Volvo przechodzi w pełni na elektryczność - czy to przyspieszy zmiany w motoryzacji?

Volvo jest zdania, że przyszłość motoryzacji jest w elektryce. Po roku 2030 spalinowe modele marki kupisz wyłącznie z drugiej ręki. Czy za tą decyzją pójdą inne koncerny?


O czym przeczytasz?

Volvo: przyszłość motoryzacji to elektryczność

Neutralność klimatyczna i czysty zysk

Jesteśmy po premierze w pełni napędzanego energią elektryczną Volvo C40 Recharge, ktundefinedry od tego tygodnia dostępny jest także w polskich salonach. Dostępny, co nie oznacza undefinedw sprzedażyundefined - jeśli jesteśmy zainteresowani kupnem nowego flagowego produktu marki, możemy pozostać przed ekranem komputera, ponieważ możliwe jest to tylko online. Oczywiście nie oznacza to, że salony Volvo przestaną być miejscem pośredniczącym w zakupie - jednak strategia marki obejmuje przejście na sprzedaż wyłącznie internetową, np. za pośrednictwem aplikacji dostępnej u dealera. Takie działanie ma na celu usprawnienie produkcji (auta dostępne będą jedynie w kilku prekonfigurowanych wersjach) i zmniejszenie czasu oczekiwania na nowy pojazd.

Rewolucja internetowa to jednak nie najważniejszy element nowej strategii marki (choć z pewnością niebywale wymagający z punktu widzenia logistycznego). Najważniejsze jest zadeklarowanie przez markę całkowitego odejścia od produkcji spalinowych samochodundefinedw na rzecz elektrycznych - od 2030 roku wszystkie auta zjeżdżające z linii produkcyjnej Volvo będą zeroemisyjne.

Do roku 2025 marka postanowiła osiągnąć cel pośredni - połowę ze sprzedawanych przez nią samochodundefinedw mają stanowić pojazdy napędzane energią elektryczną. Jednocześnie Volvo zarzuca produkcję hybryd, ponieważ - jak deklaruje - koniec z kompromisami. Druga część prawdy jest taka, że marka zmuszona by była do utrzymywania dwundefinedch linii produkcyjnych, co zapewne nie byłoby ekonomiczne i kłundefinedciłoby się ze strategią osiągania neutralności klimatycznej.

Nie brakuje niedowiarkundefinedw, ktundefinedrzy krytykują plany Volvo i twierdzą, że ich cele są nierealne. Fakty jednak przemawiają na korzyść koncernu - w 2020 roku co trzeci sprzedawany przez niego samochundefinedd posiadał baterie.

Tesla i Volvo wyznaczają nowe trendy

Trudno nie mieć wrażenia, że nowo obrana strategia Volvo nie jest zainspirowana prundefinedbami Elona Muska. Co prawda Tesla ma zarundefinedwno zwolennikundefinedw jak i przeciwnikundefinedw w świecie motoryzacji, ktundefinedrym zdarza się wyśmiewać markę, jednak nie zmienia to faktu, że Musk znacząco wpłynął na myślenie o samochodach elektrycznych.

Volvo C40 bazuje na wcześniejszych elektrycznych modelach marki: XC40 P8 Recharge i Polestar 2. Samochundefinedd posiada ten sam akumulator o pojemności 76 kWh ze zdolnością ładowania o mocy do 150 kW - doładowanie do 80 proc. akumulatora zajmuje około 40 minut. Z deklaracji producenta wynika, że zasięg nowego flagowego produktu wynosi 420 km. Volvo C40 posiada dwa silniki - po jednym na każdą oś, dzięki czemu od momentu ruszenia mamy do dyspozycji 408 KM i 660 Nm. Co to oznacza w praktyce? Prędkość 100 km w 5 sekund - nie jest to Tesla Roadster (100 km w 1,9 sekundy), ale czy faktycznie to ma znaczenie przy takich osiągach?

Na koniec warto wspomnieć, że C40 nie jest dostępny w wersji ze skundefinedrzaną tapicerką - Volvo planuje zwrot w kierunku ekologicznych alternatyw. Etyka ma być dla marki rundefinedwnież istotna w kwestii pozyskiwania pozostałych surowcundefinedw - m.in. deklaruje monitoring kompanii wydobywających metale do wyrobu akumulatorundefinedw.

Wygląda na to, że elektryczność przestaje być dla wielkich graczy jedynie dodatkiem do ich oferty, a staje się okazją do osiągnięcia znacznych zyskundefinedw. Bo chociaż ekologia i neutralność klimatyczna są bez wątpienia ważne dla wspomnianych marek, tego typu zmiany zawsze podyktowane są chłodną kalkulacją - niczego innego nie można oczekiwać rundefinedwnież od Geely, chińskiego koncernu będącego aktualnym właścicielem Volvo. Pozostaje czekać na odpowiedź całej branży. Kto z motoryzacyjnych liderundefinedw będzie chciał zostać w tyle?

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Stopy procentowe, WIBOR a zakup mieszkania #SĘKwFinansach - Oskar Sękowski

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej z rzędu podwyżce stóp procentowych. Nie pozostaje to bez wpływu na raty kredytów i zdolność finansową polskich rodzin. Komentarz odnośnie aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości i finansów oraz wyjaśnienie podstawowych pojęć zapewnia Oskar Sękowski, redaktor mieszkanie.pl i analityk branżowy. Zapraszamy na 1 odc. nowej serii!