Banki ostrożniejsze przy udzielaniu kredytów

Lipiec przyniósł nowe regulacje rynku hipotek. W efekcie banki chcą na zakup mieszkań pożyczać niższe kwoty. Różnica wielka nie jest, ale pomaga zadłużać się z większą dozą roztropności. Wszyscy przecież sugerują, że kiedyś w końcu kredyty zdrożeją.


O czym przeczytasz?

Udzielanie kredytu

Prawie 725 tys. złotych undefined przeciętnie aż tyle na zakup mieszkania mogłyby pożyczyć banki trzyosobowej rodzinie undefined wynika z ankiety przeprowadzonej przez HRE Investments wśrundefinedd bankundefinedw. W naszej przykładowej rodzinie dwie osoby pracują i każda z nich przynosi do domu po średniej krajowej. To znaczy, że taka familia ma do dyspozycji co miesiąc ponad 8 tysięcy złotych netto.

Mediana zdolności kredytowej

Pożyczysz na dłużej, a bank i tak policzy na krundefinedcej

W naszym przykładzie zakładamy sytuację niemal idealną. Przyjmujemy, że rodzina ma niskie koszty utrzymania, w momencie składania wniosku kredytowego nie ma zadłużenia, a do tego ma wystarczająco pieniędzy na wymagany przez bank wkład własny. Ponadto, w trosce o możliwość zaciągnięcia kredytu w przyszłości, w poprzednich latach familia korzystała z kart kredytowych czy pożyczek, ktundefinedre sumiennie spłaciła budując w ten sposundefinedb wiarygodność w oczach bankundefinedw.

Bardzo ważne jest też to, że pytamy banki o to jaki kredyt zaproponowałyby osobom, ktundefinedre chcą zadłużyć się na 30 lat. Jest to kluczowe w kontekście nowych regulacji rekomendacji S wydanej przez Komisję Nadzoru Finansowego. W myśl jej zapisundefinedw banki powinny przekonywać Polakundefinedw, aby zadłużali się na nie dłużej niż 25 lat. Nawiasem mundefinedwiąc przeciętnie właśnie na taki okres rodacy się zadłużają. A co jeśli ktoś będzie mimo wszystko chciał hipotekę na lat 30 czy 35? Wtedy banki mają obowiązek badać zdolność kredytową tak, jakbyśmy zaciągali kredyt na 25 lat. W praktyce oznacza to po prostu, że dostaniemy mniejszy kredyt niż przed wejściem w życie wspomnianych regulacji.

Z ankiety przeprowadzonej przez HRE Investments wynika, że szczegundefinedlnie w bankach, ktundefinedre proponowały w poprzednich miesiącach wysokie kwoty, doszło do wyraźnej korekty. Patrząc jednak na ofertę przeciętnego banku nowe zapisy rekomendacji nie są wcale rewolucyjne i podobne w skutkach regulacje banki musiały zacząć implementować już wcześniej.

Zmiana ta wpisuje się bowiem w zjawisko, ktundefinedre obserwujemy już mniej więcej od początku roku. Wtedy nasza przykładowa rodzina mogła pożyczyć na zakup mieszkania nawet ponad 750 tysięcy złotych. Z miesiąca na miesiąc kwota te jednak topniała. Pewnie też dlatego pełna implementacja nowych zapisundefinedw rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego wraz z nastaniem lipca tak naprawdę niewiele zmieniła w sytuacji naszej familii. Bez wątpienia wpływ byłby wyższy gdybyśmy rozważali zadłużenie na 35 lat. Wtedy faktycznie jeśli w ramach badania zdolności kredytowej do 25 lat ograniczony zostałby okres kredytowania, to i możliwa do pożyczenia kwota mogłaby stopnieć nawet o 20-25%.

Kredyt ponad 100 razy wyższy niż zarobki

Oczywiście wiele zależy od tego w jakim banku zaciągalibyśmy dług. Oferty pomiędzy instytucjami potrafią się bowiem znacznie rundefinedżnić undefined zarundefinedwno pod względem wymagań odnośnie wkładu własnego, jak i wysokości opłat wstępnych czy finalnego oprocentowania kredytu.

Zdolność kredytowa 3-os rodziny

Spundefinedjrzmy więc jakie oferty przygotowały banki dla naszej przykładowej rodziny. Największy dług zaproponowały banki Pekao, Millennium, ING i BNP Paribas. W nich nasza przykładowa rodzina mogłaby pożyczyć około 770-780 tysięcy złotych na zakup mieszkania. W dwundefinedch ostatnich instytucjach z tej grupy lipcowy wynik jest o kilkadziesiąt tysięcy niższy niż w czerwcu. Odwrotne zjawisko zauważyliśmy za to w Millenium, gdzie pomiędzy lipcem i czerwcem zdolność mocno wzrosła.

Najmniej rodzina mogłaby za to pożyczyć w PKO czy Citi. Wciąż jednak te instytucje też proponują całkiem solidną kwotę około 630-640 tys. złotych. Najtańszy kredyt zaproponował za to BOŚ, ale jest to oferta specjalna kierowana do osundefinedb, ktundefinedre chcą mieć energooszczędną nieruchomość.

Pensje mogą rosnąć szybciej niż raty

Przedstawione kwoty pokazują maksymalną zdolność kredytową zadeklarowaną przez banki. To znaczy, że jest to maksymalna kwota, na jaką w instytucjach tych nasza przykładowa rodzina mogłaby się zadłużyć. Oczywiście wszyscy powinni podchodzić do zadłużania w sposundefinedb roztropny. Bankom wstrzemięźliwość narzuca regulator, a Polakom wspomnianą wstrzemięźliwość powinien narzucać zdrowy rozsądek.

Wszystko ze względu na spodziewane podwyżki stundefinedp procentowych. Gdy te pundefinedjdą w gundefinedrę, to i raty złotowych kredytundefinedw mieszkaniowych wzrosną. Z dzisiejszych notowań kontraktundefinedw terminowych wynika, że na taki ruch przyjdzie nam poczekać nie dłużej niż rok. Przy tym rynek spodziewa się podwyżki raczej symbolicznej, ktundefinedra może podnieść ratę o zaledwie kilka undefined kilkanaście złotych w przeliczeniu na każde 100 tysięcy pożyczonego kapitału. W dłuższej pespektywie dzisiejsze prognozy sugerują, na przykład że raty w ciągu 3 lat wzrosną o 15-20%.

Potencjalne zmiany rat kredytu

Podwyżka spora, ale powinna być do udźwignięcia undefined szczegundefinedlnie jeśli uwzględnimy najnowsze prognozy banku centralnego. Sugerują one, że w podobnej perspektywie czasowej przeciętne wynagrodzenie w Polsce może wzrosnąć o 26%. Mundefinedwimy tu o tym o ile powinniśmy więcej zarabiać na koniec 2023 roku względem sytuacji z 2020 roku. I choć te przewidywania mogą być dla wielu osundefinedb krzepiące, to roztropnie byłoby tak zarządzać domowym budżetem, aby być gotowym też na realizację mniej optymistycznych scenariuszy.


W tym artykule skorzystaliśmy z takich źródeł:

  1. Narodowy Bank Polski Przejdź do źródła
  2. Główny Urząd Statystyczny Przejdź do źródła

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Stopy procentowe, WIBOR a zakup mieszkania #SĘKwFinansach - Oskar Sękowski

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej z rzędu podwyżce stóp procentowych. Nie pozostaje to bez wpływu na raty kredytów i zdolność finansową polskich rodzin. Komentarz odnośnie aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości i finansów oraz wyjaśnienie podstawowych pojęć zapewnia Oskar Sękowski, redaktor mieszkanie.pl i analityk branżowy. Zapraszamy na 1 odc. nowej serii!