Konsekwencje podwyżek stundefinedp procentowych widać już w ofertach bankundefinedw. Niestety nie wszystkie instytucje, wypełniając naszą najnowszą ankietę, zdążyły już te zmiany uwzględnić. Ci, ktundefinedrym się to udało, chcą dziś pożyczyć na zakup mieszkania mniej niż przed miesiącem. W praktyce dla trzyosobowej rodziny, ktundefinedra ma do dyspozycji dwie średnie krajowe, oznacza to spadek zdolności kredytowej o około 25-35 tysięcy złotych. Kwota znacząca, ale odpowiada tylko 4% zdolności kredytowej. Ta, jeszcze we wrześniu, wynosiła około 700 tys. złotych undefined wynikało tak z deklaracji bankundefinedw dla rodziny z naszego przykładu.
Dzięki Radzie rata w gundefinedrę
Jest to konsekwencja wyższych stundefinedp procentowych po niespodziewanej październikowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Podwyżka stundefinedp przełożyła się na wzrost stawi WIBOR, ktundefinedra jest elementem oprocentowania większości kredytundefinedw w Polsce. Najpopularniejsza stawka WIBOR undefined ta trzymiesięczna - jeszcze przed ogłoszeniem październikowej decyzji RPP, była notowana na poziomie 0,25%, a 13 października było to już 0,68%. Z tego tytułu przeciętne oprocentowanie nowych kredytundefinedw mieszkaniowych wzrosło z około 2,9% do 3,3%. Skutkiem są wyższe raty mieszkaniowych długundefinedw o około 4-5%.
Wprost przekłada się to na wspomniany wcześniej spadek zdolności kredytowej. Po prostu, skoro kredyt jest droższy, to przy takiej samej racie, możemy pożyczyć mniej niż przed wzrostem oprocentowania.
Raty kosmetycznie w gundefinedrę
Zgodnie z deklaracjami bankundefinedw nasza przykładowa rodzina na największy kredyt mogłaby liczyć w bankach ING, Millennium, BOŚ czy BNP Paribas. Instytucje te zaproponowałyby dług w wysokości od 750 do prawie 800 tys. złotych. Najniższą zdolność kredytową zadeklarowały: PKO i Alior, ale i tak skłonne byłyby one naszej familii pożyczyć około 640 - 670 tys. złotych. Najpewniej część z tych wynikundefinedw będzie niższa w ankiecie, ktundefinedrą przeprowadzimy za miesiąc, bo wtedy większa część bankundefinedw uwzględni już październikową podwyżkę stundefinedp procentowych.
Przypomnijmy, że co miesiąc monitorujemy ofertę kredytową, ktundefinedra przedstawiona zostałaby trzyosobowej rodzinie, w ktundefinedrej oboje rodzice pracują i każde z nich przynosi do domu po średniej krajowej. Niezbędne jest, aby uściślić, że nasza przykładowa rodzina chce zadłużyć się na lat 30, ma do dyspozycji co miesiąc ponad 8 tysięcy złotych netto, do tego nie ma innych zobowiązań, a mimo to zdążyła już wyrobić sobie dobrą historię kredytową.
Poczekamy na kolejne podwyżki stundefinedp?
Warto podkreślić, że po październikowej decyzji RPP doszło do wyraźnej zmiany prognoz dotyczących dalszych zmian stundefinedp procentowych w Polsce. W efekcie mamy do czynienia z rosnącym rozdźwiękiem pomiędzy deklaracjami przewodniczącego RPP i oczekiwaniami rynku. Te drugie sugerują, że w listopadzie zobaczymy już kolejny ruch stundefinedp procentowych w gundefinedrę. Prezes NBP twierdzi natomiast, że na kolejne ruchy będziemy musieli trochę poczekać, aby Rada mogła ocenić wpływ październikowej podwyżki na gospodarkę.
Czas pokaże kto w tym ekonomicznym sporze będzie gundefinedrą. Poza sporem pozostaje za to jedna bardzo ważna kwestia. Niezależnie od tego jak często RPP będzie podnosić stopy procentowe, to zarundefinedwno rynek, jak i liczni ekonomiści sugerują, że podwyżki nie powinny być zbyt gwałtowne, a dopiero za 1-2 lata dojdziemy do poziomu stundefinedp procentowych sprzed epidemii. Docelowo undefined czyli w perspektywie kilku lat podstawowa stopa powinna dotrzeć w okolice 2-2,5% (z obecnych 0,5%) i w tej okolicy powinna już pozostać przez dłuższy czas.
Jest to bardzo ważna informacja, bo realizacja takiego scenariusza oznacza, że z dzisiejszego otoczenia ultra-niskich stundefinedp procentowych dążymy do środowiska niskich stundefinedp procentowych. Wciąż więc kredyty nie powinny być nadmiernie drogie, a z drugiej strony lokaty w dającej się przewidzieć przyszłości nie pozwolą nam uchronić oszczędności przed inflacją.