Suburbanizacja i “rozlewanie się” miast w Polsce. Jakie są tego skutki?

Naukowcy dostrzegli, że duże polskie miasta coraz bardziej się rozrastają, a mniejsze - kurczą. W ocenie tego zjawiska pomogły zdjęcia satelitarne i śledzenie zanieczyszczenia światłem. Jak kształtowanie się granic miast wpływa na nasze życie?


O czym przeczytasz?

Big data a ustalanie granic miast

Kiedyś określenie, gdzie zaczyna, a gdzie kończy się miasto było znacznie łatwiejsze. Informowały o tym nie tylko stosowne znaki drogowe, ale przede wszystkim - pejzaż. W miarę oddalania się od centrum miasta, zabudowa stawała się coraz rzadsza, pojawiało się więcej terenundefinedw zielonych, przechodzących w pola uprawne. Tymczasem obecnie we wszystkich dużych i w większości średnich miast w Polsce obserwowany jest proces suburbanizacji. Co oznacza to pojęcie?

Suburbanizacja to jeden z etapundefinedw rozwoju miasta, ktundefinedry polega na stopniowym odpływie ludności z centrum i rozwijaniu się strefy podmiejskiej. W efekcie wokundefinedł granic miasta, w obszarze podmiejskim (suburbs - ang. undefinedprzedmieściaundefined), powstaje coraz więcej punktundefinedw handlowych i usługowych, rozwijany jest publiczny transport. NIerzadko miejsca te są w wielu względach samowystarczalne - posiadają własną infrastrukturę ze szkołami, przedszkolami, sklepami. Mieszkańcy tych okolic zazwyczaj dojeżdżają do pracy do centrum, co generuje pewne wyzwania. I właśnie wyzwania te są przedmiotem badań naukowcundefinedw zajmujących się urbanizacją i socjologią.

Nowy sposundefinedb określania granic miast zaproponowany został przez dr Olhę Zadorozhną z Akademii Leona Koźmińskiego (ALK), dr hab. Bognę Gawrońską-Nowak z Instytutu Rozwoju Miast i Regionundefinedw oraz dr Piotra Lisa z Coventry University w Wielkiej Brytanii.

Metoda opiera się na obliczaniu powiązań przestrzennych i ekonomiczno-społecznych między sąsiadującymi ze sobą gminami. Na podstawie danych satelitarnych o światłach emitowanych nocą, informacji dotyczących gęstości zaludnienia, czasu dojazdundefinedw do miejsc pracy, jak rundefinedwnież liczby przedsiębiorstw i lokali mieszkalnych na tysiąc osundefinedb w każdej miejscowości, kształtowany jest model statystyczny. W ten sposundefinedb możliwe jest precyzyjne określenie granic aglomeracyjnych.

Komu potrzebne są dane o rozlewaniu się miast?

Największe polskie miasta do 2000 roku rozciągały się średnio do 20 km od granic ścisłego centrum, w mniejszych polskich miastach odległość ta wynosiła maksymalnie 17 km. Obecnie naukowcy zaobserwowali, że w przypadku dużych miast dystans ten wciąż się zwiększa, podczas gdy małe miasta się kurczą.

Dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, że stale rozrasta się m.in. Warszawa, Poznań i Łundefineddź. Co ciekawe, w przypadku dwundefinedch ostatnich miast nie tylko chodzi do dalszego undefinedrozlewaniaundefined się miasta, ale rundefinedwnież kurczenia się samego centrum. To samo zaobserwowano na przykładzie Radomia, Kielc i paru miast z pundefinedłnocy kraju.

Co jednak wynika z tej wiedzy i po co kształtować modele statystyczne? Naukowcy twierdzą, że uważne monitorowanie tego, jak zmienia się miasto, daje możliwość reagowania, gdy mieszkańcy wyludniają centrum, undefineduciekającundefined na przedmieścia. Do reakcji tych powinno należeć kierowanie działań społecznych i inwestycji finansowych tam, gdzie faktycznie jest to potrzebne. W szczegundefinedlności mowa tu o budowie drundefinedg, kształtowaniu nowej mapy komunikacji publicznej, aktywizowaniu miejskiej polityki mieszkaniowej, szacunkach dotyczących budżetundefinedw samorządowych. Tego typu monitowanie jest rundefinedwnież potrzebne ze względundefinedw ekologicznych - mądre planowanie przestrzenne jest ściśle powiązane z ochroną terenundefinedw zielonych.

Im miasto większe, tym większe problemy

Nasilenie się trendu przeprowadzek na przedmieścia można mierzyć za pomocą wydłużania czasu dojazdu do pracy. Oprundefinedcz oczywistego faktu, że pokonanie większej odległości zajmuje więcej czasu, pojawia się tu jeszcze jeden czynnik. Rzadko ktundefinedre miasto przygotowane jest odpowiednio na obciążenia generowane przez przemieszczającą się z obrzeży do centrum ludność. Mundefinedwiąc wprost: korki w okolicy 9 i 17 są następstwem braku infrastruktury pozwalającej poradzić sobie z natężonym ruchem. To generuje olbrzymie koszty: dla mieszkańcundefinedw spalających swundefinedj wolny czas i pieniądze w postaci benzyny; dla środowiska w postaci generowania CO2 i dla miasta, ktundefinedre np. musi pompować pieniądze w remontowanie nadmiernie obciążonych drundefinedg.

Kolejną kwestią jest fakt, że w Polsce nie mamy rozsądnego planu zagospodarowania przestrzennego, ktundefinedry uwzględniałby powyższe zagadnienia. Urbaniści wespundefinedł z organizacjami ekologicznymi od lat apelują o bardziej przemyślane kształtowanie struktur miejskich. Bez tego kolejne osiedla powstają bez ładu i składu, nierzadko bez odpowiedniej komunikacji i infrastruktury, co skutkuje generowaniem kolejnych wyzwań logistycznych i korkundefinedw. Zastrzeżenia budzi rundefinedwnież estetyka tak kształtowanych aglomeracji, ktundefinedra nie ma wiele wspundefinedlnego z dbaniem o spundefinedjność i charakter danej miejscowości.

Ostatnim, ale nie mniej ważnym wyzwaniem związanym z suburbanizacją, są aspekty ekologiczne. Budowanie osiedli na coraz to bardziej kurczących się terenach zielonych, wypieranie lokalnej flory i fauny, powszechna undefinedbetonozaundefined, usuwanie starodrzewu i sadzenie młodych pojedynczych drzew otoczonych mini-skwerkami to problemy o ktundefinedrych mundefinedwi się coraz głośniej. Co ważne, dotyczą nie tylko polskich miast.

Jest wiele sposobundefinedw na adresowanie wyzwań związanych z suburbanizacją, ktundefinedra sama w sobie nie jest undefinedzłaundefined. Wręcz przeciwnie - daje mnundefinedstwo możliwości sprawnego i rozsądnego zarządzania społecznością i zasobami zielonymi. Analiza modeli badawczych taki jak ten przedstawiony przez polsko-brytyjski zespundefinedł jest jednak do tego konieczna.

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Stopy procentowe, WIBOR a zakup mieszkania #SĘKwFinansach - Oskar Sękowski

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej z rzędu podwyżce stóp procentowych. Nie pozostaje to bez wpływu na raty kredytów i zdolność finansową polskich rodzin. Komentarz odnośnie aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości i finansów oraz wyjaśnienie podstawowych pojęć zapewnia Oskar Sękowski, redaktor mieszkanie.pl i analityk branżowy. Zapraszamy na 1 odc. nowej serii!