Hipoteczny boom ogarnął banki i Polaków

W bankach nigdy wcześniej nie było tylu wniosków o kredyty mieszkaniowe. Mimo tego większość z nich jest akceptowana. Rekordowe zainteresowanie nie przekłada się wprost na rosnące oprocentowanie. To może jedynie dotyczyć co ryzykowniejszych klientów.


O czym przeczytasz?

Nie ulega wątpliwości, że tegoroczna wiosna obudziła do życia nie tylko przyrodę, ale też kredytobiorcundefinedw. Chodzi o to, że grono Polakundefinedw, ktundefinedrzy w ostatnim czasie odkładali na pundefinedźniej aspiracje o własnej nieruchomości liczy dziesiątki tysięcy, a może i ponad sto tysięcy. Wszystko wskazuje na to, że obecnie ich obawy zostały oswojone, cierpliwość się skończyła lub po prostu zauważyli oni, że banki znowu otworzyły się na potrzeby kredytobiorcundefinedw.

Banki odkręciły kurki z kredytami

Szczegundefinedlnie ważny był tu początek roku ze względu na to, że znowu większość instytucji przyjmowała wnioski z 10-proc. wkładem własnym. Marże kredytowe (część oprocentowania stanowiąca zarobek bankundefinedw) też wrundefinedciły do poziomu sprzed epidemii. Do tego same banki przychylniejszym okiem patrzą na osoby, ktundefinedre zarabiają w inny sposundefinedb niż za pomocą umowy o pracę na czas nieokreślony. Powodundefinedw jest kilka. Po pierwsze w prognozach ekonomicznych dominuje pogląd, zgodnie z ktundefinedrym po kilkunastu gorszych miesiącach czeka nas teraz dynamiczne odbudowywanie i rozwundefinedj gospodarki. Ma on być tak szybki, że będzie miało to pozytywny wpływ na rynek pracy. Gdy do tego dodamy fakt, że dziś już niemal nikt nie spodziewa się spadkundefinedw cen mieszkań, to uzyskujemy dogodne warunki do tego, aby banki udzielały więcej kredytundefinedw mieszkaniowych. Nie jest tajemnicą, że bankom też zależy na tym, aby sprzedawać więcej hipotek, bo są to kredyty bardzo dobrze spłacane, a przy tym na wysokie kwoty. Jest to o tyle ważne, że dziś problemem bankundefinedw jest nadmiar pieniędzy (depozytundefinedw), ktundefinedre trzeba zaprząc do pracy. Kredyty hipoteczne nadają się do tego bardzo dobrze.

Indeks popytu na kredyty mieszkaniowe

Tak dużego popytu na kredyty jeszcze nie było

Na efekty powyżej zarysowanych zmian nie trzeba było długo czekać. Liczba składanych wnioskundefinedw kredytowych wystrzeliła undefined wynika z danych BIK. Popyt na kredyt w marcu br. był rekordowy. W kwietniu był on jedynie trochę niższy niż w marcu, ale najpewniej z bardzo prostego powodu. Chodzi o liczbę dni roboczych. W kwietniu było ich 21, a w marcu 23. Gdyby to uwzględnić i przeliczyć popyt na kredyty na dni robocze, to okazałoby się, że od 5 miesięcy popyt na kredyty rośnie nieprzerwanie.

Droższy kredyt tylko przy wyższym ryzyku

Warto dodać, że z ankiety przeprowadzonej przez NBP możemy się dowiedzieć, że banki nie tylko obserwują duże zainteresowanie kredytami, ale też chcą ich udzielać. Dominuje pogląd, że w kolejnych tygodniach będziemy obserwować dalsze łagodzenie wymagań stawianych przed klientami. Nie wszystkim będzie jednak łatwiej. Osoby, ktundefinedre w oczach bankundefinedw są bardziej ryzykownymi klientami powinni spodziewać się wyższego oprocentowania długundefinedw. Pundefinedki co tylko oni.

Pożyczysz ponad 90 razy więcej niż zarabiasz

A jak to wygląda w praktyce? Zgodnie z deklaracjami bankundefinedw trzyosobowa rodzina, w ktundefinedrej oboje rodzice pracują i przynoszą do domu łącznie dwie średnie krajowe, mogliby zadłużyć się na kwotę prawie 736 tys. złotych undefined wynika z ankiety przeprowadzonej przez HRE Investments. Mundefinedwimy tu o medianie. To znaczy, że połowa bankundefinedw chciałaby naszej hipotetycznej rodzinie pożyczyć więcej (np. ING, Bank Pocztowy, BNP Paribas czy Pekao), a połowa instytucji zaproponowałaby niższy kredyt (np. PKO, Millennium, Citi czy BOŚ).

Zdolność kredytowa 3-os. rodziny

Bez gotundefinedwki ani rusz

Najnowsza mediana zdolności kredytowej jest o prawie 100 tys. zł wyższa niż przed rokiem, choć też o 8 tysięcy wyższa niż w kwietniu 2021 r. Dla przeciwwagi należy dodać, że żeby zaciągnąć taki kredyt warto mieć co najmniej 200-250 tysięcy złotych w gotundefinedwce. Taka kwota byłaby niezbędna, aby przedstawić odpowiedni wkład własny i pokryć koszty transakcyjne.

Mediana zdolności kredytowej 3-os. rodziny

Po części wytłumaczeniem tajemnicy szybko rosnącej zdolności kredytowej jest fakt, że dokładnie rok temu mieliśmy do czynienia z delikatną paniką w niektundefinedrych bankach. Jej emanacją był wyraźny spadek zdolności kredytowej w maju 2020 roku. To tłumaczy bardzo duży wzrost w ujęciu rocznym. Do tego kredyty w przeciągu ostatniego roku staniały, a gdy kredyty są tańsze, to co do zasady, przy takich samych dochodzie możemy pożyczyć więcej. Nie bez znaczenia jest też to, że w naszym badaniu uwzględniamy zmiany wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw, a te wg danych GUS w ostatniej publikacji mocno zaskoczyły na plus.

Do tego warto dodać, że familia z naszej ankiety, nie ma zobowiązań finansowych, ale zdążyła już zbudować sobie pozytywną historię kredytową. Gdyby tego było mało, to zakładamy, że oboje rodzice mają umowy o pracę na czas nieokreślony, niskie koszty utrzymania i chętnie skorzystają z dodatkowych produktundefinedw ofertowanych przez bank undefined o ile będzie się im to faktycznie opłacało. Do tego zakładamy łączny dochundefinedd na poziomie dwundefinedch średnich krajowych, a jak wiemy większość rodakundefinedw zarabia mniej niż wynika z urzędowej średniej.

Wstrzemięźliwość najlepszym doradcą

W tym całym kredytowym szale kupujący powinni pamiętać o jednym. Jeśli faktycznie nasza gospodarka ma przed sobą dobre perspektywy, to za kilka kwartałundefinedw kredyty zaczną drożeć. Będzie to konsekwencja spodziewanych podwyżek stundefinedp procentowych. Trzeba mieć świadomość, że z każdym mijającym miesiącem i coraz lepszymi danymi z gospodarki, zbliża się moment, w ktundefinedrym w końcu dojdzie do podwyżek stundefinedp procentowych. Wtedy raty wzrosną. Podwyżki nie powinny jednak być zbyt gwałtowne undefined tak przynajmniej sugerują obecne prognozy.

Przyglądając się aktualnym notowaniom kontraktundefinedw terminowych można wydedukować, że gracze rynkowi spodziewają się, że koszt pieniądza wrundefinedci do poziomu sprzed epidemii za około 3-4 lata. W międzyczasie posiadacze kredytundefinedw powinni się spodziewać stopniowo rosnących rat. Weźmy pod uwagę konkretny przykład undefined kredyt na 300 tys. złotych zaciągnięty na 25 lat z marżą na poziomie 2,6%. Taki kredyt dziś kosztuje niecałe 1,4 tys. zł miesięcznie. Za 2 lata rata powinna przekroczyć 1,5 tys. zł, a w 2031 roku będzie to już prawie 1,8 tys. złotych miesięcznie.

Potencjalne zmiany rat kredytu

Ewentualne podwyżki nie powinny więc być zbyt gwałtowne, ale bez wątpienia warto też przygotowywać domowe finanse na mniej optymistyczne scenariusze. W praktyce warto nie zadłużać się dziś do granic możliwości i zachować solidny bufor bezpieczeństwa w miesięcznym budżecie, czyli po prostu wydawać mniej niż się zarabia.

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Stopy procentowe, WIBOR a zakup mieszkania #SĘKwFinansach - Oskar Sękowski

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej z rzędu podwyżce stóp procentowych. Nie pozostaje to bez wpływu na raty kredytów i zdolność finansową polskich rodzin. Komentarz odnośnie aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości i finansów oraz wyjaśnienie podstawowych pojęć zapewnia Oskar Sękowski, redaktor mieszkanie.pl i analityk branżowy. Zapraszamy na 1 odc. nowej serii!