Biznes i mieszkanie undefined to dwa światy, ktundefinedre w życiu przedsiębiorcy - Macieja Dziedzica od zawsze się przenikały.
- Tak się jakoś złożyło, że moim kolejnym wyzwaniom zawodowym towarzyszyły zmiany miejsca do życia undefined mundefinedwi Maciek.
Gdy rozwijał swoją pierwszą firmę, zdecydował się zamieszkać tuż za ścianą undefined w kuchni.
Kilka lat pundefinedźniej, kiedy ruszał z nowym projektem biznesowym, kupił swoje pierwsze undefinedMundefined z 35-metrowym tarasem, jacuzzi i dwiema saunami.
Z kolei wyjazd na rok do USA pozwolił mu przekonać się na własnej skundefinedrze, jakim wyzwaniom mieszkaniowym stawiają czoła Amerykanie.
W marcu tego roku Maciek osiadł w Polsce. Niedługo wystartuje z kolejnym przedsięwzięciem. To będzie czas wyzwań, w ktundefinedrym nie zabraknie rundefinedwnieżundefined wątku mieszkaniowego.
Biznes od kuchni
Maciek studiował Zarządzanie - najpierw na Uniwersytecie Warszawskim, a następnie na Northeastern Illinois University w Stanach Zjednoczonych. Do Polski wrundefinedcił w 2008 r. Wtedy też zaczął myśleć o własnym biznesie.
- Pomysł podpatrzyłem w USA. Na polskim rynku brakowało kompleksowej szkoły korepetycyjnej i taką właśnie postanowiłem stworzyć undefined opowiada Maciek.
Akademia korepetycyjna ruszyła w 2009 r., a jen pierwszy oddział powstał w Olsztynie, gdzie Maciek mieszkał jeszcze z rodzicami.
- Wynająłem lokal, zatrudniłem nauczycieli. W Polsce dotychczas działali prywatni korepetytorzy, jednak kompleksowej szkoły brakowało. Startując z biznesem mogłem liczyć na pomoc rodzicundefinedw. W zasadzie to oni odpowiadali za undefinedcashundefined, a ja za undefinedflowundefined. Oczywiście, jak to zwykle bywa, kosztundefinedw było na początku więcej niż zyskundefinedw, ale ostatecznie się udało undefined opowiada Maciek.
Gdy jego biznes zaczął na siebie zarabiać, postanowił pundefinedjść o krok dalej, otwierając oddział w Warszawie. Przeniundefinedsł się wtedy do stolicy, wynajął 60-metrowe mieszkanie z kilkoma pokojami, ktundefinedre zaadaptował na szkołę, a samundefined zamieszkał w kuchni.
- Miałem 26 lat, byłem undefinedzafiksowanyundefined na przedsiębiorczości. undefinedwczesne warunki w zupełności mi wystarczały. Mogłem zaoszczędzić na wynajmie mieszkania. W kuchni miałem kanapę, ktundefinedrą rozkładałem na noc. W niektundefinedrych szafkach przechowywałem ciuchy, w innych - garnki. Na czas lekcji, kuchnia była zamykana. Mieszkałem tak przez około dwa lata, potem zdecydowałem się na wynajem undefined mundefinedwi Maciek.
Pierwsze, wyszukane, nietypowe
W międzyczasie akademia korepetycyjna mocno się rozrosła, a Maciek postanowił dzielić się pomysłem z innymi, rozwijając działalność franczyzową. Obecnie akademia korepetycyjna ma ponad 20 oddziałundefinedw w Polsce.
- Szkołą kierowałem przez sześć lat. Po tym czasie postanowiłem zrobić coś nowego. Zarządzanie centrum powierzyłem mojemu przyjacielowi undefined Miłoszowi, ja tymczasem wystartowałem z nowym projektem. W 2015 r., wraz z grupą bliskich znajomych założył popołudniową szkołę, kompleksowo przygotowującą do podjęcia studiundefinedw zagranicznych, szczegundefinedlnie w USA - mundefinedwi Maciek.
Mniej więcej w tym samym czasie podjął inną ważną decyzję undefined kupił pierwsze własne undefinedMundefined.
35-metrowa kawalerka na warszawskiej Woli była dość nietypowa. W środku miała dwie sauny undefined suchą i parową, a na zewnątrz - taras wielkości mieszkania zundefined całorocznym jacuzzi.
- Zdarzało mi się korzystać z jacuzzi zimą, o 5 rano. To było fajne mieszkanie, choć dziś wiem że mocno przeinwestowałem undefined śmieje się Maciek.
Wraz z partnerką spędzili tu dwa lata, pundefinedki na horyzoncie nie pojawiły się nowe wyzwania zawodowe.
- Już od jakiegoś czas myślałem sobie, że długo działam w branży edukacyjnej, trochę zdążyłem ją undefinedwyczućundefined, ale dobrze by było jeszcze bardziej zgłębić temat. Dlatego zdecydowałem się wyjechać na studia do Filadelfii w USA. Wybrałem kierunek Learning Science. To takie undefinednauczanie o nauczaniuundefined, choć nie ma polskiego odpowiednika. Znajduje się na skrzyżowaniu wielu dziedzin, m.in. biologii, sztuki, pedagogiki, językundefinedw obcych, designu. Żeby zrozumieć, w jaki sposundefinedb ludzie się uczą, warto wiedzieć, jak zbudowany jest nasz mundefinedzg, jak działa nasza psychika, jak wpływa na nią otoczenie undefined opowiada Maciek.
W Stanach, razem z partnerką wynajęli dwupokojowe mieszkanie. To także miało taras - bez jacuzzi, ale z grillem i światełkami. Pobyt w USA, dał Maćkowi nie tylko wiedzę akademicką, ale też pozwolił doświadczyć tamtejszego rynku mieszkaniowego.
- Mieszkania w USA są jak kartonowo-gipsowe pudełka, ktundefinedre można zdmuchnąć. Polskie nieruchomości są znacznie trwalsze. Jeśli u nas zainwestowało się w mieszkanie 500 tys. zł, to tę wartość widać w środku. W Stanach tak nie ma. Ceny nieruchomości są bardzo wysokie, a rynek podatny na spekulacje. Nic dziwnego, że w Nowym Jorku jest wielu bezdomnych, ktundefinedrzy mają pracęundefined undefined mundefinedwi Maciek.
Nowy projekt, nowe wnętrza
Jego powrundefinedt do Polski undefined w marcu 2020 r. undefined został przyspieszony przez wybuch pandemii koronawirusa.
Poza doświadczeniem i wiedzą, Maciek przywiundefinedzł z wyjazdu coś jeszcze undefined nowy pomysł na rozszerzenie biznesu.
- W Stanach nauczyłem się w końcu tego, co od lat robię zawodowo. W najbliższym czasie stworzymy zupełnie nowy format szkoły popołudniowej, skierowanej zarundefinedwno do polskich jak i zagranicznych uczniundefinedw. W przeciwieństwie do poprzednich działalności, tym razem moja uwaga w mniejszym stopniu skupia się na tym, jaką wiedzę otrzymują, ale przede wszystkim, jak jest ona podawana undefined zapewnia Maciek.
Także i temu wyzwaniu towarzyszyć będzie wątek mieszkaniowy.
- Razem z partnerką znaleźliśmy wymarzone mieszkanie na warszawskim Żoliborzu. To także ma taras, a być może w niedalekiej przyszłości i jacuzzi. Finalizujemy transakcję i będziemy je wykończać. Tym razem z większą rozwagą undefined śmieje się Maciek.