PARTNEREM ARTYKUŁU JEST BANK
BNP PARIBAS

Domy naturalne, czyli glina, słoma i konopie. Gdy natura i architektura idą w parze

“Jest taki moment, kiedy ściany pokrywają się kiełkami” - mówi Jan Dowgiałło z pracowni architektonicznej mech.build, specjalizującej się w domach naturalnych. Swój nowy energooszczędny dom możesz postawić sam - z materiałów w pełni ekologicznych.

Katarzyna Olechniewicz: Czym jest zrundefinedwnoważona architektura?

Jan Dowgiałło: Mundefinedwiąc najprościej, architektura zrundefinedwnoważona to taka, ktundefinedra nie psuje świata wokundefinedł nas. To, co odbiera, rundefinedwnoważnie oddaje naturze. Bezpośrednio wiążą się z nią kwestie ekologiczne, takie jak biorundefinedżnorodność, nie pozostawianie śladu węglowego i generowanie jak najmniejszej ilości odpadundefinedw.

Z koniecznością takich założeń w dzisiejszym świecie trudno się nie zgodzić. Tym właśnie zajmuje się mech.build?

Przedmiotem naszych działań jest architektura regeneratywna - ktundefinedra jest o krok dalej. Zrundefinedwnoważona architektura, jak sama nazwa wskazuje, polega na utrzymaniu rundefinedwnowagi, a ta obecnie jest mocno zaburzona na niekorzyść otaczającego nas świata. Zatem rozwundefinedj regeneratywny to jest taki, ktundefinedry bardziej niż na wywieraniu jak najmniejszego wpływu na otoczenie, skupia się na odtworzeniu pierwotnych warunkundefinedw.

Czyli jest to aktywne działanie naprawcze? Jak to przełożyć na realne działania?

Jeżeli buduje się dom na łące, to w przypadku architektury zrundefinedwnoważonej, tworzy się zielony dach, aby poniekąd wyrundefinedwnać bilans. W przypadku regeneratywnej: nie stawiamy domu na tej łące, ale na betonowym parkingu i dodatkowo instalujemy zielony dach. Albo w ogundefinedle rezygnujemy z budowy nowego domu i regenerujemy stary, niszczejący.

Odrestaurowanie przestrzeni zagarniętej przez ludzi. Ale pozostańmy na chwilę w temacie samego budownictwa - z czego tworzycie swoje domy?

My specjalizujemy się w budownictwie naturalnym, czyli z użyciem naturalnych materiałundefinedw. Zaliczamy do nich słomę, drewno, konopie - generalnie produkty nisko przetworzone i pochodzenia roślinnego. Przy budowie domu ze styropianu i pustaka powstaje sporo śmieci, ponieważ są to materiały undefinedenergożerneundefined - tymczasem te naturalne nie pozostawiają żadnych odpadundefinedw. Staramy się, aby nasze budownictwo nie tylko miało niski ślad węglowy, ale wręcz negatywny - wchłaniamy i magazynujemy dwutlenek węgla.

Jak to możliwe?

Rośliny żyjąc i rosnąc, absorbują dwutlenek węgla. Jeśli wykorzystujemy materiały lokalne, nieprzetworzone, nie zużywamy energii do transportu, możemy uzyskać negatywny ślad węglowy. To jest w praktyce oczywiście bardziej skomplikowane, ale co do zasady tak to wygląda.

Myślę, że wielu osobom słyszącym, że Wasze domy powstają z gliny i słomy od razu nasuwa się obraz lepianki. Tymczasem wasze projekty są bardzo nowoczesne wizualnie. A jak jest z kwestią ich energooszczędności?

Energooszczędność kształtuje się w oparciu o dwie kwestie. Istotne są materiały, z jakich zbudowany jest dom oraz jaka jest jego bryła. Im bryła jest bardziej zwarta, ma lepiej przemyślane okna i otwory oraz naturalny dostęp promieni słonecznych - tym mniej energii cieplnej potrzebuje. Niezbędna jest też prawidłowa izolacja fundamentundefinedw, ścian i dachu oraz charakteryzująca się optymalnymi parametrami stolarka.

Naturalne materiały budowlane spełniają wszystkie normy energooszczędne. Ściana standardowej grubości 45 centymetrundefinedw wykonana ze sprasowanej słomy w porundefinedwnaniu z bloczkami ocieplonymi styropianem ma takie same parametry izolacyjne. Materiały naturalne same w sobie mają co prawda gorsze właściwości od tych sztucznych, ale wykonujemy z nich całą grubość ściany. Tymczasem w przypadku wspomnianych bloczkundefinedw - funkcję termoizolacyjną pełni jedynie 15 centymetrundefinedw styropianu. Naturalna ściana cała pracuje na ciepło w domu. Nie certyfikujemy naszych domundefinedw, ale posiadamy potwierdzenie, że są to budynki energooszczędne, a nawet zbliżone do pasywności.

Pytanie, ktundefinedre się nasuwa, to trwałość naturalnych materiałundefinedw w porundefinedwnaniu do tych mniej ekologicznych, nowoczesnych, jak wspomniany styropian.

Kostki sprasowanej słomy pojawiły się w Europie ok. 100 lat temu, więc w gruncie rzeczy to rundefinedwnież dość nowe technologie. Wcześniej nie było kombajnundefinedw. Najstarsze domy wielorodzinne wykonane w tej technologii nadal funkcjonują - jeden z takich budynkundefinedw jest we Francji. Chciano postawić zdrowe, tanie domy z surowca odpadowego i łatwego w budowie - powstały prototypy, jednak wojenne koleje pokrzyżowały plany dalszego rozwoju tej idei.

Technologie, o ktundefinedrych aktualnie mundefinedwi się, że są undefinedtradycyjneundefined w istocie z tradycją nie mają nic wspundefinedlnego - w Polsce mają zaledwie 70 lat. Budynki stawiane z pustakundefinedw, betonu i ocieplane styropianem z pewnością będą stać długo - jeśli nie będa przeciekać, będą ogrzewane zimą, to nic się z nimi nie stanie. Tak samo jednak jest z domami naturalnymi.

Musimy pamiętać, że każdy budynek ma swundefinedj okres życia - i każdy ulegnie degradacji. Jeżeli zamakają fundamenty, albo jest dziura w dachu, to niezależnie od tego, z czego będzie zbudowany - nastąpi to w krundefinedtszym czasie. Przy naturalnych materiałach ta degradacja przy zaniedbaniu budynku następuje szybciej, natomiast - jeśli taki budynek otrzyma dobrą undefinedczapkęundefined czyli dach, undefinedpłaszczundefined czyli elewacjęundefined i undefinedbutyundefined czyli izolowane fundamenty i ten dom nie będzie opuszczony, to nie ma żadnych przesłanek na temat limitu jego trwałości.

Jestem zdania, że kwestia trwałości to pewien przeceniany czynnik. Ostatecznie nie stawiamy teraz domundefinedw wielopokoleniowych, ktundefinedre mają przetrwać stulecia. Oczywiście najważniejsze, aby nie ulegały degradacji w jakimś przewidywalnym czasie, jednak nie wydaje mi się istotne, czy ten nasz dom jednorodzinny będzie nadal stał za 200 lat.

Dodam jeszcze, że w domach murowanych i ocieplanych styropianem często pojawia się pleśń i inne niezdrowe zarodniki - życie w nich jest po prostu niezdrowe, mimo faktu, że są teoretycznie undefinedtrwalszeundefined. Tymczasem domy naturalne działają w ten sposundefinedb, że oddychają. Jeżeli są suche i funkcjonują, tzn. są zamieszkałe, to nie pojawi się w nich pleśń.

No tak. W przypadku domundefinedw murowanych i izolowanych materiałami sztucznymi bardzo łatwo osiągnąć efekt undefinedtermosuundefined.

To jest bardzo dobre porundefinedwnanie. Dom murowany ze styropianem i dom naturalny to jak taki termos w porundefinedwnaniu do naczynia z gliny.

Dlatego tak ważna jest kwestia odpowiedniej wentylacji - domy budowane z użyciem sztucznych materiałundefinedw przy zastosowaniu rekuperacji mogą być oczywiście zdrowe, wymaga to jednak dodatkowych instalacji. A jak się dba o mikroklimat w domu naturalnym?

Tu znowu pojawia się glina. Wystarczy od środka taki budynek otynkować tym materiałem - ma on tę właściwość, że absorbuje wodę, wchłania ją, a następnie stopniowo oddaje. Taki tynk gliniany doskonale wpływa na mikroklimat domu. Co ciekawe, sprawdza się rundefinedwnież w betonowych budynkach czy wykonanych z pustakundefinedw, jako alternatywa dla tynku cementowo-wapiennego. Polecam sprundefinedbować.

Słyszałam, że takie pokryte gliną i wypełnione słomą ściany potrafią przemienić się tymczasowo wundefined łąkę. Czy faktycznie to jest możliwe, żeby w domu naturalnym zakwitły ściany?

W środku tego nie widziałem, ale na zewnątrz tak - to jest bardzo częste na budowach naturalnych. Jest taki moment, że ściany robią się zielone - przypomina to wielkanocną rzeżuchę przez 2-3 dni. Budowy są prowadzone sezonowo - wybiera się taki moment, żeby pogoda była w miarę stabilna, było ciepło i słonecznie. Jeśli już są fundamenty, to ruszamy ze ścianami - a wiosna jest naturalnym momentem budzenia się roślin do życia. Dlatego jeśli otynkuje się słomę w odpowiednim momencie gliną, do tego spadnie deszcz, to wszystkie ziarenka zaczynają kiełkować. Wygląda to ślicznie i rewelacyjnie pachnie. Widziałem to kilka razy.

Rozumiem, że to jest moment przy budowie, a w kolejnych latach już nie?

To jest jednorazowe zdarzenie - pojawia się tylko w trakcie budowy.

Jest w tym sporo poezji - pokryty kiełkami, zielony dom, jako metafora nowego początku. A z czego się robi dachy w domach naturalnych?

Dach i fundamenty to są dwa miejsca, w ktundefinedrych trudno i bardzo kosztownie jest korzystać z materiałundefinedw w stu procentach naturalnych. Idealnie by było wykonać fundamenty z kamieni polnych, docieplić je słomą czy konopiami i połączyć gliną, ale to jest drogie projektowo i w budowie. Podobnie w przypadku dachu - idealnie by było pokryć go gontem albo ceramiczną dachundefinedwką, jednak przeszkodą znundefinedw są koszty. Więc na dachu często stosujemy formę blachy - niekoniecznie blachodachundefinedwkę ze względundefinedw estetycznych. Oprundefinedcz tego, częstym rozwiązaniem są wspomniane wcześniej zielone pokrycia - łąka na dachu w połączeniu z naturalną izolacją sprawdza się rundefinedwnie świetnie, jak styropian czy wełna mineralna. Do ocieplania elementundefinedw poziomych używamy wełny drzewnej albo celulozy - słoma sprawdza się na ścianach, ale jest ciężka ze względu na dużą grubość przegrundefinedd.

Sceptycy domundefinedw szkieletowych drewnianych powtarzają, że zabezpieczanie drewna przed ogniem wiąże się z nasączaniem go rundefinedżnymi chemicznymi środkami, nie mającymi wiele wspundefinedlnego z ekologią. Jak to się ma do domundefinedw naturalnych?

Jeśli konstrukcja jest odkryta, to powinna być zabezpieczona - ale istnieje wiele naturalnych środkundefinedw spełniających swoją funkcję, na przykład naturalne oleje. To wcale nie musi być undefinedchemiaundefined. Jeśli z kolei konstrukcja jest w grubości ściany, to naprawdę nie potrzebuje dodatkowych środkundefinedw. Wystarczy, że się otynkuje dom od środka tynkiem glinianym, a z zewnątrz obrzuci się go gliną. Dodatkowo należy położyć dosłownie jakąkolwiek elewację, np. drewnianą. Nawet cienka warstwa gliny stuprocentowo chroni przed ogniem wszystko, co jest pod nią. W mech.build mamy dla stosowanej przez nas sprasowanej słomy wykonane certyfikaty ognioodporności - jeśli taka izolacja jest szczelnie pokryta gliną, to przechodzi wszystkie testy.

Drewno z kolei ma tę właściwość, że jego zewnętrzna warstwa się spala, tworząc zwęgloną, odpornę powłokę.

Zdaje się, że tę cechę wykorzystuje tradycyjna japońska metoda zabezpieczania drewna?

Tak, to Shou Sugi Ban. Jeśli konstrukcje drewniane mają odpowiednią masywność, poszczegundefinedlne elementy opalają się z zewnątrz, ale zachowują swoje właściwości konstrukcyjne i dają spory margines czasu na ewakuację. Z kolei konstrukcje stalowe pozwalają tworzyć większe budowle, jednak w trakcie pożaru sprawdzają się znacznie gorzej i tracą jakiekolwiek właściwości konstrukcyjne.

Porozmawiajmy jeszcze trochę o samym tworzeniu koncepcyjnym budynkundefinedw. Czym jest projektowanie permakulturowe?

To jest podejście holistyczne do projektowania domundefinedw w powiązaniu z otoczeniem, ogrodem. Projektowanie permakulturowe polega na takim kierowaniu przyrodą, żeby czerpać korzyści bez strat dla niej, a nawet ją wspomagając. Chodzi o zapewnienie jak największej samowystarczalności i możliwie jak najmniejsze ingerowanie w środowisko. Projektowanie permakulturowe uwzględnia cykle przyrody, naturalne życie otoczenia. Z konkretnych rozwiązań, to na przykład gospodarka wodą, pozyskiwanie energii - pasywne i bierne. W skrundefinedcie - życie domu w cyklu zamkniętym. Domy naturalne wpisują się w ten temat, ponieważ wszystkie materiały wykorzystywane do jego budowy, ulegają rozkładowi. Te domy kilka lat po zaprzestaniu funkcjonowania są przejmowane przez przyrodę - rośliny, małe i duże zwierzęta. To samo dzieje się z odpadami budowlanymi - słoma, drewno jest wchłaniane przez naturę.

To wszystko, co Pan mundefinedwi brzmi bajecznie i sielsko, ale nie każdy ma możliwość wkomponowania domu w przyrodę pod lasem i nad jeziorem. Czy może to być zwykła działka 4-5 arundefinedw?

Jeśli mundefinedwi Pani o permakulturze, to wszystko zależy od stopnia zaangażowania i przemyślenia. Można mieć permakulturę w doniczce na balkonie - a przynajmniej jakiejś jej elementy. Projektujemy domy bardzo małe i obiekty na zgłoszenie do 35 metrundefinedw na malutkich i ogromnych działkach. Projektujemy rundefinedwnież domy kilkuset metrowe - zawsze pod uwagę bierzemy indywidualne zależności działki, nasłonecznienie. Z tych przesłanek wynika kształt domu, jego poszczegundefinedlne cechy. Istotne są oczywiście potrzeby mieszkańcundefinedw, jak rundefinedwnież budżet.

No właśnie - czy domy naturalne są drogie?

Okazuje się, że domy naturalne można budować nawet taniej, niż te w technologii nazwijmy to undefinedtradycyjnejundefined. Tutaj istotną walutą jest czas - jeśli się go poświęci odpowiednio dużo, to można samodzielnie postawić taki dom. Poza wykonaniem szkieletu, instalacji i fundamentu, ocieplanie tego budynku i wykańczanie jest bardzo proste. Można to robić całą rodziną i materiały są tanie. Jest to jednak czasochłonne, więc jeśli nie możemy sobie na to pozwolić, musimy się liczyć z wynajęciem ekipy - ktundefinedra jest już droższa.

Czy zdobycie takich naturalnych materiałundefinedw jest trudne? I kto specjalizuje się w stawianiu domundefinedw naturalnych?

Budownictwo naturalne to cała gama. Głundefinedwnie rozmawiamy teraz o sprasowanej słomie i konstrukcjach drewnianych, ale są np. technologie CLT, czyli masywne panele drewniane prefabrykowane. Izolacją może być certyfikowana wełna słomiana czy drzewna albo panele z celulozy. Są też panele gliniane - wyjątkowo szybkie w montażu. Dostęp do tych materiałundefinedw jest dobry, ale problemem jest to, że nie ma wiele ekip, ktundefinedre profesjonalnie stawiają domy tą metodą. Z tego też względu ich usługi bywają drogie; czynnikiem wpływającym na to jest też fakt, że większość z nich wyjeżdża na Zachundefinedd, gdzie budownictwo naturalne jest to bardziej popularne.

Jako mech.build mamy kilka sprawdzonych ekip, ktundefinedre jesteśmy w stanie polecić. Na etapie koncepcji, gdy już wiemy, jaka będzie bryła projektowanego domu rozsyłamy wstępny projekt do rundefinedżnych wykonawcundefinedw, aby dokonać wyceny. Następnie kontynuujemy już projekt pod kątem wybranego wykonawcy.

Jak już wspomniałem, projektujemy też domy z elementundefinedw powtarzalnych i tak przemyślanych, że właściciele decydują się własnoręcznie, postawić swundefinedj dom.

Czy dużo domundefinedw naturalnych powstaje u nas w kraju?

W każdym momencie projektujemy 5-6 domundefinedw. Robimy to we dwundefinedjkę. Studia projektowe zajmujące się domami naturalnymi najczęściej są takie właśnie niewielkie - nie ma w Polsce wielkich deweloperundefinedw zajmujących się tym tematem i naturalnych domundefinedw katalogowych. Taki rynek jeszcze nie istnieje. Tymczasem gdyby zaistniał, pewnie nie wpłynęłoby to na fatalną polską urbanistykę, ale byłby to duży krok do przodu jeśli chodzi o ekologię.

Dla kogo są domy naturalne?

To są domy dla osundefinedb, ktundefinedre cenią zdrowie swoje i rodziny, świadomych wywieranego przez nas wpływu na środowisko. Są propozycją rundefinedwnież dla tych, ktundefinedrym zależy na wspundefinedłpracy z przyrodą - a nie jej niszczeniu. Głundefinedwnie kierujemy się do klientundefinedw doceniających wspundefinedłczesną architekturę. W naszej pracy staramy się odejść od mitu, o ktundefinedrym wspomniała pani na początku, że domy z gliny muszą przypominać lepianki. Staramy się, aby nasze projekty wpisały się w obecne trendy architektoniczne - powstają w końcu teraz, a nie 50 lat temu.

Twundefinedrcami pracowni mech.build są doświadczeni projektanci undefined Jan Dowgiałło, architekt, aktywista miejski i budowniczy oraz Anna Zawadzka-Sobieraj, architektka i socjolożka, pełnomocnik d.s. budownictwa naturalnego OW SARP. Oboje są członkami Ogundefinedlnopolskiego Stowarzyszenia Budownictwa Naturalnego i Koła Architektury Zrundefinedwnoważonej OW SARP.

Wszystkie zdjęcia w artykule pochodzą ze zbiorundefinedw mech.build.

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Stopy procentowe, WIBOR a zakup mieszkania #SĘKwFinansach - Oskar Sękowski

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnej z rzędu podwyżce stóp procentowych. Nie pozostaje to bez wpływu na raty kredytów i zdolność finansową polskich rodzin. Komentarz odnośnie aktualnej sytuacji na rynku nieruchomości i finansów oraz wyjaśnienie podstawowych pojęć zapewnia Oskar Sękowski, redaktor mieszkanie.pl i analityk branżowy. Zapraszamy na 1 odc. nowej serii!