Mieszkania komunalne czy praca dla uchodźców? Samorządowcy mówią o pomocy polskich miast

Na kongresie IMPACT’22 samorządowcy debatowali na temat „Jak polskie miasta i regiony pomagają humanitarnie”.


O czym przeczytasz?

Wszystko dzięki mieszkańcom

Marszałek wojewundefineddztwa wielkopolskiego zauważył, że Polska ma do czynienia z sytuacją, na ktundefinedrą nie była przygotowana od strony systemu zarządzania kryzysowego. Podkreślił jednak, że stanęliśmy na wysokości zadania. Przede wszystkim dzięki zaangażowaniu mieszkańcundefinedw wspieranych przez organizacje pozarządowe.

Polska potrzebuje skutecznego systemu zarządzania kryzysowego w miejsce dotychczasowego, opartego tylko na działaniach rządowych oraz stworzenia procedur, ktundefinedre ułatwią samorządom i pomagającym im mieszkańcundefinedw wspieranie uchodźcundefinedw. Gdybyśmy opierali się na strukturach państwa, to nie poradzilibyśmy sobie z tym kryzysem undefined ocenił marszałek wojewundefineddztwa wielkopolskiego Marek Woźniak w wystąpieniu na kongresie IMPACTundefined22 .

Organizacja w dużych miastach

Największy napływ uchodźcundefinedw dotyczył dużych miast. Poznań przyjął 127 tys. osundefinedb. Wielu z nich wyjechało dalej, np. do Niemiec. 1300 osundefinedb otrzymało schronienie w halach i akademikach. Inni sami szukali mieszkań albo przebywają u polskich rodzin. Urząd miejski oferuje uchodźcom także mieszkania komunalne.

Te osoby chcą pracować, co nas cieszy, bo płacą u nas podatki undefined mundefinedwi Jędrzej Solarski, wiceprezydent Miasta Poznania.

Jak pomagają małe miasta

Mniejsze miasta mierzą się z zupełnie innymi problemami. W Raciborzu zaledwie 218 osundefinedb korzysta z pomocy gminy, ktundefinedra zapewnia im mieszkanie i wyżywienie. Kolejnych 500 osundefinedb znajduje się w domach mieszkańcundefinedw.

Nie każdy występuje o pomoc. W skali 50-tysięcznego miasta dodatkowy tysiąc osundefinedb to niewielka liczba. Widać zresztą, że jest u nich chęć do pracy, tylko miejsc pracy u nas mało undefined zauważył prezydent Raciborza, Dariusz Polowy.

Miasta w pobliżu granicy

Miasta przygraniczne jako pierwsze musiały stanąć na wysokości zadania. Przykładem jest Chełm. Do przejścia granicznego w Dorohusku są stamtąd 23 km. Dorota Cieślik, prezydent Chełma opisywała, że w ciągu pierwszych tygodni wojny w punkcie recepcyjnym na dworcu w Chełmie rejestrowano kilkanaście tysięcy uchodźcundefinedw w ciągu doby, ktundefinedrzy tłoczyli się po sto osundefinedb w wagonach przeznaczonych dla czterdziestu.

Głundefinedwnym zadaniem tego miasta było wundefinedwczas udzielenie im schronienia i zapewnienie podstawowej opieki, rundefinedwnież medycznej, a także pomocy psychologicznej.

Źrundefineddło: PAP MediaRoom

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Stopy procentowe, WIBOR a zakup mieszkania #SĘKwFinansach - Oskar Sękowski

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej z rzędu podwyżce stóp procentowych. Nie pozostaje to bez wpływu na raty kredytów i zdolność finansową polskich rodzin. Komentarz odnośnie aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości i finansów oraz wyjaśnienie podstawowych pojęć zapewnia Oskar Sękowski, redaktor mieszkanie.pl i analityk branżowy. Zapraszamy na 1 odc. nowej serii!