Najważniejsze informacje z rynku nieruchomości

Wzrost popytu na kredyty i większa skłonność banków do pożyczania pieniędzy – tak wyglądają perspektywy na najbliższe miesiące. O ile koronawirus nie szykuje dla nas kolejnych niespodzianek, to i Polacy zaczną też lżejszą ręką wydawać pieniądze.

Tego, że pod koniec 2020 roku wypłaty kredytundefinedw mieszkaniowych będą rekordowe, można się było spodziewać, ale już to, że w styczniu popyt na hipoteki był o ponad 18% wyższy niż przed rokiem, jest niemałym zaskoczeniem. Oczywiście może się okazać, że ten wzrost popytu wynikał z tego, że styczeń miał mniej dni roboczych. To teoretycznie mogło statystycznie zawyżyć wynik publikowany przez BIK, ale nie musiało.

Pamiętajmy przecież, że początek roku przynosi nam całkiem dobre dane z rynku pracy, gospodarka jest niespiesznie, ale jednak odmrażana, a banki stopniowo ułatwiają dostęp do kredytundefinedw mieszkaniowych. Dziś znowu można w końcu powiedzieć, że większość instytucji oferuje kredyty z 10-proc. wkładem własnym. Mało tego, kredyty są najtańsze w historii. To wszystko powoduje, że chętnych na dług faktycznie mogło być znacznie więcej. Przy tym samym bankom także zależy na wysokiej sprzedaży hipotek w bieżącym roku.

Wydaje się, że rynek kredytundefinedw jest skazany na sukces. Ale czy na pewno? Niestety zawsze istnieje ryzyko związane z epidemią, ale też wciąż mundefinedwi się o ryzyku związanym z rozwiązaniem problemu kredytundefinedw walutowych. Koszty zawierania ugundefinedd mogą pochłonąć nawet kilkuletnie zyski całego sektora bankowego. I choć wszyscy uspokajają, że nasz system jest na takie wstrząsy gotowy, to zawsze może to chwilowo wpłynąć na sprzedaż hipotek.

To czy uda nam się poskromić epidemię ma też decydujące znaczenie dla budżetundefinedw domowych Polakundefinedw undefined sytuacji finansowej, skłonności do zadłużania się czy wydawania oszczędności. W tym ostatnim kontekście napływają powoli świeże dane na temat tego co zrobiliśmy z rekordowymi na koniec 2020 roku oszczędnościami. I tak okazuje się, że Minister Finansundefinedw zanotował w styczniu drugi najlepszy wynik sprzedaży papierundefinedw skarbowych, a do funduszy inwestycyjnych napłynęło najwięcej pieniędzy od 2007 roku.

Przy tym wszędzie szukamy bezpiecznych rozwiązań undefined wybieramy fundusze dłużne, a nie akcyjne, lokaty zakładamy na maksymalnie 3 miesiące, a połowa sprzedawanych obligacji skarbowych jest trzymiesięczna. To sugeruje, że fala oszczędności Polakundefinedw łatwo może zmienić kierunek, gdy uznamy, że na ktundefinedrymś z rynkundefinedw potencjalne zyski są wyższe, a ryzyko akceptowalne. Czas pokaże jaka część z tego kapitału dotrze w 2021 roku na rynek mieszkaniowy. Na ten moment możemy jedynie przytoczyć dane Google, z ktundefinedrych wynika, że w styczniu br. zainteresowanie mieszkaniami w największych miastach było o około 10% wyższe niż przed rokiem.

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Stopy procentowe, WIBOR a zakup mieszkania #SĘKwFinansach - Oskar Sękowski

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej z rzędu podwyżce stóp procentowych. Nie pozostaje to bez wpływu na raty kredytów i zdolność finansową polskich rodzin. Komentarz odnośnie aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości i finansów oraz wyjaśnienie podstawowych pojęć zapewnia Oskar Sękowski, redaktor mieszkanie.pl i analityk branżowy. Zapraszamy na 1 odc. nowej serii!