Żona mogła dostać majątek kochanki

Ta historia wydarzyła się kilka lat temu, kiedy prawo zezwalało na zakup przez jednego ze współmałżonków nieruchomości do majątku wspólnego. A do sprzedania czegoś z majątku wspólnego potrzebni byli już obydwoje.

Zakup działki pod budowę domu

Pewnego dnia, przyjeżdża do biura Pani, ktundefinedra zamierza kupić działkę, ponieważ wraz z mężem postanowili wybudować dom. Wybieramy kilka ofert i wsiadamy do samochodu, aby zrobić wycieczkę krajoznawczą. Z kilku propozycji, jedna przypada klientce najbardziej do gustu. Szybko zostaje złożona oferta i kupująca prosi o umundefinedwienie spotkania z właścicielem w celu doprecyzowania warunkundefinedw transakcji.

Przychodzi więc dzień spotkania stron u nas w biurze. Przy stole siadają właściciele oraz nasza klientka, ktundefinedra tym razem jest w towarzystwie męża. Ustalamy szczegundefinedłowo warunki transakcji, a kupującym zależy bardzo na czasie z uwagi na planowany wyjazd na urlop. Proszą nas abyśmy sprawdzili, czy jest możliwość zawarcia umowy kupna nazajutrz (!). Dla sprzedającego bajka, problem w tym, ze tym następnym dniem jest sobota, a kancelarie notarialne w soboty nie pracują. W każdym razie undefined nasza undefined nie. Szczęśliwie całość dokumentacji mamy, problem więc tylko (albo aż) polega na znalezieniu notariusza, ktundefinedry umowę napisze undefinedna jużundefined. I mamy notariusza, ktundefinedry zgodził się sporządzić akt w sobotę. Pozostaje nam spisać undefinedprotokundefinedłundefined z ustaleń stron, zebrać pełne dane do aktu i tak szybko, jak to możliwe przesłać (faxem undefined wtedy jeszcze takich rzeczy nie załatwiało się przez internet) wszelkie dane niezbędne do sporządzenia umowy.

Bierzemy formularz i kolejno prosimy o dane do aktu. Imiona, nazwisko, imiona rodzicundefinedw, stan cywilnyundefined dowundefinedd tożsamości, etc. Kolejno: sprzedający, a następnie kupujący. Pani kupująca elegancko podaje nam swoje dane, a undefinedmążundefined (o innym nazwisku), zacina się przy stanie cywilnym.

Robi się czerwony jak burak, wstaje, sapie, po czym krzyczy undefineda co panią (mnie) to obchodzi???undefined. Odpowiadam spokojnie, że prywatnie mnie to w ogundefinedle nie obchodzi, ale do aktu musi być. Pan mocno zdenerwowany wrzeszczy że to nie nasza sprawa. I że zobaczymy się jutro u notariusza. I wybiegają z biura.

Nazajutrz, o umundefinedwionym czasie stawiamy się wszyscy w kancelarii. Sędzia prosi o dokumenty. Zaczyna czytać akt. Dochodzimy do stanu cywilnego undefinedmężaundefined i znowu pytanie undefineda co to pana obchodziundefined. No, ale powaga urzędu, orzeł na ścianie, więc już spokojniej kupujący odpowiada undefinedW trakcie rozwoduundefined. A sędzia drąży: undefinedAle czy rozwundefinedd został prawomocnie orzeczonyundefined? undefinedNieundefined odpowiada kupujący undefined ale niedługo będzie. undefinedNo dobrze, w takim razie jest pan żonatyundefined, spokojnie mundefinedwi Sędzia. undefinedTo poproszę dane żonyundefined. Kupujący znowu robi się czerwony i pyta undefined jakie dane żony? undefinedtakie jak pana undefined imię, nazwiskoundefinedundefined undefinedAle po co???undefined pyta jeszcze bardziej przerażony kupujący. I dowiaduje się, że skoro jest żonaty i nie ma rozdzielności majątkowej ani rozwodu, toundefined połowę działki kupuje jego aktualna partnerka i nasza klientka, a drugie pundefinedł, on i żona, z ktundefinedrą się właśnie rozwodzi. Czyli właścicielami działki będą: nasza kupująca w undefined części, oraz w undefined części undefinedmążundefined razem z obecną żoną (z ktundefinedrą się aktualnie rozwodzi), do ustawowej wspundefinedlności majątkowej. Trudno opisać zdenerwowanie obydwojga. undefinedAle - pyta kupujący - jak postawimy tam dom, to czy moja była żona będzie też jego właścicielem ?undefined undefinedBędzieundefined undefined spokojnie informuje Sędzia undefined undefinedBędzie razem z panem na zasadach wspundefinedlności małżeńskiej wspundefinedłwłaścicielem całej nieruchomości w 1/2 części, to znaczy i działki i wzniesionego na niej domu."

W tym momencie, roztrzęsiony kupujący prosi o przerwę na papierosa. Sędzia patrzy na mnie złym wzrokiem, bo mu zmarnowałam undefinedwolną sobotęundefined. W pewnym momencie, bierze do ręki kodeks rodzinny i opiekuńczy, otwiera na konkretnej stronie i daje do ręki absolutnie wstrząśniętemu undefinedmężowiundefined. Proszę Pana undefined mundefinedwi. Ma pan tutaj kilka przypadkundefinedw, kiedy może pan nabyć nieruchomość do majątku odrębnego. Niech pan poczyta, czy gdzieś tu pan się odszukaundefined. I wraca do kancelarii. Sprzedający tłumaczą Sędziemu, że to samo poprzedniego dnia usiłowałam wyjaśnić, ale kupujący nie chcieli w ogundefinedle słuchać.

Po chwili, do kancelarii wchodzi kupujący, a uśmiech na twarzy oznacza, że jest jakieś wyjście z tej sytuacji. Okazało się bowiem, że niecały miesiąc wcześniej, otrzymał on w spadku sporą sumę środkundefinedw pozwalających na sfinansowanie zakupu połowy działki, a stanowiących jego majątek odrębny.

Po szczęśliwie zawartej umowie, undefinedmążundefined podchodzi do mnie i mundefinedwi: undefinedPani Joanno, chciałem panią najmocniej przeprosić za moje wczorajsze zachowanie. Teraz rozumiem dlaczego pani pytała o mundefinedj stan cywilny. Głupio się zachowałem. Byłoby dziś znacznie mniej nerwundefinedwundefined. A na koniec dodał: undefinedAle notariusza to macie naprawdę genialnegoundefined.

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Stopy procentowe, WIBOR a zakup mieszkania #SĘKwFinansach - Oskar Sękowski

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej z rzędu podwyżce stóp procentowych. Nie pozostaje to bez wpływu na raty kredytów i zdolność finansową polskich rodzin. Komentarz odnośnie aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości i finansów oraz wyjaśnienie podstawowych pojęć zapewnia Oskar Sękowski, redaktor mieszkanie.pl i analityk branżowy. Zapraszamy na 1 odc. nowej serii!