Długo nie nacieszyliśmy się większymi mieszkaniami

Ponad 57 m kw. – taką przeciętną powierzchnię miały mieszkania oddawane przez deweloperów w 2021 roku. Był to wynik najlepszy od co najmniej kilku lat. Dane z początku bieżącego roku sugerują jednak, że długo ten stan nie potrwał.


O czym przeczytasz?

Od wielu lat deweloperzy sukcesywnie zmniejszali powierzchnię mieszkań oddawanych do użytkowania undefined sugerują dane GUS. Był to efekt popularności tzw. kompaktowych mieszkań, czyli takich, ktundefinedre przy danej liczbie pokoi mają możliwie skromny metraż. Pozwalało to ograniczać łączną cenę zakupu nieruchomości, a więc też ułatwiało sprzedaż nowych lokali.

Jeszcze w 2009 roku mieszkania wprowadzane na rynek miały przeciętnie 65 m kw. W kolejnych latach średnia powierzchnia oddawanych do użytkowania mieszkań deweloperskich była coraz mniejsza. Najmniejsze lokale trafiały do właścicieli w 2019 roku. Wtedy przeciętne undefinedMundefined miało 55,4 m kw. Nawiasem mundefinedwiąc, w statystykach GUS pod pojęciem mieszania klasyfikowane są zarundefinedwno lokale w blokach, jak i domy. Te drugie bez wątpienia podbijają urzędową średnią.

Dobra koniunktura niewiele zmieniła

Po 2019 roku przeciętne nowe undefinedMundefined były już trochę większe. W 2021 roku deweloperzy do użytkowania oddawali mieszkania o przeciętnej powierzchni 57,1 m kw. Był to najwyższy wynik od 2013 roku. Można było powoli trzymać kciuki za to, że większe możliwości nabywcze Polakundefinedw (rosnące wynagrodzenia i tanie kredyty) spowodują, że przeciętny nabywca będzie mundefinedgł sobie pozwolić na większe undefinedMundefined.

W 2022 roku rynek wymusza kompromisy

Niestety najnowsze dane obejmujące pierwsze 4 miesiące bieżącego roku studzą ten optymizm. Przeciętna powierzchnia nowego mieszkania deweloperskiego wrundefinedciła w okolice standardu z ostatnich lat (56 m kw.).

Aby wytłumaczyć ten fenomen trzeba zauważyć, że budowa przeciętnego bloku wznoszonego przez dewelopera trwa około dwa lata. To w uproszczeniu znaczy, że mieszkania, ktundefinedrych budowa kończyła się w 2021 roku była rozpoczynana w roku 2019. Był to rok bardzo dobrej koniunktury, ktundefinedry mundefinedgł sprzyjać budowaniu większych mieszkań. Potem nastała jednak epidemia, co na chwilę schłodziło rynek. Nie dziwne więc, że oddawane do użytkowania w około dwa lata pundefinedźniej (początek 2022 roku) mieszkania są mniejsze.

Co mogą przynieść kolejne dane GUS? Nie wykluczone, że w następnych kwartałach obserwować będziemy jeszcze rosnącą przeciętną powierzchnię mieszkań oddawanych do użytkowania przez deweloperundefinedw undefined jako konsekwencja dokonanych w 2020 roku obniżek stundefinedp procentowych, a tym szerszego wyjścia przez deweloperundefinedw poza rynki największych miast. Poza największymi rynkami, ze względu na niższe koszty, można sobie pozwolić na budowę większych mieszkań lub domundefinedw jednorodzinnych zamiast lokali w blokach. Pod koniec 2023 roku czy w roku 2024 bardzo prawdopodobne jest jednak, że przeciętna powierzchnia budowanych nieruchomości znowu będzie poddawana kompresji.

Za dwa lata oferta mieszkań będzie mała

Wszystko przez cykl bardzo poważnych podwyżek stundefinedp procentowych rozpoczęty w październiku 2021 roku. Jest on znacznie dalej idący niż to co sugerowały prognozy jeszcze w 2021 roku. Konsekwencją podwyżek stundefinedp procentowych jest wyraźny spadek zdolności kredytowej. Przypomnijmy undefined jeszcze we wrześniu ubiegłego roku para dysponująca dwiema średnimi krajowymi mogła pożyczyć 700 tys. zł. Obecnie undefined pomimo wzrostu przeciętnej pensji undefined jest to około 250-300 tys. mniej.

W efekcie możliwości nabywcze Polakundefinedw znacznie się zmniejszyły. Efekt tego jest taki, że deweloperzy nie tylko rozpoczynają obecnie mniej inwestycji, ale w ich ramach stawiają przeważnie też na budowę skromniejszych mieszkań. W efekcie lokali, ktundefinedre będą trafiały do rąk właścicieli za dwa lata będzie mniej, a do tego mogą mieć one przeciętnie mniej metrundefinedw i pokoi.

Największe mieszkania budowano w Rzeszowie

Jeśli spojrzymy na rynek mieszkań bardziej lokalnie to okaże się, że w ubiegłym roku największe mieszkania oddawano do użytkowania w Rzeszowie. Przeciętna powierzchnia mieszkań oddawanych w stolicy wojewundefineddztwa podkarpackiego osiągnęła 64 m kw. To o prawie 6 m kw. więcej niż w roku 2020.

Ciekawym przypadkiem jest natomiast Opole, ktundefinedre jeszcze niedawno cieszyło się z miana undefinednajwiększych mieszkańundefined w Polsce. Jak bowiem wynika z danych jeszcze pod koniec 2020 roku przeciętna powierzchnia mieszkań oddawanych przez deweloperundefinedw wynosiła w tym mieście aż 73 m kw. Rok pundefinedźniej było to 10 m kw. mniej.

Niejako na drugim biegunie w stosunku do Rzeszowa znajdziemy z kolei Gorzundefinedw Wielkopolski. W stolicy wojewundefineddztwa lubuskiego średnia wielkość mieszkania, ktundefinedre w minionym roku były oddawane do użytkowania wyniosła 47,5 m kw.

Trzeba jednak pamiętać, że roczne wyniki mogą być obarczone dużą przypadkowością undefined szczegundefinedlnie w przypadku mniejszych rynkundefinedw. Rzeszowski wysoki wynik może być spowodowany zakończeniem budowy znacznie większej niż w poprzednich latach domundefinedw jednorodzinnych. Z drugiej strony wynik Gorzowa Wielkopolskiego może sugerować, że w 2020 roku deweloperzy oddali więcej mieszkań w blokach.


W tym artykule skorzystaliśmy z takich źródeł:

  1. Główny Urząd Statystyczny Przejdź do źródła

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Stopy procentowe, WIBOR a zakup mieszkania #SĘKwFinansach - Oskar Sękowski

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej z rzędu podwyżce stóp procentowych. Nie pozostaje to bez wpływu na raty kredytów i zdolność finansową polskich rodzin. Komentarz odnośnie aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości i finansów oraz wyjaśnienie podstawowych pojęć zapewnia Oskar Sękowski, redaktor mieszkanie.pl i analityk branżowy. Zapraszamy na 1 odc. nowej serii!