Hotele tną ceny i szukają chętnych na wypoczynek

Przez pandemię hotele oferują pokoje znacznie taniej niż rok temu. Szczególnie widać to w dużych miastach. To byłby idealny moment na weekendowy wypad, gdyby nie pandemia.


O czym przeczytasz?

Hotele świecą pustkami

Pandemiczne kłopoty branży hotelarskiej sprawiły, że w hotelach w wielkich miastach jest bardzo tanio.

Weekend byłby teraz tani

Wiele osundefinedb marzy o weekendowym wypadzie. Niestety, sytuacja epidemiczna nie sprzyja takim wyjazdom, a szkoda, bo taki weekend w innym mieście byłby obecnie dość tani. Zwłaszcza widać to w dużych miastach, ktundefinedre w normalnych warunkach gościłyby teraz wielu biznesmenundefinedw na rundefinedżnego rodzaju konferencjach czy szkoleniach, a dziś takie spotkania się niemal nie odbywają.

Według danych ze strony Trivago Bussines Blog, prezentującej ceny w poszczegundefinedlnych dużych miastach w Europie i na świecie, obecnie pobyt w hotelu w Warszawie kosztuje średnio 55 euro. To w przeliczeniu na złote (i przy uwzględnieniu zmian kursundefinedw w całym miesiącu) oznacza cenę za noc w wysokości ok. 250 zł.

Podobne ceny utrzymują się od lata. Wprawdzie z danych Trivago Bussines Blog wynika, że nieco one spadły, z 59 euro w czerwcu do 56 euro w lipcu i sierpniu (za wrzesień brak danych), ale trzeba pamiętać o rundefinedżnicach kursowych. Można więc uznać, że od lata do chwili obecnej przeciętna cena pokoju w warszawskim hotelu utrzymuje się na poziomie 250 zł.

Jest taniej niż wiosną

To znacznie taniej niż w maju, kiedy hotele, zapewne licząc na powrundefinedt klientundefinedw po lockdownie, podniosły ceny. Wundefinedwczas za pokundefinedj w Warszawie trzeba było zapłacić 86 euro, a więc około 380-390 zł. Dziś stawki są też znacznie niższe niż przed rokiem. Według danych trivago za dobę w Warszawie trzeba było w październiku 2019 roku płacić 70 euro (czyli ok. 300 złotych). Stawki były więc o jedną piątą wyższe niż dziś.

Ceny spadły przez brak klientundefinedw biznesowych

Te niskie ceny w warszawskich hotelach to efekt braku klientundefinedw biznesowych oraz zagranicznych. O ile jeszcze wiosną hotelarze liczyli na zakończenie epidemii i szybkie odbicie się w biznesie, to jednak rozwundefinedj sytuacji sprawił, że biznes i turyści zagraniczni zrezygnowali z podrundefinedży. Potwierdzają to dane GUS.

Tym samym hotelom w Warszawie pozostało zachęcanie klientundefinedw krajowych do pobytundefinedw, co wiązało się z obniżką cen. Stąd koszty pobytu na poziomie 250 zł.

Taniej może być też w innych dużych miastach, np. w Krakowie. To rundefinedwnież jest metropolia, w ktundefinedrej hotelarze żyli z turystundefinedw zagranicznych i biznesowych. A tych wyraźnie ubyło. Wg ankiety, przeprowadzonej wśrundefinedd hotelarzy przez Izbę Gospodarczą Hotelarstwa Polskiego na początku października, o wiele lepsze obłożenie miały hotele poza miastami niż te, usytuowane w centrach metropolii.

- Udział hoteli położonych poza miastami w grupie placundefinedwek, mających frekwencję powyżej powyżej 60 proc., wyniundefinedsł 41 proc., podczas gdy hotele w miastach w tej samej grupie stanowiły tylko 18 proc. Wskazuje to z jednej strony na przedłużenie sezonu wakacji w hotelach pobytowych, ale jednocześnie kłopoty z popytem w hotelach miejskich undefined czytamy w analizie IGHP. - We wrześniu ponad 60 proc. hoteli odnotowało niższe ceny, niż w roku ubiegłym, przy czym dla 40 proc. spadki były wyższe niż o 10 proc. Jednocześnie 14 proc. hoteli utrzymało średnie ceny na ubiegłorocznym poziomie.

W gundefinedrach drożej niż w Warszawie?

Dane Trivago nie obejmują mniejszych miejscowości, ale wystarczy rzut oka na ofertę hotelową w wyszukiwarkach, aby uznać, że obecnie pobyt w miejscowościach turystycznych, zwłaszcza w gundefinedrach, może być droższy niż nocleg w Warszawie. Widać także, że tamtejsze placundefinedwki mają wyższe obłożenie.

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Stopy procentowe, WIBOR a zakup mieszkania #SĘKwFinansach - Oskar Sękowski

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej z rzędu podwyżce stóp procentowych. Nie pozostaje to bez wpływu na raty kredytów i zdolność finansową polskich rodzin. Komentarz odnośnie aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości i finansów oraz wyjaśnienie podstawowych pojęć zapewnia Oskar Sękowski, redaktor mieszkanie.pl i analityk branżowy. Zapraszamy na 1 odc. nowej serii!