Gmina może wywłaszczyć właściciela gruntu, jeśli buduje drogę

W mojej okolicy planowana jest budowa drogi. Jeden z wariantów przebiegu tej drogi prowadzi przez moją działkę, co może dla mnie oznaczać wywłaszczenie. Czy gmina, bo to ona buduje tę drogę, ma prawo wywłaszczyć moją własność? Co w zamian dostanę?


O czym przeczytasz?

Wywłaszczenie działki pod drogę

Trudno powiedzieć, czy w takiej sytuacji rzeczywiście właścicielowi działki będzie grozić wywłaszczenie. Choćby dlatego, że prawo mundefinedwi, że undefinedwywłaszczenie nieruchomości może być dokonane, jeżeli cele publiczne nie mogą być zrealizowane w inny sposundefinedb niż przez pozbawienie albo ograniczenie praw do nieruchomości, a prawa te nie mogą być nabyte w drodze umowyundefined. Jako że mowa jest o kilku wariantach przebiegu drogi, trudno jest mundefinedwić o tym, że cele publiczne nie mogą być zrealizowane w inny sposundefinedb.

Najpierw propozycja sprzedaży, wywłaszczenie potem

Ale załundefinedżmy, że droga musi zostać zbudowana na tej działce. Warto zwrundefinedcić uwagę, że mowa jest o tym, że wywłaszczenie jest stosowane tylko wtedy, gdy prawa nie mogą zostać nabyte w drodze umowy. To oznacza, że jeśli zostanie podjęta decyzja o budowie drogi, wundefinedwczas gmina po prostu wystąpi z propozycją odkupienia gruntu od właściciela. Kwestia wywłaszczenia pojawi się dopiero wtedy, kiedy właściciel się uprze i odmundefinedwi sprzedaży gruntundefinedw.

Wundefinedwczas wszczynana jest procedura, związana z uwłaszczeniem, choć jej pierwszy etap to po prostu dalszy ciąg negocjacji w sprawie sprzedaży gruntundefinedw. Chodzi o wszczęcie rokowań, związanych ze sprzedażą, prowadzonych między właścicielem ziemi a przedstawicielami urzędu gminy. Dopiero jeśli rokowania nie przyniosą rezultatundefinedw, startuje procedura wywłaszczenia. Rokowania są o tyle istotne, że dokumenty poświadczające ich przeprowadzenie muszą zostać dołączone do wniosku w sprawie wywłaszczenia.

Gmina może chcieć tylko części działki

Tutaj jedna uwaga undefined chodzi o to, że gmina może nie chcieć działki w całości, ale jedynie jej część. To niekoniecznie uniemożliwia użytkowanie pozostałej części, czasem wręcz może jeszcze poprawiać sytuację właściciela (jeśli do działki nie prowadzi dobra droga). Ale zdarza się i tak, że choć gmina chce odkupić tylko część ziemi, to reszta po przeprowadzeniu inwestycji może stać się bezwartościowa, bo powierzchnia będzie za mała np. pod zabudowę.

Wywłaszczyć można tylko na określone cele

A wiec wrundefinedćmy do procedury undefined rokowania skończyły się fiaskiem. Mimo to właściciel gruntu dostaje 2 miesiące na zawarcie umowy sprzedaży. Jeśli do tego nie dojdzie, gmina będzie musiała złożyć do starostwa powiatowego wniosek o rozpoczęcie procedury wywłaszczeniowej. We wniosku musi wskazać dokładnie, o jaką nieruchomość chodzi (albo na podstawie księgi wieczystej, albo innych dokumentundefinedw), poinformować, jaki jest cel publiczny, związany z wywłaszczeniem (katalog takich celundefinedw jest ograniczony), jaki był dotychczasowy sposundefinedb zagospodarowania działki, wskazać lokal czy lokale zastępcze, jeśli na gruncie stoi budynek mieszkalny, ewentualnie grunt zamienny, jeśli gmina takim dysponuje, wymienić właściciela czy właścicieli ewentualnie inne osoby, mające prawa rzeczowe do gruntu. Do tego dochodzą jeszcze m.in. dokument, pokazujący przebieg nieudanych rokowań, wyrysy gruntundefinedw itd.

Procedurę prowadzi starosta

Kiedy do starosty wpłynie wniosek, powinien wystąpić on do sądu o wpisanie do księgi wieczystej faktu, że w sprawie nieruchomości prowadzone jest postępowanie wywłaszczeniowe. O takim postępowaniu musi on także zawiadomić obie strony. Następnie przeprowadza rozprawę administracyjną, w trakcie ktundefinedrej podejmuje decyzję o wywłaszczeniu.

Jeśli decyzja uwłaszczeniowa jest negatywna, to starosta musi wystąpić o wykreślenie informacji o postępowaniu z księgi wieczystej i sprawa się kończy.

Jeśli jednak starosta podejmuje decyzję o wywłaszczeniu, musi ona zawierać informacje podstawowe, czyli to, co podlega wywłaszczeniu z dokładnym wskazaniem gruntu, jakie prawa podlegają wywłaszczeniu, kto jest właścicielem, kto musi zapewnić lokale zastępcze, jeśli jest taka konieczność, wreszcie undefined jakie odszkodowanie należy się właścicielowi ewentualnie właścicielom oraz ludziom posiadającym prawa rzeczowe do danej nieruchomości.

Od tej decyzji można się odwołać do urzędu wojewundefineddzkiego. Jeśli jednak właściciel się nie odwoła, wundefinedwczas po upływie określonych terminundefinedw decyzja staje się ostateczna. Możliwe jest i takie rozwiązanie, kiedy na wniosek gminy starosta nada decyzji o wywłaszczeniu rygor natychmiastowej wykonalności. Wundefinedwczas rundefinedwnież można się odwoływać, ale inwestycja będzie już trwać.

W innych wypadkach o tym, kiedy dotychczasowy właściciel będzie musiał opuścić grunt, będzie zależeć od gminy. Do tego czasu zaś będzie mundefinedgł użytkować grunt na zasadzie dzierżawy.

Odszkodowanie zależy od wartości rynkowej

Decyzję o wysokości odszkodowania rundefinedwnież podejmuje starosta, czyniąc to na podstawie wartości rynkowej, po zasięgnięciu opinii rzeczoznawcy majątkowego. Jeśli gmina oferuje w zamian za grunt inną działkę, to wypłacie podlega rundefinedżnica między wartością działki, ktundefinedra została odebrana a tą zastępczą. Jeśli na gruncie były jakieś uprawy, ich wartość powiększa odszkodowania.

Odszkodowanie powinno zostać wypłacone w ciągu 14 dni od momentu wejścia w życie decyzji o wywłaszczeniu. Zdarza się, że decyzja o wywłaszczeniu zostaje podjęta osobno, a osobno ta o wysokości odszkodowania. Wtedy też termin wynosi 14 dni od momentu podjęcia decyzji o przysługującej byłemu właścicielowi. Ale może zdarzyć się i tak, że decyzja o wywłaszczeniu została podjęta, ma rygor natychmiastowej wykonalności, tymczasem dotychczasowy właściciel odwołał się od niej, lecz musi poprosić o zaliczkę, bo na przykład nie ma gdzie mieszkać. Wundefinedwczas zaliczka w kwocie maksymalnie 70 proc. kwoty ustalonej przez starotę, czyli organ pierwszej instancji, może zostać wypłacona w ciągu 50 dni od momentu złożenia wniosku o zaliczkę.

Jeśli nie zbudują tego, co mundefinedwili, ziemię można odzyskać

Co ciekawe, nawet jeśli cała procedura wywłaszczeniowa została zakończona i odszkodowanie wypłacone, to nadal jest szansa na odzyskanie gruntu. Zgodnie z prawem taka odebrana właścicielowi działka może zostać wyłącznie przeznaczona na ten cel, ktundefinedry został wskazany we wniosku. Można sobie wiec wyobrazić sytuację, kiedy z jakiegoś powodu gmina rezygnuje z budowy drogi. To daje szansę na odzyskanie gruntu. Okazja do odebrania działki pojawia się i wtedy, kiedy urzędnicy gminni uznają, że na wywłaszczonej działce powstanie nie droga, ale np. siłownia na wolnym powietrzy. W takich sytuacjach poprzedni właściciel może wystąpić o zwrot nieruchomości, oddając przy tym kwoty uzyskane jako odszkodowanie (lub grunty, jeśli otrzymał je w ramach odszkodowania).

Skarb Państwa wywłaszcza podobnie

Nie tylko budowa drogi może być celem publicznym, pod ktundefinedry można przeprowadzić wywłaszczenie. Ustawa o gospodarce nieruchomościami, ktundefinedra precyzuje zasady wywłaszczania gruntundefinedw, wymienia więcej takich celundefinedw. W grę wchodzi także wydzielania gruntundefinedw pod budowę lotnisk, linii kolejowych, portundefinedw, szkundefinedł, urzędundefinedw, przedszkoli, obiektundefinedw obronnych. Katalog jest szeroki, na dodatek kończy się słowami undefinedoraz inne cele publiczne określone w odrębnych ustawachundefined.

Warto dodać, że wyżej opisana procedura stosowana jest także w przypadku wywłaszczeń dokonywanych na rzecz Skarbu Państwa. Nieco inaczej jednak wygląda jej przebieg, jeśli wywłaszczenie odbywa się z powodu budowy drundefinedg ekspresowych czy autostrad.

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Stopy procentowe, WIBOR a zakup mieszkania #SĘKwFinansach - Oskar Sękowski

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej z rzędu podwyżce stóp procentowych. Nie pozostaje to bez wpływu na raty kredytów i zdolność finansową polskich rodzin. Komentarz odnośnie aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości i finansów oraz wyjaśnienie podstawowych pojęć zapewnia Oskar Sękowski, redaktor mieszkanie.pl i analityk branżowy. Zapraszamy na 1 odc. nowej serii!