Ugoda ws. kredytu frankowego. Na co uważać rozważając propozycje banków? Pytamy eksperta.

Sprawa kredytów frankowych od lat stanowi w Polsce jeden z największych nierozwiązanych systemowo problemów społecznych. Na horyzoncie pojawiła się opcja ugód, ale czy proponowane w nich warunki są korzystne dla klientów banków?


O czym przeczytasz?

Problem kredytundefinedw frankowych nadal aktualny i nie słabnie

W latach 2005 r. - 2008 r. kredytundefinedw indeksowanych lub denominowanych do waluty obcej, głundefinedwnie na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych Polakundefinedw, udzielono na kwotę ponad 116 mld zł. W znakomitej większości kredyty te zawierają wady prawne powodujące obecnie bardzo częste stwierdzanie ich nieważności przez sądy.

Jak podaje zrzeszające kredytobiorcundefinedw stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu tylko w trzecim kwartale br. frankowicze wygrali przed polskimi sądami w 748 sprawach w pierwszej instancji (versus 15 przegranych) oraz w 67 sprawach przed drugą instancją (versus 5 przegranych). Oznacza to, że frankowicze wygrywają już w ponad 98% spraw w pierwszej i 93% w drugiej instancji.

Takie statystyki skutecznie zachęcają kredytobiorcundefinedw do wyboru drogi sądowej, tym bardziej że korzyści płynące z unieważnienia umowy są nieporundefinedwnywalnie większe od pojawiających się nielicznie propozycji ugodowych bankundefinedw.

No właśnie, statystyka sądowa i niekorzystne dla bankundefinedw orzecznictwo sądowe skłoniło niektundefinedre banki do zaproponowania swoim klientom ugodowego rozwiązania tego palącego, już bardziej dla instytucji finansowych, problemu.

W tym miejscu pisaliśmy o rundefinedżnych strategiach walki bankundefinedw na froncie procesundefinedw sądowych z frankowiczami.

Jak wyglądają z bliska propozycje ugodowe bankundefinedw?

Propozycje ugodowe bankundefinedw, choć nadal nieliczne, wyglądają rundefinedżnie, a duża część z bankundefinedw zaangażowanych w problem kredytundefinedw frankowych w ogundefinedle ich obecnie nie rozważa.

Jeden z modeli ewentualnych ugundefinedd zaproponowała kilka miesięcy temu Komisja Nadzoru Finansowego i na nim warto się skupić. Według organu nadzoru ugoda miałaby polegać na rozliczeniu kredytu indeksowanego lub denominowanego w taki sposundefinedb jak gdyby był on od początku kredytem czysto złotowym.

Propozycja ta zakłada zmianę wskaźnika referencyjnego LIBOR na WIBOR oraz ewentualną zmianę wysokości marży na tę właściwą historycznie dla kredytundefinedw złotowych. Choć propozycja ta nie spotkała się z euforią zarundefinedwno ze strony bankundefinedw jak i samych kredytobiorcundefinedw, to w ostatnim czasie o ugodach opartych w znacznej części na tym modelu głośno za sprawą jednego z największych w Polsce banku.

Na początku października br. bank ten uruchomił dla swoich klientundefinedw program ugundefinedd w sprawie kredytundefinedw frankowych. Ugody te mają być zawierane w postępowaniu mediacyjnym przed Sądem Polubownym KNF.

Niektundefinedre banki proponują też swoim klientom ugody według innemu modelu. Mianowicie przewalutowanie pozostałego do spłaty kredytu według kursu niższego niż obecnie z jednoczesną zmianą stawki referencyjnej na WIBOR. Takie rozwiązanie w ogundefinedle nie zakłada rozliczenia dotychczasowych nadpłat poczynionych przez kredytobiorcę na rzecz banku.

W tym miejscu pisaliśmy o tym, jak Sąd Najwyższy nie zajął stanowiska na pytania dotyczące sporundefinedw o kredyty frankowe.

Jak na propozycje ugundefinedd reagują klienci i jak oceniają to ludzie z undefinedfrontuundefined?

Zdaniem wielu ekspertundefinedw zajmujących się sprawami kredytundefinedw frankowych propozycje ugodowe nie kuszą kredytobiorcundefinedw tak jak spodziewałby się tego sektor bankowy.

Pojawiające się obecnie nieliczne propozycje ugodowe po pierwsze są spundefinedźnione o co najmniej kilka lat, a po drugie wydają się nie odpowiadać temu co dzieje się aktualnie przed sądami w sprawach kredytundefinedw frankowych. Obecne ugruntowane już orzecznictwo w sprawach frankowych jest bardzo korzystne dla kredytobiorcundefinedw, czego oficjalnie nie dostrzegają lub nie chcą przyznać banki. Sądy niemal hurtowo stwierdzają nieważność umundefinedw kredytundefinedw indeksowanych lub denominowanych do waluty obcej. Wydaje się, że to właśnie statystyka sądowa, a nie rzekoma dobroczynność bankundefinedw powoduje, że są one zmuszone minimalizować straty proponując ugody. undefined mundefinedwi radca prawny Oskar Lipiński z Kancelarii Lipiński, ekspert prawa bankowego i finansowego, mający wieloletnie doświadczenie w tego typu sprawach.

Ugoda a nieważność umowy kredytu

Proponowane ugody ciągle są dużo mniej korzystne dla frankowiczundefinedw niż skutki płynące z unieważnienia lub tzw. odfrankowienia umowy kredytu.

Ustalenie nieważności umowy kredytu oznacza uznanie przez sąd, że umowa kredytu nigdy nie została ważnie zawarta i nigdy nie obowiązywała.

Skutkiem ustalenia nieważności umowy kredytu jest obowiązek zwrotu przez strony wzajemnych świadczeń. Kredytobiorca musi zatem zwrundefinedcić bankowi kapitał otrzymanego kredytu, zaś bank musi zwrundefinedcić kredytobiorcy wszystko co ten świadczył na rzecz banku tytułem nieważnej umowy kredytu (tj. raty kapitałowo-odsetkowo, opłaty, prowizje).

W przypadku nieważności umowy kredytu nie ma znaczenia to, jaką część raty spłacano tytułem kapitału, a jaką część tytułem odsetek, opłat czy prowizji. Na skutek nieważności umowy kredytu nie ma bowiem podstaw prawnych do dokonywania tego rodzaju podziału świadczeń spełnionych przez kredytobiorcę. Strony mają sobie zwrundefinedcić wzajemnie to, co otrzymały tytułem świadczeń nienależnych. Każdej ze stron przysługuje niezależne roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego na rzecz drugiej strony.

"Odfrankowienie" umowy kredytu. Co to takiego?

Inną możliwością sądowego rozwiązania undefinedproblemu frankowegoundefined jest tzw. odfrankowienie umowy kredytu. Rozwiązanie to polega na tym, że z umowy zostają usunięte tylko niedozwolone postanowienia umowne, zaś w pozostałym zakresie umowa dalej wiąże strony.

Oznacza to, że kredyt jest od początku traktowany jako kredyt czysto złotowy, oprocentowany oprocentowaniem ustalonym w umowie (najczęściej opartym o stawkę referencyjną LIBOR). W praktyce oznacza to obniżenie salda zadłużenia, zmniejszenie wysokości rat kapitałowo-odsetkowych rundefinedwnież na przyszłość oraz obowiązek zwrotu przez bank dotychczas dokonanej przez kredytobiorcę nadpłaty.

Jeszcze kilka lat temu wielu kredytobiorcundefinedw brałoby w ciemno obecne propozycje bankundefinedw. Orzecznictwo było niepewne, sprawy ciągnęły się latami, sądy forsowały kontrowersyjne rozwiązania jak np. rozliczenie umowy wg kursu średniego NBP. Obecnie orzecznictwo jest w sprawach kredytundefinedw frankowych pewne i ugruntowane, głundefinedwnie za sprawą TSUE i jego wyroku w polskiej sprawie Dziubak. Ugody i ich warunki, aby były atrakcyjne dla kredytobiorcundefinedw muszą ten oczywisty fakt uwzględniać. Pundefinedki co, w mojej opinii, tak nie jest. undefined dodaje radca prawny Oskar Lipiński.

Zamienił stryjek siekierkę na kijek, czyli ugoda a WIBOR

Oprocentowanie kredytundefinedw bankowych najczęściej składa się z dwundefinedch elementundefinedw, tj. stałej marży banku i stawki referencyjnej podlegającej ciągłym zmianom. Pojawiające się obecnie propozycje ugodowe najczęściej zakładają zmianę wskaźnika referencyjnego. LIBOR właściwy dla CHF ma być od początku (tj. od dnia zawarcia umowy) zamieniony na wskaźnik WIBOR, a zatem ten właściwy dla polskiego złotego.

Rozważając ugodę należy pamiętać, że obecnie wskaźnik WIBOR znajduje się na historycznie niskim poziomie. Symulacje przedstawione kredytobiorcom wraz z propozycjami ugundefinedd zakładają aktualny wskaźnik WIBOR, ktundefinedry jak podają ekonomiści w najbliższym czasie będzie naprawdopodobniej regularnie wzrastał.

Okazać się może za chwilę, że zadłużenie kredytobiorcy w związku z ugodą nie zmieniło się albo zmieniło się niewiele. W skrajnych przypadkach może okazać się rundefinedwnież, że wynosi ono więcej niż w przypadku pierwotnego kredytu frankowego.

Zmiana stawki referencyjnej z LIBORu na WIBOR jest swego rodzaju ceną jaką kredytobiorca musi zapłacić za eliminację ryzyka walutowego. Dziś WIBOR jest niski tak jak kiedyś, gdy masowo udzielano kredytundefinedw frankowych, niski był kurs franka. Wszyscy wiemy jednak co z frankiem działo się pundefinedźniej i kto ponosi tego cieżar. O ryzyku wzrostu WIBORu z historycznie niskiego dzisiaj poziomu ostrzega nawet KNF. undefined mundefinedwi radca prawny Oskar Lipiński.

Są jeszcze podatki, a to nadal nie wszystkie ryzyka.

Zawarcie ugody z bankiem wiąże się rundefinedwnież z umorzeniem części zadłużenia wobec banku, co w sensie podatkowym jest przychodem kredytobiorcy. Przychundefinedd taki podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym w wysokości 17% lub 32% i rozliczeniu w rocznym zeznaniu podatkowym na podstawie otrzymanej z banku informacji podatkowej PIT-11.

Istnieje możliwość zaniechania w tej sytuacji poboru podatku przez organy podatkowe undefined o czym mowa w rozporządzeniu Ministra Finansundefinedw. Zgodnie z rozporządzeniem nie pobiera się podatku dochodowego od umorzonych osobom fizycznym kwot wierzytelności z tytułu kredytundefinedw pod warunkiem łącznego spełnienia następujących warunkundefinedw:

  • umorzona część wierzytelności dotyczy kredytu zaciągniętego na własne cele mieszkaniowe,
  • osoby korzystające z umorzenia nie korzystały wcześniej z umorzenia wierzytelności z tytułu innego kredytu zabezpieczonego hipotecznie, zaciągniętego na własne cele mieszkaniowe.

Umorzenie nie dotyczy zatem kredytundefinedw zaciągniętych na inne cele niż cele mieszkaniowe, np. zaciągniętych na spłatę innych kredytundefinedw, gotundefinedwkowych etc.

Co ważne, w sytuacji tzw. użyczenia zdolności kredytowej (tj. sytuacji w ktundefinedrej kredyt został zaciągnięty przez młodych ludzi i rodzicundefinedw na zakup mieszkania dla dzieci). Rodzice w takiej sytuacji nie zaciągnęli kredytu na własne cele mieszkaniowe, więc nie mogą skorzystać z tej preferencji podatkowej.

Przepisy dające taką możliwość umorzenia podatku obowiązują tylko do końca roku i nie ma obecnie informacji, aby po nowym roku miały obowiązywać nowe lub zostać przedłużone obowiązywania dotychczasowych. Żeby skorzystać z tego umorzenia ugoda musiałaby zostać zawarta do końca roku.

W przypadku unieważnienia lub odfrankowienia kredytu w drodze wyroku taki przychundefinedd nie powstaje i nie ma obowiązku płacenia podatku. Tutaj nikt nikomu niczego nie umarza. Co więcej, rundefinedwnież zawarcie odpowiedniej treści ugody przed sądem nie powoduje powstania przychodu po stronie kredytobiorcy.

Banki nadal twierdzą, że umowy są ważne

Zdaniem naszego eksperta poważnym zagrożeniem w kontekście ugundefinedd frankowych jest rundefinedwnież to, że banki nadal nie chcą przyznać, że umowy kredytundefinedw frankowych zawierają wady prawne. Może mieć to niebagatelne znaczenie w kontekście orzecznictwa TSUE (C-29/20 dot. aneksundefinedw antyspreadowych) i w przyszłości oceny skuteczności konwalidowania wad prawnych umundefinedw w drodze ugody.

TSUE jasno mundefinedwi przy okazji oceny tzw. aneksundefinedw antyspreadowych (tj. aneksundefinedw umożliwiających spłatę bezpośrednio w walucie indeksacji), że taki aneks nie może naprawiać wad umowy jeżeli kredytobiorca w chwili jego podpisania nie został uświadomionych co do tych wad oraz w sposundefinedb wolny i świadomy nie wyraził zgody na związanie takimi nieuczciwymi postanowieniami lub ich naprawę.

Podobnie może być z ugodami, ktundefinedre mają rzekomo naprawiać wady prawne umundefinedw, ale sektor bankowy nie chce tego przyznać i powiedzieć, że właśnie z powodu tych wad prawnych ugody są zawierane, bo taka jest przecież rzeczywistość. Bank musi w pełni uświadomić klienta i wskazać jakie korzyści i ryzyka wypływają z rundefinedżnych rozwiązań problemu kredytu frankowego undefined takich jak ugoda, unieważnienie, odfrankowienie lub dalsza spłata kredytu na dotychczasowych warunkach. Bez takich informacji trudno mundefinedwić o tym, że konsument został należycie i w pełni poinformowany jak tego wymaga TSUE. Może za chwilę okazać się, że jeśli ugody nie będą miały odpowiedniej treści w tym zakresie to będą one uznawane za nieskuteczne undefined podobnie jak teraz aneksy antyspreadowe. Niewykluczone, że kredytobiorcy będą mogli się od nich w takiej sytuacji uchylić undefined ocenia radca prawny Oskar Lipiński.

Ugoda to zawsze dobre rozwiązanie sporu, ale tylko pod warunkiem, że jest prawdziwym kompromisem pomiędzy stronami. Wydaje się, że tak też powinno być z ugodami w sprawie kredytundefinedw frankowych. Propozycje bankundefinedw powinny uwzględniać aktualne orzecznictwo, a punktem wyjścia do rozmundefinedw z kredytobiorcami powinno być uznanie wad prawnych tychże umundefinedw.

Dopundefinedki tak nie będzie trudno mundefinedwić o prawdziwym przełomie w tym ważnym społecznie problemie.

Mec. Oskar Lipiński, założyciel Kancelarii Lipiński, jest ekspertem prawa finansowego, w tym bankowego i ubezpieczeniowego oraz procesowego. Posiada wieloletnie doświadczenie w zakresie procesundefinedw sądowych, w tym takich o bardzo doniosłym społecznie przedmiocie. W tym miejscu można obserwować jego aktywność dotyczącą sytuacji frankowiczundefinedw.

____

Jeżeli masz pytanie związane z nieruchomościami napisz do nas na redakcja@mieszkanie.pl , a my postaramy się zgłębić temat i odpowiedzieć w formie artykułu.

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Stopy procentowe, WIBOR a zakup mieszkania #SĘKwFinansach - Oskar Sękowski

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej z rzędu podwyżce stóp procentowych. Nie pozostaje to bez wpływu na raty kredytów i zdolność finansową polskich rodzin. Komentarz odnośnie aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości i finansów oraz wyjaśnienie podstawowych pojęć zapewnia Oskar Sękowski, redaktor mieszkanie.pl i analityk branżowy. Zapraszamy na 1 odc. nowej serii!