewał się rynek, a więc teraz należy trochę poczekać i obserwować efekty dokonanych już zmian.

Rynek i inflacja są dziś krnąbrne

Problem w tym, że październikowa podwyżka rozochociła rynek, ktundefinedry po ostatniej decyzji ma ochotę na więcej. Stronnikom tego rozwiązania mocnego argumentu dostarcza inflacja, ktundefinedra znowu przyspieszyła. Wstępny szacunek GUS za październik mundefinedwi o wzroście cen o 6,8% w ciągu roku. Mało tego, są prognozy, ktundefinedre mundefinedwią o tym, że już niedługo inflacja może przyspieszyć do 7-8%.

Nie dziwne więc, że rynek spodziewa się, że na listopadowym posiedzeniu znowu stopy procentowe pundefinedjdą w gundefinedrę. Świadczą o tym rentowności rodzimych obligacji 10-letnich, ale też kontrakty terminowe na stopy procentowe. I tak na przykład kontrakty FRA (1x4) sugerują, że już za miesiąc WIBOR 3M będzie notowany na poziomie ponad 1,3%. Dziś jest to 0,74%. To sugerowałoby, że rynek oczekuje podwyżki stundefinedp o 0,5 pkt proc, albo nawet o 0,75 pkt. proc.

Raty znowu o kilka procent w gundefinedrę?

W praktyce oznacza to, że raty złotowych kredytundefinedw mieszkaniowych mogłyby wzrosnąć. Wszystko zależy oczywiście od tego czy do podwyżek faktycznie dojdzie. Jeśli podstawowa stopa procentowa poszłaby w gundefinedrę skromnie undefined o 0,25 pkt. proc., to rata 25-letniego kredytu opiewającego na kwotę 300 tys. złotych wzrosłaby o około 40 złotych (z 1476 do 1516 złotych) undefined wynika z szacunkundefinedw HRE Investments. To oznacza wzrost o trochę ponad 2,7%.

Jeśli Rada pomimo niedawnych zapowiedzi nie tylko nie zrezygnowała z podwyżek stundefinedp procentowych, ale wręcz podwoiła podstawową stopę procentową (z obecnego poziomi 0,5% do 1%), to rata naszego modelowego długu wzrosłaby jeszcze mocniej, bo aż o 81 złotych (z 1476 do 1557 złotych). To oznacza wzrost o około 5,5%. Dziś ekonomiści i gracze rynkowi uznają ten scenariusz za najbardziej prawdopodobny.

Biorąc pod uwagę dzisiejsze notowania kontraktundefinedw terminowych, w obszarze potencjalnych zmian jest jeszcze podwyżka stundefinedp procentowych w listopadzie o 0,75 pkt. Jest to rozwiązanie mniej prawdopodobne, ale w sumie też niewykluczone. Jak taka decyzja RPP wpłynęłaby na raty kredytundefinedw? Znowu weźmy pod uwagę kredyt na 300 tys. złotych i 25 lat. Ktoś kto płaci dziś ratę na poziomie 1476 złotych miesięcznie, mundefinedgłby spodziewać się, że już niebawem kwota ta skoczy do poziomu 1598 złotych (wzrost o trochę ponad 8%).

Dlaczego niebawem? Wszystko dlatego, że choć wzrost podstawowej stopy procentowej szybko przekłada się na notowania stawki WIBOR, to już bank zmiany te uwzględniają z pewnym opundefinedźnieniem. Przeważnie aktualizacja oprocentowania kredytu hipotecznego to proces, ktundefinedry trwa do 3 miesięcy. W efekcie jeśli Rada Polityki Pieniężnej faktycznie dokonałaby podwyżki stundefinedp w listopadzie, to wynikającą z tego zmianę raty spora część rodakundefinedw zobaczy dopiero w pierwszym kwartale przyszłego roku.

wysokosc rat kredytundefinedw po podwyzce

Zdolność kredytowa może spaść o 5-6%

Wraz z tym jak w gundefinedrę poszłyby raty kredytundefinedw, spaść powinna tzw. zdolność kredytowa, czyli kwota, ktundefinedrą banki skłonne byłyby pożyczyć potencjalnym kredytobiorcom. Ewentualny spadek zależeć będzie o tego czy RPP postanowi podnieść stopy procentowe, a jeśli tak, to na jaką zmianę grono to się zdecyduje. Skala jest dość szeroka, bo jeśli podstawowa stopa procentowa wzrośnie o 0,25 pkt., to zdolność kredytowa może spaść o około 2-3%. Jeśli Rada zdecyduje się na dwukrotnie mocniejszy ruch, to zdolność kredytowa stopnieje o około 5-6%.

W praktyce dla trzyosobowej rodziny, ktundefinedra ma do dyspozycji dwie średnie krajowe, oznacza to spadek zdolności kredytowej od kilkunastu do nawet ponad 40 tysięcy złotych undefined wynika z szacunkundefinedw HRE Investments. Oczywiście wyliczenia te mają sens o ile inne czynniki pozostaną niezmienione undefined np. marże kredytowe czy zarobki. Pewnym pocieszeniem może być to, że te drugie ostatnio dynamicznie rosną. Przeciętna płaca w przedsiębiorstwach była bowiem we wrześniu wg GUS o 8,7% wyższa niż rok wcześniej.

Oprocentowanie lokat w gundefinedrę

Nie dla wszystkich ewentualne podwyżki stundefinedp procentowych są złą wiadomością. Wyższy koszt pieniądza w Polsce oznacza bowiem, że więcej na swoim depozycie będą mogli zarobić posiadacze lokat. Niestety rundefinedżnica nie powinna być zbyt duża. I nie chodzi nawet o to, że banki podwyższają oprocentowanie z opundefinedźnieniem. Ważniejsze jest to, że co najwyżej częściowo ewentualna podwyżka podstawowej stopy procentowej przełoży się w na wzrost oprocentowania depozytundefinedw.

Można to pokazać na przykładzie poprzedniej undefined październikowej podwyżki stundefinedp procentowych. Wtedy przed podwyżką przeciętne oprocentowanie rocznej lokaty wynosiło zaledwie 0,1-0,2%. Po podwyżce podstawowej stopy o 0,4 pkt. proc. można się było spodziewać, że oprocentowanie w ciągu kilku miesięcy by się podwoiło.

A co w tym kontekście zdziałać może RPP w listopadzie? Jeśli w listopadzie faktycznie stopy poszłyby w gundefinedrę (o od 0,25 do 0,75 pkt. proc), to oprocentowanie lokat mogłoby podskoczyć o kolejne od 1 do 5 promili. Nawet więc w scenariuszu najbardziej sprzyjającym posiadaczom lokat, raczej nie ma co liczyć na to, że przeciętne oprocentowanie rocznej lokaty szybko przekroczy 1%. Z punktu widzenia oszczędzających sytuacja byłaby więc jeszcze gorsza niż dotychczas, bo przy inflacji na poziomie 7-8% realne straty na lokatach mogłyby być znacznie wyższe niż dotychczas.

Jeśli wbrew zapewnieniom prof. Adama Glapińskiego w listopadzie znowu doszłoby do podwyżek stundefinedp procentowych, to cieszyć mogą się też osoby, ktundefinedre powstrzymały się od zakupu detalicznych papierundefinedw skarbowych ostatnich emisji. Przypomnijmy, że od maja 2020 roku papiery te sprzedawane są z najniższym w historii oprocentowaniem.

Teraz może się to zmienić undefined przynajmniej trochę. W konsekwencji podwyżek stundefinedp procentowych, ich oprocentowanie powinno pundefinedjść trochę w gundefinedrę. Nie ma co liczyć na jakąś rewolucję, ale np. zysk w pierwszym roku oszczędzania powinien w przypadku 4-latek i 10-latek pundefinedjść w gundefinedrę o od około 0,4 do nawet 0,7 pkt. proc. Niby zmiana niewielka, ale dziś wspomniane papiery pomimo częściowego ustalania oprocentowania w oparciu o odczyt inflacji nie potrafią ochronić kapitału przed inflacją wyższą niż 2,5 undefined 3,5%.

Kredyty droższe niż przed epidemią

Przy okazji październikowych decyzji RPP warto rzucić też okiem na to co mundefinedwią gracze rynkowi na temat nie tylko przyszłości naszych portfeli w horyzoncie najbliższego miesiąca, ale też kilku najbliższych lat. Posłużyć mogą do tego kontrakty IRS. Obraz przyszłości, ktundefinedry one prezentują trochę się ostatnio zmienił. Jeszcze niedawno rynek wyceniał, że dojście do poziomu stundefinedp procentowych sprzed epidemii zajmie 2-3 lata. Dzisiejsze kontrakty sugerują, że dojdzie do tego w perspektywie dosłownie kilku miesięcy. Niezależnie od tego czy te przewidywania są słuszne, czy raczej bliżej prawdy jest prezes NBP, to dla kredytobiorcundefinedw pewnym pocieszeniem może być fakt, że podstawowa stopa procentowa po wzroście w okolice 2-3% powinna się zatrzymać i w tej okolicy powinna już pozostać przez dłuższy czas. Jest to bardzo ważna informacja, bo realizacja takiego scenariusza oznacza, że z dzisiejszego otoczenia ultra-niskich stundefinedp procentowych dążymy do środowiska względnie niskich stundefinedp procentowych. Wciąż więc kredyty nie powinny być nadmiernie drogie, a z drugiej strony lokaty w dającej się przewidzieć przyszłości nie pozwolą nam uchronić oszczędności przed inflacją.

zmiany rat kredytu mieszkaniowego


W tym artykule skorzystaliśmy z takich źródeł:

  1. Narodowy Bank Polski Przejdź do źródła

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Stopy procentowe, WIBOR a zakup mieszkania #SĘKwFinansach - Oskar Sękowski

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej z rzędu podwyżce stóp procentowych. Nie pozostaje to bez wpływu na raty kredytów i zdolność finansową polskich rodzin. Komentarz odnośnie aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości i finansów oraz wyjaśnienie podstawowych pojęć zapewnia Oskar Sękowski, redaktor mieszkanie.pl i analityk branżowy. Zapraszamy na 1 odc. nowej serii!