4 rady, jak obniżyć koszt kredytu hipotecznego, czyli negocjuj, co tylko możesz

Warto negocjować z bankiem warunki uzyskania kredytu hipotecznego. To jest zobowiązanie na wiele lat, więc jeśli przyłożymy się do rozmów z bankiem, możemy zaoszczędzić sporo pieniędzy.


O czym przeczytasz?

Cenę kredytu można obniżyćNa koszty kredytu hipotecznego składa się wiele elementundefinedw undefined zaczynając od prowizji za jego udzielenie, poprzez oprocentowanie, aż po opłatę za wcześniejszą spłatę. I każdy z tych elementundefinedw można prundefinedbować zmienić dzięki negocjacjom z bankiem. Czasem jednak trzeba będzie coś od banku kupić, aby uzyskać lepsze warunki.

O wysokość prowizji warto walczyć

Przy zaciąganiu kredytu trzeba liczyć się z koniecznością zapłacenia prowizji za jego udzielenie. Obecnie na rynku większość tego rodzaju opłat nie przekracza 2 proc., choć można znaleźć i wyższe. Ale nawet 2-proc. opłata to sporo pieniędzy. Jeśli weźmiemy kredyt na kwotę 300 000 zł, prowizja wynosi 6 tys. zł. Na pewno jesteśmy w stanie znaleźć lepsze sposoby na wykorzystanie takiej sumy niż oddanie jej bankowi.

Im wyższa kwota kredytu, tym wyższa prowizja. I jednocześnie tym łatwiej jest prundefinedbować namundefinedwić bank do redukcji tej opłaty. Głundefinedwne źrundefineddło zyskundefinedw banku tkwi w oprocentowaniu, więc z punktu widzenia instytucji finansowej lepiej jest zrezygnować częściowo z opłaty pobieranej na początku, a odbić to sobie na oprocentowaniu. Zwłaszcza, że obecne przepisy stwarzają ryzyko, że część prowizji trzeba będzie za kilka lat oddać.

Przy rozmowach w sprawie prowizji pomaga także wysokość wkładu własnego undefined im wyższy nasz wkład, tym bezpieczniejszym z punktu widzenia banku klientem jesteśmy. Oczywiście, idealne połączenie to wysoki wkład własny i wysoka kwota kredytu.

Jest jeszcze jedna rzecz, ktundefinedra nam może pomundefinedc w redukcji wysokości prowizji. Chodzi o zakup innych produktundefinedw bankowych czy finansowych. Wiele bankundefinedw oferuje redukcję prowizji, jeśli klient zgodzi się na przykład na wykupienie ubezpieczenia, np. na życie czy o bezrobocia, za ich pośrednictwem.

Warto jednak dokładnie wypytać o koszty. Zazwyczaj tego typu produkty nabywane w bankach są droższe od tych, kupowanych bezpośrednio u ubezpieczycieli. Może się okazać, że lepiej będzie odżałować prowizję i znaleźć polisę samemu, bo oszczędności związane z indywidualnym zakupem ubezpieczenia okażą się większe niż kwota prowizji, ktundefinedrą musimy zapłacić.

Oczywiście, można po prostu wybrać bank, ktundefinedry nie każe sobie płacić za udzielenie kredytu. Ale brak prowizji wcale nie musi oznaczać, że ogundefinedlne warunki finansowania zakupu mieszkania czy domu są lepsze niż w instytucji, ktundefinedra taką prowizję nalicza. Generalnie bowiem trzeba wiedzieć, że banki tak formułują ofertę, że za udzielenie kredytu zapłacimy w ten czy inny sposundefinedb. Kwestią pozostaje tylko, ile zapłacimy.

O marżę warto się bić

Głundefinedwnym źrundefineddłem zysku bankundefinedw jest oprocentowanie kredytu, ktundefinedre składa się z dwundefinedch głundefinedwnych części undefined stałej marży i zmiennej rynkowej stopy procentowej, zazwyczaj uzależnionej od stopy WIBOR dla pożyczek udzielanych miedzy bankami na okres 3 miesięcy.

Zacznijmy od tego drugiego elementu. Jako że stawka jest uzależniona od wskaźnika rynkowego, nie będziemy mieli wpływu na jego wysokość. Na dodatek obecnie, czyli we wrześniu, WIBOR dla pożyczek na 3 miesiące wynosi 0,23 proc.

Co innego w przypadku pierwszej składowej, czyli marży. Na niską marżę największe szanse mają ci, ktundefinedrzy posiadają wysoki wkład własny, a także osoby, ktundefinedre biorą duże kredyty. Kolejnym argumentem za redukcją jest dobra sytuacja finansowa, czyli po prostu wysokie i stałe dochody, generujące wysoką zdolność kredytową. Ale są też metody na redukcję oprocentowania i dla tych, ktundefinedrzy za kredyt hipoteczny nie kupują apartamentundefinedw.

Najprostszą metodą obniżenia marży jest zgoda na założenie konta w banku, w ktundefinedrym chcemy pożyczyć pieniądze.

Jeśli ktoś ma już rachunek w innym banku, to warto rozważyć przeniesienie swoich finansundefinedw do kredytodawcy, zwłaszcza jeśli wymaga od nas przelewania na rachunek wynagrodzenia. To pozwala zaoszczędzić na opłatach za ROR i kartę.

Czyli przy zgodzie na otwarcie rachunku i przelewaniu tam pensji oraz dokonywaniu kilku operacji kartą miesięcznie nasze opłaty za rachunek nie wyniosą nic. A można sporo zaoszczędzić, bo przy kredycie na 300 tys. zł wziętym na 30 lat każde 0,1 pkt proc. odjęte od marży oznacza spadek wydatkundefinedw o ok. 6 tys. zł. Tymczasem dzięki kontu można niekiedy uzyskać redukcję marży o znacznie więcej niż 0,1 pkt. proc.

Obniżkę marży można także uzyskać w zamian za zakup ubezpieczenia na życie, wskazanego przez bank, ewentualnie innych jeszcze produktundefinedw, choćby karty kredytowej.

Podobnie jak w przypadku prowizji, warto najpierw wypytać o koszty, a dopiero potem podejmować decyzje. Dużo bowiem zależy od tego, jak liczona jest składka. Na rynku np. można znaleźć ubezpieczenie, gdzie składka miesięczna to 0,04% salda kredytu. Niby niewiele, ale przy naszym przykładzie daje to na przestrzeni 30 lat grubo ponad 20 tys. zł. Oczywiście, jeśli bank wymaga ubezpieczenia na życie przy kredycie, to będziemy musieli kupić taką czy inną polisę. A wtedy znaczenie ma rundefinedżnica w składce.

Generalnie więc undefined warto poświęcić stare konto, aby dostać lepsze warunki kredytu. Jeśli jednak w grę wchodzą dodatkowe produkty, wundefinedwczas trzeba po prostu wszystko dokładnie skalkulować. W świecie produktundefinedw finansowych nie każda obniżka daje rzeczywiste oszczędności.

Opłata za wcześniejszą spłatę traci na znaczeniu

Jeszcze niedawno kolejnym elementem, wartym negocjowania, był zapis o prowizji za wcześniejszą spłatę kredytu. Banki miały wprawdzie rundefinedżne zapisy, ale praktycznie w każdej wersji wysokość tej opłaty była bolesna.

Ale wskutek zmian w prawie ta prowizji straciła na znaczeniu. Banki nadal mogą pobierać dodatkowe opłaty, ale tylko w okresie trzech lat od wzięcia kredytu. Potem po prostu muszą zgodzić się na bezpłatną spłatę i tyle.

Oczywiście, jeśli ktoś ma plan spłaty kredytu w szybkim tempie, powinien prundefinedbować walczyć o ten zapis. Tyle że wtedy trudno się spodziewać ustępstw bankundefinedw w innych elementach. Dlatego ci, ktundefinedrzy chcą uzyskać np. niższą marżę, mogą sobie spokojnie darować rozmowy na temat opłaty za wcześniejszą spłatę. Lepiej skupić się na innych elementach, a w tej sferze pozwolić czasowi zrobić swoje.

Relacje z bankiem pomagają

Pisaliśmy o tym, że bank chętnie obniży swoje opłaty, jeśli zgodzimy się na otwarcie konta albo na zakup innych produktundefinedw. Dlatego warto sprawdzić, co oferuje bank, w ktundefinedrym już posiadamy rachunek czy inne produkty.

W przypadku instytucji finansowych na szczęście nie zawsze obowiązuje zasada, że nowi klienci mają lepiej niż starzy. W efekcie może się okazać, że pomimo nie najlepszych w stosunku do innych bankundefinedw warunkundefinedw wyjściowych oferty mimo wszystko możemy otrzymać całkiem przyzwoite warunki.

We własnym banku możemy mieć ten argument, że jeśli nie otrzymamy lepszej oferty, to po prostu podziękujemy za wspundefinedłpracę. Bankowcy przecież doskonale zdają sobie sprawę, że u konkurencji można otrzymać obniżkę marży za otwarcie konta i przelewanie tam wynagrodzenia. A także z tego, że otwarcie drugiego konta często oznacza zamknięcie pierwszego, wraz ze wszystkimi produktami dodatkowymi. Im więcej mamy produktundefinedw we własnym banku i im więcej naszych pieniędzy z rundefinedżnych opłat trafia do kasy banku, tym nasza pozycja negocjacyjna jest lepsza.

A wzięcie kredytu w banku, z ktundefinedrym mamy dłuższe relacje, jest o tyle korzystne, że likwiduje część przypadających na nas obowiązkundefinedw. Nie musimy na przykład starać się o zaświadczenie o dochodach, no i nasza zdolność kredytowa dzięki lepszej znajomości naszych finansundefinedw może się okazać lepsza niż u konkurencji.

Może zdarzyć się i tak, że bank nie zechce zaproponować nam znaczących obniżek mimo wieloletniej relacji. Wtedy naturalnie należy po prostu się z nim pożegnać. W końcu chodzi o naprawdę spore pieniądze, a w tej sferze nie ma sensu poddawać się sentymentom.

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Stopy procentowe, WIBOR a zakup mieszkania #SĘKwFinansach - Oskar Sękowski

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej z rzędu podwyżce stóp procentowych. Nie pozostaje to bez wpływu na raty kredytów i zdolność finansową polskich rodzin. Komentarz odnośnie aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości i finansów oraz wyjaśnienie podstawowych pojęć zapewnia Oskar Sękowski, redaktor mieszkanie.pl i analityk branżowy. Zapraszamy na 1 odc. nowej serii!